Też ten temat przerabiam w głowie u mnie ze wzgledu na złą cytologie cc bardzo prawdopodobne przy pierwszym dziecku jak usłyszałam że będą mnie szykować do cc to w 10 min urodziłam tak się bałam
Ja akurat pierwszy poród bardzo miło wspominam, obyło się bez komplikacji.
Tez otarłam się prawie o cc, bo ciąża po terminie, a tu brak rozwarcia, zero reakcji na testy z oksy itp.
Dzień w który miałam mieć próbę wywoływania z rana, to w nocy na szczęście zaczęłam sama rodzic.
A cc tez się wtedy bałam strasznie i teraz tez.
Ja mam wysoki próg bólu i mój poród tez mi to udowodnił. [emoji85]