Niestety dziewczyny. Stracilismy.
Okolo 12.00 zaczelo mnie podbrzusze pobolewac i dostalam znowu plamienia. Rozowe i duza ilosc sluzu. Pojechalam do szpitala, zrobili mi usg i na poczatku tez nie znalezli nic, potem znalezli pecherzyk, malutki - ok 5 tydzien. Krew pobrali i z krwi wyszla beta 296, co by wskazywalo tez wczesna ciaze. Odeslali mnie do domu ze albo sie utrzyma, albi oi prostu natura wie lepiej co robic na tak wczesnym etapie. Z plamieniami i krawieniami sie czesto spotykaja, wiec tym raczej nie ma co sie przejmowac na tym etapie.
Dojechalam do domu, wzielam magnez, nospe. Po pol godziny wszystko poszlo samo.
A juz przyzwyczailismy sie do mysli o duzej rodzinie...
Moze.kiedys sie zdecydujemy.
Trzymam bardzo ale to bardzo za was wszystkie kciuki! Zycze wam spokojnych k szczesliwych tygodni ciazy. Pieknych porodow i cudownych zdrowych dzieci!