Betty93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 309
Cos musi byc na rzeczy, on sie nigdy tak nie zachowywał..Niby wlasnie sie cieszy, ale jak zaczyna to wygladac coraz bardziej realnie, coraz wiecej rzeczy dla malego kupujemy to on coraz bardziej nieznośny...potrafi mnie doprowadzic prawie do placzu :/
Z tym kolorem pomylonym to moge sobie wyobrazić...Dla mnie to tez ma znaczenie kolorystyka.pewnie da sie odmienić, ale to wymaga znowu nerwow i czasu:/pocieszajace ze musza na swoj koszt teraz...
A gdzie kupilas w koncu koszule do karmienia?? Ja tego ciagle nie mam i musze w koncu ruszyc z tym tematem.
U mnie z kolei córcia najpierw się buntuje i wszystko jest na nie, a potem puszcza salwę przeprosin i się tuli do brzuszka. I tak jej w życiu wszystko uchodzi na sucho. [emoji16]
Natomiast jeśli chodzi o samo przeżywanie wizji rodzeństwa to chyba dużo zależy od temperamentu dziecka. Moja córka jest raczej spokojna i lubi się bawić w mamusie, natomiast np. moja chrześnica w tym samym wieku to całkowite przeciwieństwo. Totalnie nie kręcą ją takie rzeczy, więc ile dzieci tyle podejść do tematu. Jedynie co zawsze staram się robić to do każdej zamówionej paczki dorzucić coś dla Niej, żeby nie czuła się pominięta. [emoji4]
Z tym przewijakiem to chyba zagryzę zęby bo i tak będę zamawiać pokrowce na niego. Przynajmniej nie będę musiała oglądać tej mięty, która mi do niczego nie pasuje! [emoji35]
Co do koszuli do karmienia to ja jedną dorwałam kiedyś w Lidlu, jedną zamówiłam z jakiegoś sklepu internetowego, jedną zamówię jeszcze z allegro i będę zamawiać tą porodową od mamyginekolog, a ona też się cała rozpina.
W domu i tak najlepiej mi się śpi w koszulkach, a latem jak są upały to zwłaszcza. [emoji4]
Jeszcze pochwalę się, że łóżeczko już stoi w sypialni. [emoji7] W prawdzie póki to taki golas bez pościeli itp. ale i tak cieszy. [emoji16]