o.nasia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2018
- Postów
- 114
Mi mdłości zaczęły się w dniu wypuszczenia mnie ze szpitala, czyli w przeddzień ślubu. Na weselu prawie nic nie mogłam zjeść, tańczyć też prawie nie, bo miałam się bardzo oszczędzać. Czasem trzymało od rana, czasem 24h. Na całe szczęście to już za mną.
Teraz męczą mnie wzdęcia, refluks i zaparcia. Swoją drogą co polecacie na to ostatnie, bo mnie pani od czopków glicerynowych w aptece odstraszyła, że bardzo podrażniają jelita. Śliwki i jabłka nie do końca pomagają, a płatków owsianych nie jestem w stanie zjeść.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa mam nadzieję, że zła passa przeszła i faktycznie teraz już będzie spokojnie W poniedziałek mam kolejne usg i już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć moją dzidzię.
Teraz męczą mnie wzdęcia, refluks i zaparcia. Swoją drogą co polecacie na to ostatnie, bo mnie pani od czopków glicerynowych w aptece odstraszyła, że bardzo podrażniają jelita. Śliwki i jabłka nie do końca pomagają, a płatków owsianych nie jestem w stanie zjeść.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa mam nadzieję, że zła passa przeszła i faktycznie teraz już będzie spokojnie W poniedziałek mam kolejne usg i już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć moją dzidzię.