reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

Ja do płci tez nie mogę się jakoś przekonać. [emoji85] Moja siostra ma dwie córki tez jakoś ok 3 lat różnicy i są już duże, a tak ładnie się ze sobą bawią lalkami itp. Mam nadzieje, ze moja córa z bratem tez będzie się ładnie bawić. [emoji23]
Moje dzieci bawią się ze sobą. Co prawda czesto się kłócą, ale podejrzewam że dziewczynka z dziewczynką tak samo. Roznica wieku 3 lata.
 
reklama
Hitem są czerwone kokardki z medalikami, tak żeby z dwóch stron sroki złapać :D Masakra



Rady babć i starszych pań bywają przerażające, ale w sumie tak je uczono. Trzeba puszczać mimo uszu i robić swoje
No bo jak nie jedno to drugie pomoże [emoji12] chociaż się gryzie [emoji1] ja tak reaguje jak np babcia M coś takiego gada, mówię sobie tak,tak a robię swoje. I tak widzimy się parę razy w roku więc co mi tam [emoji6]
Byłam w Polsce jak mój średni synek miał pół roku. Gorąco jak cholera, wracaliśmy z działki i już stalam pod klatką i czekałam na M z kluczami. Młody w wózku bez skarpet u kocyka i ryczy bo dawno nie jadł, jakaś sąsiadka starsza się wychyla z okna i coś mamrocze, ja z początku nie skumalam że do mnie, zaraz krzyczy że płacze bo mu w nóżki zimno. Ja jej odkrzykuje ze nie jest mu zimno na pewno a ta swoje że mam mu założyć skarpety. Potem już udawalam że nie słyszę bo nie chciało mi się w dyskusję wdawać....
 
Czy tylko moja teściowa jest normalna? Czapki, podkoszulki to fakt, też ma fioła na tym punkcie. Ale nic mi nie narzuca. Wypowie swoje zdanie ale szanuje też moje. Mam ją 20 km od siebie i bywam dość często. Czasami z nudów, czasem gdzieś jadę i zajadę po drodze na kawę.
 
Poza tym w lipcu, w gondoli... Przecież tam sciana z każdej strony... Zależy od pogody w sumie ale czapeczka wydaje mi się całkowicie zbędna. Jedną kupię, na wyjscie ze szpitala. Od wyjścia do parkingu kawałek jest. Chociaż jak znam mojego męża to by mi na podjazd dla karetek wjechał, żebym łazić nie musiała ;) Czasami trzeba chłopa hamować :)
 
Czy tylko moja teściowa jest normalna? Czapki, podkoszulki to fakt, też ma fioła na tym punkcie. Ale nic mi nie narzuca. Wypowie swoje zdanie ale szanuje też moje. Mam ją 20 km od siebie i bywam dość często. Czasami z nudów, czasem gdzieś jadę i zajadę po drodze na kawę.
Moja też gada że nie narzuca a jest na odwrót bo próbuje od dupy strony przekabacic [emoji23] ja już się przyzwyczaiłam i zlewam. A i siedzieć z nią też mogę bo z innymi rzeczami się dogadujemy, często mamy takie samo zdanie. Nawet ostatnio się zdziwiłam bo ona mimo że karmiła swoje dzieci butla to chyba zaczęła się interesować żywieniem takich maluchów i nigdy mnie nie przymuszala do podania butli. I mimo że swoje dzieci chowala zimno, tzn zero przytulania bo się przyzwyczai, tylko leżenie w łóżeczku to teraz mnie wspiera jak trzeba malucha ponosić lub przytulić. Więc tu na plus się zmieniła.
 
Ja mam super teściową. Do niczego się nie wtrąca, wszystko akceptuje. Mieszka blisko i zawsze możemy liczyć na opiekę nad córka jak tylko w domu jest. Mieszkałam z nią przez rok w poprzedniej ciąży i też złego słowa nie mogłam powiedzieć.
 
O temat teściowa...kurier przyniósł mi paczkę z ubrankami dla Zuzi kolor biało szaty i tylko jakiś mały różowy miś na co ona czemu takie neutralne a nie różowe i niebieskie..i że ona tylko takie będzie kupować więc grzecznie jej mówię że mi się takie nie podobają i mogę jej w to nie ubrać na co ona bezczelnie,że ona sobie sama dziecko w to ubierze...niby może bzdura ale mnie wkurzyła. Akcja że wczoraj...pojechałam do endokrynologa a ona w tym czasie weszła do nas do pokoju i mi storczyki do doniczek swoich powsadzała bo jeszcze sobie nie kupiłam a dostałam je niedawno na urodziny.
Jakby mi teściowa tak robiła to by więcej ani mnie ani dziecka nie zobaczyła.

Akurat mam normalna teściowa, pomaga nam bardzo.
 
Dziewczyny co myślicie o tych wynikach? Krwinki białe i obfita flora bakteryjna? Robić posiew ?
 

Załączniki

  • 20190201_130448.jpg
    20190201_130448.jpg
    637,9 KB · Wyświetleń: 73
Ja też mam normalnych teściów. Czasem im odwala jak każdemu,ale generalnie sie nie pozabijalismy, a mieszkają pod nami w jednym domu. Ale ja też się nauczyłam na wiele rzeczy nie reagować, gdyby to była moja mama, to bym jej pewnie nieraz nagadała, a tak to czuję dystans:p z resztą ona też wie, że ja mam dwoje granice i jak przednie to będzie awantura, więc też stara się za bardzo nie wchodzić mi w drogę
 
reklama
My jak jesteśmy w pl to jesteśmy rozdarci między moim domem a M bo wszyscy chcą żebyśmy u nich siedzieli, z dziećmi też nie ma problemu żeby zostawić czy u jednych czy u drugich. Chociaż staram się nie wykorzystywać tego aż tak bo to w końcu nasze dzieci, z drugiej strony widzimy się na żywo 2-3 razy w roku. Ale lubię jeździć do Polski,zawsze wtedy czlowiek czuje się miło i można z każdym się spotkać,porozmawiać na żywo [emoji6]
 
Do góry