reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

V
Ja myślę, że nie musi Ci być przykro... Może im się spodoba, że są razem w pokoju. Czy wiesz, że nie?

Ja byłam z moim bratem w pokoju do 18 roku życia (on miał 16). I tak, czasami chciałam mieć własny pokój, ale częściej cieszyłam się, że jesteśmy razem. Bardziej zabawnie i jednak takie dzielenie się terytorium uczy:)


Niedawno zmienilismy mieszkanie i chlopcy bardzo sie cieszyli, ze beda miec swoje wlasne pokoje.Angazowali sie w urzadzanie ich itp. Pozatym sa bliźniakami jednojajowymi i od poczatku dbam bardzo o podkreslanie ich indywudualnosci i tozsamosci.Sa fizycznie bardzo podobni do siebie.Ludzie zawsze ich myla.Troche sie naczytalam o psychologii bliźniat.Staram sie , aby nie traktowani byli jako " ej chlopcy to czy tamto" , tylko Kubus to, Franus tamto.. Staram sie, aby mieli przestrzen swoja wlasna w przenosni i doslownie, chodza do oddzielnych klas.Maja swoje Panie, swoje grono kolezanek i kolegow. Oni ciesza sie z takiego indywidualnego podejscia.Przynajmniej tak mi mowia:) Nigdy nie ubieralam ich tak samo itp.Strasznie wstrzasnal mna film dokumentalny prod.francuskiej(niestety nie pamietam tytulu) jak bylam z nimi w ciazy o wrecz patologicznym zachowaniu bliźniat jednojajowych.Dla przykladu dwoch dziadziow powyzej 60 r.zycia spalo ze soba w jednym lozku.Mieli wspolne gospodarstwo rolne itd.Kiedys dodatkowo jak bylam z nimi maluchami na spacerze to spotkalam diw starsze kobiety, oczywiscie identyczne fiz.blizniaczki.Zaczepily mnie i id slowa do slowa, powiedzialy ze probowaly sobie ulozyc zycie bez siebie.tzn mialy mezow itd.Ostatecznie teraz mieszkaja znowu razem.Wiem ze to skrajne przyklady, ze jest masa bardzo normalnie funkcjonujacych bez siebie w ztciu doroslym bliźniat, ale od malego przywiazuje do tego uwage. Takze jak im powiedzialam ostatnio o wspolnym byc moze w przyszlosci bytowaniu razem znowu w jednym pokoju to nie chcieli za bardzo o tym slyszec.Wiadomo jak bedzie mus to bedzie i juz. Uff ale sie opisalam sorki ;)
 
reklama
U nas z ciuszkami szaleje teściowa. Sporo też dostaniemy od siostry męża. Łóżeczko się robi (dębowe u stolarza), wózek kupi teściowa, pewnie jakoś w maju zamówimy- tfk twins adventure.
Cały czas zastanawiamy się nad pieluchami wielokrotnego użytku a ja mimo że czytam to dalej nie wiem czy chce i czy podołam.

Piszecie o pościeli, ja planuję żeby dziewczyny spały w rożkach, potem śpiworkach- kwestie bezpieczeństwa (ciekawe jak to będzie).

Wydaje mi się że z uwagi na termin naszych porodów, na codzień spoko będą rampersy na krótki rękawek i krótkimi nogawkami. To nasze pierwsze dzieci i jestem zielona :/ póki co mamy aż po jednym na głowę :D


A mam pytanie co do koszul do szpitala. Ile tego trzeba? Jakie najlepiej? Co do porodu? Chcę zamówić, jednak nie wiem jak się do tego zabrać.

jeżeli chodzi o koszule do samego porodu to podobno najlepiej miec taka rozpinana z przodu i z tyłu (jeżeli będziesz chciała mieć znieczulenie). Nie rodziłam, ale koleżanka rodząca powiedziała, że taka jest najwygodniejsza, bo przy znieczuleniu musiala całą podnosić do góry i nie czuła się komfortowo leżąc z tyłkiem na wierzchu ;) oczywiście to też zależy od osoby, bo wydaje mi się, że jak będzie bolało to czy zwraca się uwagę na odsłonięty tyłek? ;)
 
Mi zostało do ogarnięcia... wszystko :p Ale jakoś nie mogę się przełamać, może w maju zacznę. Może teraz choć listę sobie zrobię.

oczywiście to też zależy od osoby, bo wydaje mi się, że jak będzie bolało to czy zwraca się uwagę na odsłonięty tyłek?
Zdecydowanie zależy od osoby. Dla mnie komfort psychiczny i poczucie godności ważne, czy boli czy nie boli...
 
Mi zostało do ogarnięcia... wszystko [emoji14] Ale jakoś nie mogę się przełamać, może w maju zacznę.

Widzę, że nie jestem sama z niczym[emoji16] mam zamiar zabrać się za wszystko po Świętach, ale z drugiej strony - większy brzuch, szybsze zdyszki itp. [emoji39] mamy czas... [emoji4]
 
Nastrój to bardziej efekt problemów prywatnych, a stres związany z dzieckiem. Czas leci naprawdę szybko. Zaraz do ginekologa... To mi spędza sen z powiek. Nie wiem czy robię wszystko dobrze, nie wiem, czy się dobrze przygotowuję na przyjęcie dziecka... Czy jest tu jeszcze jakaś mama, która nie zdecydowała się na szkołę rodzenia?
a myślałaś o szkołe rodzenia przez internet? położna Ania coś takiego ma
 
a myślałaś o szkołe rodzenia przez internet? położna Ania coś takiego ma
Zależy czego sie oczekuje. Wiedzę to i sama z książek przyswoisz. Ale już różne cwiczenia etc to chyba lepiej na żywo. Teraz jak przysługują nam wizyty położnej przed porodem to i możesz mieć szkołę rodzenia 1:1 :)
 
Dziewczyny ja zaczęłam zagłębiać się w temat kosmetyków dla Młodej, oszaleć można od tych wszystkich produktow... To moje pierwsze dziecko wiec wiadomo, ze jestem w tym temacie zielona... Znalazłam w internecie fajna stronkę o mamie chemiczce, która sprawdza składy kosmetyków do pielęgnacji dzieci, polecam! www.srokao.pl, druga fajna stronka zaraz po mamie-ginekolog :)
Jak widze większość moich znajomych sugeruje się marka i dobra reklama produktów, prym wiedzie oczywiście firma pampers(pieluszki i chusteczki) oraz inne drogie lecz markowe produkty, jakie jest wasze zdanie w temacie?? Ucieszyłam się z dobrych recenzji rossmanowskiej marki babydream, nie ukrywam ze koszty się liczą...byłabym głupia gdybym pisała, ze nie. Większość z Was jest już namusiami, podzielicie się doświadczeniem w temacie kremów,maści, balsamów, oliwek, chusteczek, pieluszek???
gadałam z koleżanką, co ma synka półtora roku, i oni używają pieluch z lidla lupilu, teraz takich majtek pieluch, do mycia mu nic do wody nie dodaje, na pupę, tylko jak czerowna to linomag taki zielony maść, na buzię też na mróz tylko ten linomag, chusteczki ma fioletowe kindii, bo mówi, że im pasuje zapach. Do prania biały jeleń płyn, bez płynów do płukania. Ona mówi, że jej synek źle tolerował oliwkę i kremy i najlepszą ma skórę jak niczym nie smaruje. Dają mu kapsułki latopic rozpuszczone, tak profilaktycznie.
 
Mi zostało do ogarnięcia... wszystko :p Ale jakoś nie mogę się przełamać, może w maju zacznę. Może teraz choć listę sobie zrobię
Widzę, że nie jestem sama z niczym[emoji16] mam zamiar zabrać się za wszystko po Świętach, ale z drugiej strony - większy brzuch, szybsze zdyszki itp. [emoji39] mamy czas... [emoji4]
Dołączam się do Was, też nic nie mam.
 
reklama
Do góry