Ja byłam przekonana na 100%, że to dziewczynka. Po prostu to czułam. Mój mąż zresztą tak samo, chociaż on uwielbia dzieci i dla niego rzeczywiście płeć była obojętna. Cóż, muszę przestawić się z marzeń o kokardach, sukienkach i czesaniu w warkocz na rzecz spodni, strzyżenia i piłki nożnej
Może tak właśnie miało być, bo długo zapowiadałam, że nie chcę dzieci, później, że maksymalnie jedno. Teraz, gdy potwierdzi się informacja o synu to ta dziewczynka w głowie będzie mi o sobie przypominać i może w przyszłości dorobię się parki
dziękuję za wszystkie gratulacje i miłe słowa. Teraz czekam na wasze wizyty i informacje kto jest pasażerem