reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

Cześć kochane. :)
Dawno się nie odzywałam, ale powiem Wam szczerze, że czytałam Was ale nie chciało mi się nic pisać:D.
Ostatnio jestem baaaardzo leniwa. Leżę, gotuję obiad, jem, leżę, trochę ogarniam i znowu leżę. Potrzebuje jakiegoś kopa w dupę:D. Z dzidziusiem wszystko dobrze. Wizytę mam teraz 14.02 :), czyli już niedługo.
Co do pogody u mnie jest 7 stopni, czyli cieplutko;). Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:)
 
reklama
Lubię dzieci... swoje. Inne niekoniecznie:) większość moim zdaniem jest rozbestwiona i przeraża mnie jak się zachowują-mowie tu np o rówieśnikach mojej córki (9-10lat). Lubię też dzieci moich dwóch przyjaciółek, bo podobnie patrzymy na wychowanie i one mi nie przeszkadzaja. Ale pamiętam do dziś jak przyszedl do nas kolega mojego męża ze swoją dziewczyną i jej dzieckiem i ta gówniara zaczęła mi skakać po kanapie,no myślałam,że ja usadze wzrokiem. A matka zero reakcji. To była ich pierwsza i ostatnia wizyta razem, oboje z mężem byliśmy w szoku. I żeby nie bylo, nie było to trzyletnie dziecko tylko miała wtedy chyba 6 albo 7 lat, powinna umieć się zachować,gdy gdzieś wychodzi i nie zna kompletnie osób, które ją zaprosily.
Ja bym wróciła uwagę dziecku skoro rodzice mną w doopie. Mogę się nawet obrazić ale mi nikt (bez mojej zgody) nie będzie skakał po meblach


Udanej niedzieli laski. My dziś wracamy do domu i aż się boję co zastanę bo koty same dwa dni [emoji33]
 
A ja nie mam w domu [emoji17] a też bym zjadła tylko że trzeba by zasuwac do polskiego sklepu [emoji53]
Czasam sa w asdzie lub innym supermarkecie.
Moj natomiast robi na obiad golonke w kapuscie kiszonej[emoji16] Tak mi pieknie cukier zbijaja te kiszone ogory i kapusta, ze moge jesc wiecej [emoji39]
 
Czasam sa w asdzie lub innym supermarkecie.
Moj natomiast robi na obiad golonke w kapuscie kiszonej[emoji16] Tak mi pieknie cukier zbijaja te kiszone ogory i kapusta, ze moge jesc wiecej [emoji39]
No właśnie ja nie mam za bardzo jak tam dotrzeć a M w pracy. A też zależy bo u nas w sainsburys też polska półka i lodówka ale często są takie pustki...No nic jakoś sie obejde i może przy okazji najblizych zakupów [emoji16]
 
IMG_1816.JPG


A ja dalej mało co jem ale mamusia zaprosiła mnie na serniczki z śmietana i brzoskwiniami [emoji7] tego to ja nie odmawiam.

Miłego weekendu !!!

A co do dzieci to ja naprawdę mało które lubię bo większość rodziców pozwala robić im co chcą ‚bezstresowe wychowanie’ a potem wchodzą im i innym ludziom na głowę. 3 letni chrześniak mojego M wrzucił tydzień temu 2 piloty do kominka... a mamusia z tatusiem robili zdjęcia na facebook I dzwonili po całej rodzinie jaki to ich syn jest udany [emoji849][emoji849][emoji849]
 
D1407 zjedz porcje za mnie [emoji39]
Ja mam takich znajomych, co jak ida na spacer z ich 2latkiem to ida tam gdzie on chce. Nie da sie z nimi wyjsc, bo mlody leci gdzie go nogi niosa. Nie wspominajac o tym, ze naogladal sie bajek i mysli ze jest psem. Kladzie sobie jedzenie na podloge i je jak pies, a na dworze woli chodzic na czworaka.
Moja Julka tez jest diabel, ale wie jak zachowac sie u kogos. Owszem, jakby dostala pozwolenie skakania na lozku, to by to robila. Ale weszlaby juz na nie bez butow [emoji6] Ogolnie musze miec oko na nia, bo jak sie rozbestwi to moze byc gorsza niz chlopak [emoji23] Jednak jak idze ze mna do szpitala czy przychodni, to mimo ze ja nosi - siedzi grzecznie.
 
reklama
Do góry