Czyli Melania, super zdrobnienie Melasia.Wow o 7 mialas wizyte , bardzo wczesnie.Ładna waga malutkiej, super ze wszystko ok.Miłego dnia dziewczyny! Ja po wizycie u mojego milusińskiego doktora moja waga jeszcze 64 kg, czyli ciagle 8+ Z maleństwem wszystko ok Melasia ma 455 g
reklama
A dziękujemy :* Tak, wole mieć rano wizytę i później z głowy szybkie zakupy i reszta dnia na spokojnie w domu (na miotle, odkurzaczu albo przy garach) heheCzyli Melania, super zdrobnienie Melasia.Wow o 7 mialas wizyte , bardzo wczesnie.Ładna waga malutkiej, super ze wszystko ok.
A jakie ma wyjście? Hehehe jak mnie ktoś pyta jak ogarniam pracę, trójkę dzieci (mam młodsze niż Słodkatrojeczka, bo 2, 5 i 10), ciążę i milion innych rzeczy odpowiadam,że nie ogarniamco to za pytanie w ogóle jest? Oczywiście,że jest ciężko, przy dwójce dzieci, to ja miałam raj, może gdyby odstępy były większe między chłopcami, to byłoby inaczej. Niestety 2.5 roku to mało, obaj nie są jeszcze samodzielni, a teraz znowu różnica będzie 2.5, więc tak naprawdę przynajmniej te 7.5 roku ciągiem będę w pieluchach. Sama logistyka, szkoła, przedszkole, zajęcia dodatkowe, jakieś wizyty u lekarzy i doby brakuje. Zawsze posiadanie dzieci jest równoznaczne z rezygnacji z czegoś - treningów, czytania, relaksu, pracy zawodowej, swojego hobby, podróży czy zwykłego lenistwa. Pewnie, że da się i z dziećmi, ale jak ma się czwórkę, to czasem człowiekowi się zwyczajnie nie chce utrudniać sobie i tak skomplikowanego życia, brakuje rąk i doby. Dlatego jeśli to pierwsza,czy druga ciąża, to korzystajcie dziewczyny! Naprawdę ilość dzieci robi ogromną różnicę. To nie jest żalpost, to jest oczywista odpowiedź na pytanie jak sobie radzą matki wielodzietne. Radzą sobie,ale zawsze tracą coś swojego po drodze- chyba,że ktoś ma inne priorytety i dzieci są gdzieś na końcu,ale nie pisze o sytuacjach patologicznych.
chodzi o to, że Wy z dwójką, trójką czy czwórką dzieci jesteście super woman. Tak jak mówisz zawsze trzeba z czegoś zrezygnować. Ja jeszcze nie posiadając dzieci nie mogę sobie wyobrazić jak to jest, dlatego pytam. Nie mam w ogóle tego zarysu, a Wy ogarniacie swoje dzieciaki, wszystkie rzeczy związane z ciążą. Wiem, że każdy mówi, że jak są dzieci to trzeba sobie radzić, ale jednak jest ten strach przed nieznanym
w lipcu pewnie poradzisz sobie lepiej z trójką niż ja z jednymPo prostu moje dzieci są już duże. Zapytaj mnie w lipcu [emoji23][emoji23]
Si.Kat chodzisz co 2 tyg do lekarza i co Ci zawsze sprawdza? Masz za każdym razem te same badania?A dziękujemy :* Tak, wole mieć rano wizytę i później z głowy szybkie zakupy i reszta dnia na spokojnie w domu (na miotle, odkurzaczu albo przy garach) hehe
Podziwiam naorawde, jesli mialas jakas inna godz.do wyboru to tymbardziej.Mi jest ciezko wstac o 7 jak moi synowie maja na na 8 do szkoly, na szczescie to dwa dni tylko ,raz jeden raz drugi.Oczywiscie przed l4 trzeba bylo wstawac do pracy, ich ogarnac itp.Teraz jednak jak nie musze to coraz cięzej.Ja tylko ciagle sobie powtarzam ze za chwile sie to skonczy i bedzie wstawanie nawet w nocy ajaj az sie bojeA dziękujemy :* Tak, wole mieć rano wizytę i później z głowy szybkie zakupy i reszta dnia na spokojnie w domu (na miotle, odkurzaczu albo przy garach) hehe
Betty93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 309
@Si.Kat To u mnie na odwrót, a teraz im bliżej 3. trymestru tym bardziej mogłabym spać wszędzie i w każdej pozycji. Wczoraj prawie zasnęłam czekając z psem u weterynarza... ale jak pamiętam to w poprzedniej ciąży w III trymestrze wstawałam koło 7, a już o 10 szłam spać na „drzemkę” do 15! Teraz przy mojej 2,5 latce może ze dwie drzemki zaliczyłam przez całą ciąże. Na szczęście mam duże wsparcie w moim M. który w większości póki co pracuje z domu i jedynie dwa razy w tygodniu jeździ na zebranie zarządu, albo na spotkanie z klientem. Dlatego staramy się korzystać na maksa z czasu jaki Nam pozostał przed wielką rewolucją w lipcu.
@Si.Kat To u mnie na odwrót, a teraz im bliżej 3. trymestru tym bardziej mogłabym spać wszędzie i w każdej pozycji. Wczoraj prawie zasnęłam czekając z psem u weterynarza... ale jak pamiętam to w poprzedniej ciąży w III trymestrze wstawałam koło 7, a już o 10 szłam spać na „drzemkę” do 15! Teraz przy mojej 2,5 latce może ze dwie drzemki zaliczyłam przez całą ciąże. Na szczęście mam duże wsparcie w moim M. który w większości póki co pracuje z domu i jedynie dwa razy w tygodniu jeździ na zebranie zarządu, albo na spotkanie z klientem. Dlatego staramy się korzystać na maksa z czasu jaki Nam pozostał przed wielką rewolucją w lipcu.
Szczęsciarze! Mój T pracuje po 12 godz, przez 6 dni w tyg.. :/ Ale na własnej działalności tak juz jest, musi trochę nadgonić, aby móc miec wolne jak sie Mała urodzi No i hajs sie teraz przyda, gdy kupujemy wszystko od podstaw, bo to nasze pierwsze dziecię
Miyoshi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2018
- Postów
- 347
Właśnie, apropos psa. Mnie wszyscy straszą, że sierść psa jest najbardziej uczulająca z alergenów. Wiadomo, że dziecko najważniejsze, ale serce mi ściska na samą myśl, że musiałabym naszą Merci oddać. Mam nadzieję, że Abi nie będzie na nic uczulona.
Cały czas też mam dylemat, co do łóżeczka - każda znajoma mama radzi co innego. Chyba ostatecznie postawimy na lepsze turystyczne.
Mój mąż też pracuje mniej więcej 12h dziennie. Od święta skończy wcześniej. Ale tylko od poniedziałku do piątku i jedną sobotę w miesiącu. Smutno tak bez niego, bo jak się mała urodzi, to może dostanie jakiś urlop okolicznościowy, ale na więcej raczej nie liczę i będę sama.
Cały czas też mam dylemat, co do łóżeczka - każda znajoma mama radzi co innego. Chyba ostatecznie postawimy na lepsze turystyczne.
Mój mąż też pracuje mniej więcej 12h dziennie. Od święta skończy wcześniej. Ale tylko od poniedziałku do piątku i jedną sobotę w miesiącu. Smutno tak bez niego, bo jak się mała urodzi, to może dostanie jakiś urlop okolicznościowy, ale na więcej raczej nie liczę i będę sama.
reklama
Betty93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 309
Każdy zawód ma swoją specyfike... ale obecność faceta po porodzie jest bezcenna. :-) My też kupujemy wszystko od nowa poza łóżeczkiem, bo dla córki wszystko mieliśmy typowo dziewczęce, a teraz Mały Książę przyjdzie na świat. Dzisiaj właśnie oczekuję kurierów z kocykami, a wczoraj wybraliśmy w końcu pościel do łóżeczka (pod jej kolor będziemy dobierać dodatki). Jeszcze tylko do kosza Mojżesza muszę zamówić taką muślinową pościel, ale już mam wstępnie wybraną.Szczęsciarze! Mój T pracuje po 12 godz, przez 6 dni w tyg.. :/ Ale na własnej działalności tak juz jest, musi trochę nadgonić, aby móc miec wolne jak sie Mała urodzi No i hajs sie teraz przyda, gdy kupujemy wszystko od podstaw, bo to nasze pierwsze dziecię
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 336
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 54 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 682 tys
Podziel się: