reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

Taką listę znalazłam:

W czasie ciąży należy całkowicie wyeliminować z diety:
- mleko niepasteryzowane i przetwory z niego przygotowane np. oscypki,
- miękkie sery dojrzewające na bazie mleka niepasteryzowanego, sery pleśniowe, feta, camembert – mogą być one źródłem listerii – bakterii powodującej ostre infekcje pokarmowe,
-
surowe lub niedogotowane jaja,
- nieumyte warzywa i owoce,
- surowe lub wędzone mięsa np. tatar, szynka parmeńska,
- surowe ryby oraz te drapieżne, bo kumulują w sobie metale ciężkie,
- owoce morza, gdyż mogą być źródłem bakterii chorobotwórczych lub pasożytów,
- kolorowe napoje gazowane, gdyż zawierają cukier, kofeinę, barwniki i konserwanty,
- słodziki, ponieważ nie są dokładnie zbadane pod kątem szkodliwości dla płodu,
- żywność wysokoprzetworzoną np. koncentraty zup, sosów, konserwy, ze względu na dużą zawartość konserwantów w takich produktach.

To ze strony bebiklub.pl. Nie wiem, jak z aktualnością tych informacji...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie jem surowego mięsa i jajek, z częścią wędzonych rzeczy też uważam, co do serów to nasze Feta czy Camembert jest robiona z mleka pasteryzowanego więc można jeść bez obawy :)

U mnie delikatne mdłości cały czas trzymają ale podobnie miałam w poprzednich ciążach, tylko raz wymiotowałam, myślę że teraz nie będzie inaczej :) ale za to mam apatyt co jest pewnego rodzajem nowością, wcześniej wreczt chudłam do połowy ciąży a teraz po tygodniu 0,5kg więcej na wadze, zaczynam się bać [emoji23]
 
Ostatnia edycja:
A czy to nie jest dziewczyny tak że nie wolno tego jeść codziennie w dużych ilościach jak ktoś raz na jakiś czas skubnie sera plesniowego czy fety to nic się nie stanie
To chyba tak jak z fast foodem czy słodyczami jedzone codziennie w nadmiarze szkodzą bardzo ale raz na jakiś czas kosteczka czekolady jeszcze nikogo nie zabiła :errr:
To tak z przymróżeniem oka odemnie na te sprawy ;)kazdy oczywiście według siebie zrobi ja narazie muszę zmuszać się do jedzenia bo wszystko mi śmierdzi :(
 
Jesli chodzi o surowe rzeczy jak tatar, czy swieze ostrygi, jaja czy sery z niepasteryzowanego mleka to ja bym byla bardzo ostrożna, chodzi glownie o pasożyty ktore moga/ nie muszą w nich sie zawierac ( mieso/ ryby) - moga miec oplakane skutki dla rozwijajacego sie zarodka/ plodu. Wiem co mowie- jestem polozną ;).
A co do sniadaniowych propozycji, fajnie nauczyc sie rano jesc zupe np. Bulion warzywny z makaronem ryzowym, dymką, kielkami. A jesli jednak nie to ja robie salatka ze szpinaku baby, pomidorkow, czerwonej cebuli, oliwek, feta/ mozarella, oliwa, przyprawy, chleb zytni. Dobry jest tez omlet na slodko z platkow owsianych I mąki kokosowej, kakao ijajko , lyzka miodu luv syropu z agawy, banana, I maslo orzechowe na wierzch. :)
 
Łaaaaa zaspaliśmy dzisiaj szok.

Szykuje się na wizytę i odezwę się później. Kto dzisiaj wizytuje że mną?

Miłego dnia. U nas pogoda okropna deszcz i ciemno. A u Was jak tam ?
 
Ostatnia edycja:
Jesli chodzi o surowe rzeczy jak tatar, czy swieze ostrygi, jaja czy sery z niepasteryzowanego mleka to ja bym byla bardzo ostrożna, chodzi glownie o pasożyty ktore moga/ nie muszą w nich sie zawierac ( mieso/ ryby) - moga miec oplakane skutki dla rozwijajacego sie zarodka/ plodu. Wiem co mowie- jestem polozną ;).
A co do sniadaniowych propozycji, fajnie nauczyc sie rano jesc zupe np. Bulion warzywny z makaronem ryzowym, dymką, kielkami. A jesli jednak nie to ja robie salatka ze szpinaku baby, pomidorkow, czerwonej cebuli, oliwek, feta/ mozarella, oliwa, przyprawy, chleb zytni. Dobry jest tez omlet na slodko z platkow owsianych I mąki kokosowej, kakao ijajko , lyzka miodu luv syropu z agawy, banana, I maslo orzechowe na wierzch. :)
To jak już będę na L4 to tak sobie będę dogadzac na śniadanko bo jak do pracy to nie ma szans ;)
 
[QUOTE="renisus, post: 17455502, member: 144784"
No i bedac w temacie jedzenia, co z wigilijnym stolem? Co mozna a czego nie mozna? Wiem ze wiekszosc z Was ma jeszcze mdlosci i nie mysli o jedzeniu swiatecznym, ale moze ktoras jednak podejmie sie tematu.[/QUOTE]

Wszystko można. Czemu niby coś ma być zabronione? Sushi raczej w Swieta jeść nie będziesz [emoji23] a do pracy robiłabym sobie sałatki.
 
Chyba wszystko można poza tym co ma surowe mięso, jajka, a z gotowców odpada majonez i sery pleśniowe. Cała reszta w granicach rozsądku. [emoji4]

Sery pleśniowe w wiekszości są produkowane z mleka pasteryzowanego więc można je jeść. Majonez też zawsze jadłam normalnie. Ten sklepowy chyba niewiele ma wspólnego z takim tradycyjnym [emoji849]. Nie wolno na pewno ryb wędzonych na zimno.

Kciuki za wizytujące! Ja dziś czuję niemoc, zaspałam do przedszkola,ledwo się wyrobiliśmy [emoji85] zjadłam właśnie śniadanie i piję herbatkę. Pralka się kręci. Nie wiem czy dziś nie będzie dnia lenia, bo jakoś nienajlepiej się czuję
 
Hej, wlasnie siedze i wcinam tosta z serem po pracy. Mam taki napad glodu ze jestem w szoku. No i zaczynaja sie schody, nie moge bulek i chleba (wyjatek tost z serem na cieplo) tak wiec kanapki do pracy odpadaja. Wiec pytam, co jesc aby nie jesc ciagle ciasteczek?
No i bedac w temacie jedzenia, co z wigilijnym stolem? Co mozna a czego nie mozna? Wiem ze wiekszosc z Was ma jeszcze mdlosci i nie mysli o jedzeniu swiatecznym, ale moze ktoras jednak podejmie sie tematu.
Zjadlabym teraz placka po wegiersku...
Ja miałam chęć na placka wczoraj :) Co do jedzenia... W sumie na stole wigilijnym raczej nie staje nic szkodzącego ciężarnej. Ja na pewno będę jadła lekko, bo już miewam zgagę.
 
reklama
Sery pleśniowe w wiekszości są produkowane z mleka pasteryzowanego więc można je jeść. Majonez też zawsze jadłam normalnie. Ten sklepowy chyba niewiele ma wspólnego z takim tradycyjnym [emoji849]. Nie wolno na pewno ryb wędzonych na zimno.

Kciuki za wizytujące! Ja dziś czuję niemoc, zaspałam do przedszkola,ledwo się wyrobiliśmy [emoji85] zjadłam właśnie śniadanie i piję herbatkę. Pralka się kręci. Nie wiem czy dziś nie będzie dnia lenia, bo jakoś nienajlepiej się czuję
Z tym majonezem... Sklepowe są raczej przetworzone, inaczej nie stałyby tyle czasu na półkach z dlugaśną datą ważności. Odpowiednio przechowywane potrawy z majonezem czy jajkami nie grożą salmonellą. Święta co raz bliżej a wraz z nimi będziemy informować rodzinę o dziecku... Jakoś mam stresa :)
 
Do góry