reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

renisus tak mąż zjechałby ze mną na 2 miesiące a później przyjeżdżał by co 3 tygodnie na 7-8dni :) problem to ludzie by mogli robić jak przyjechałabym z dzieckiem do Niemiec boję się będę dzwonić i nas zgłaszać do różnych organizacji i wymyślać nie stworzone historie i co najgorsze przez jakieś pomówienie walczyć o swoje dziecko tego się obawiam a po tym co ludzie tu nam do tej pory robili to pewnie tak będzie niestety więc nie wiadomo czy wrócę do Niemiec ;)
 
reklama
renisus tak mąż zjechałby ze mną na 2 miesiące a później przyjeżdżał by co 3 tygodnie na 7-8dni :) problem to ludzie by mogli robić jak przyjechałabym z dzieckiem do Niemiec boję się będę dzwonić i nas zgłaszać do różnych organizacji i wymyślać nie stworzone historie i co najgorsze przez jakieś pomówienie walczyć o swoje dziecko tego się obawiam a po tym co ludzie tu nam do tej pory robili to pewnie tak będzie niestety więc nie wiadomo czy wrócę do Niemiec ;)
Nie możecie się gdzieś przeprowadzić?
 
A propos karkówki... ;) Ja dzisiaj zaszalalam. 11 godzin w pracy, potem pojechałam na spinning i w drodze powrotnej głodna jak wilk zatrzymałam się w budzie u nas na osiedlu. Robią świetne „dania” z grilla. No i (przepraszam, ale inaczej powiedzieć nie można) opierdolilam cała karkówkę w nagrodę za ten dzień! I teraz leżę w łóżku i dobrze mi:)))
[emoji23][emoji23][emoji23]
renisus tak mąż zjechałby ze mną na 2 miesiące a później przyjeżdżał by co 3 tygodnie na 7-8dni :) problem to ludzie by mogli robić jak przyjechałabym z dzieckiem do Niemiec boję się będę dzwonić i nas zgłaszać do różnych organizacji i wymyślać nie stworzone historie i co najgorsze przez jakieś pomówienie walczyć o swoje dziecko tego się obawiam a po tym co ludzie tu nam do tej pory robili to pewnie tak będzie niestety więc nie wiadomo czy wrócę do Niemiec ;)
Kurczę przewalone z takimi sąsiadami [emoji53][emoji53][emoji53] chyba rzeczywiście poród w Polsce i pobyt z dzieckiem będzie dla was lepszy, a i Ty nie będziesz się niepotrzebnie stresować



Frytki zjedzone, jeszcze dopchalam się pieczarkami zapiekanymi w serze. No szaleje teraz z zarciem, a jeszcze godz temu chciało mi się płakać że teraz będę wpieprzac za trzech i że będę gruba [emoji33][emoji33]
 
[emoji23][emoji23][emoji23]Kurczę przewalone z takimi sąsiadami [emoji53][emoji53][emoji53] chyba rzeczywiście poród w Polsce i pobyt z dzieckiem będzie dla was lepszy, a i Ty nie będziesz się niepotrzebnie stresować



Frytki zjedzone, jeszcze dopchalam się pieczarkami zapiekanymi w serze. No szaleje teraz z zarciem, a jeszcze godz temu chciało mi się płakać że teraz będę wpieprzac za trzech i że będę gruba [emoji33][emoji33]
No to możemy sobie rękę przybic bo ja się "zapomniałam" dziś zwazyc bo tyle wpirrdalam [emoji23][emoji23]
 
Niestety nie możemy się przeprowadzić bo mamy mieszkanie 800 metrów od pracy a mąż jest kierownikiem i nieraz w nocy w nagłych przypadkach musi szybko tam być :/
 
Pod ręką? Myślę że najszybciej w 20tc przy dobrych wiatrach. A tak to po 25tc. Ja jestem w 21tc i raz się tylko zdazylo że chłop poczuł Ja wole jednak wiedzieć [emoji23]
Nie no zwaze sie ale za jakis czas[emoji16] ostatnio tydz temu u położnej więc spoko myślę że w przyszłym tyg, nie chce się ważyć codziennie bo bym zwariowała [emoji16]
 
reklama
Nie no zwaze sie ale za jakis czas[emoji16] ostatnio tydz temu u położnej więc spoko myślę że w przyszłym tyg, nie chce się ważyć codziennie bo bym zwariowała [emoji16]
Mnie będą ważyć w czwartek. Jeśli dobrze pamiętam to ostatnio mnie ważyli na początku stycznia
 
Do góry