Zazdroszczę, ja problem z migrenami mam od dziecka, a w każdej ciąży się nasilają i mam "mgrenowe maratony" trwające kilka dni - wtedy jestem wyjęta z życia.
Co do skurczy przepowiadających to gdzieś tak od 26tc się u mnie pojawiły. Czasem bywają bolesne i wtedy zaczyna mi się przypominać co to poród.
Swoją drogą jakie macie nastawienie do porodu? Entuzjazm i oczekiwanie czy paniczny strach? Bo szczerze ja sobie tego nie wyobrażam, tak bardzo się boję. Niestety pierwszy poród strasznie mnie "doświadczył" bo trwał 12h i trochę było komplikacji, a połóg to był dramat bo niemal przez 3 tygodnie miałam problem z chodzeniem i siedzeniem przez szycie.
Obecnie lekarz skłania się ku porodzie sn, wiem, że taki jest najzdrowszy dla dziecka i mówi się, że cc to dopiero jest bolesne, ale jak urodziłam córkę to kobiety po cc już dawno odzyskały sprawność, a ja żeby przejść kawałek to musiałam się trzymać ściany, albo tego szpitalnego wózko-łóżeczka...