reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Myślisz że taka dostawka nie będzie dobra? Że będzie chciało potem spać z nami?

To zależy od dziecka. Jak Ci się hajnid trafi to choćbyś na rzęsach stawała to nie da się odłożyć. Syn akurat nie miał z tym problemów, nie spał z nami (bałam się ze mąż go łokciem skasuje, a na leżąco i tak nie karmiłam przez pierwsze miesiące bo żadne z nas nie lubiło tej pozycji) - na początku kołyska/bujak, a później łóżeczko w jego pokoju. Dziś często tak od 5 rano dosypia u nas, zostawiam go zwykle z ojcem i uciekam dospać do drugiej sypialni jak zaczynaja obaj chrapać [emoji85] Ale nie nastawiam się, że córka też będzie odkładalna - zobaczymy co życie przyniesie :)
 
Ja na dół chce kupić Tiny love 3w1, a na górę albo dostawką albo nic. I tak u mnie cosleeping, więc nie wiem czy jest sens kase wydawac, Wiktor nam wyrośnie z łóżeczka to już ten bobas akurat je przejmie.
 
To zależy od dziecka. Jak Ci się hajnid trafi to choćbyś na rzęsach stawała to nie da się odłożyć. Syn akurat nie miał z tym problemów, nie spał z nami (bałam się ze mąż go łokciem skasuje, a na leżąco i tak nie karmiłam przez pierwsze miesiące bo żadne z nas nie lubiło tej pozycji) - na początku kołyska/bujak, a później łóżeczko w jego pokoju. Dziś często tak od 5 rano dosypia u nas, zostawiam go zwykle z ojcem i uciekam dospać do drugiej sypialni jak zaczynaja obaj chrapać [emoji85] Ale nie nastawiam się, że córka też będzie odkładalna - zobaczymy co życie przyniesie :)
Ja juz w szpitalu chyba w drugiej, albo trzeciej dobie mialam taka akcje ze mloda tyle co odlozona do siebie zaczynala plakac. Natomiast lezac na moim lozku spala, a ja moglam nawet siedziec w fotelu. Nie spalam wtedy cala noc. Pozniej bylo lepiej, szybko wyladowala nawet u siebie w pokoju. Przesypiala od 11 do 6 rano, az ok 4 miesiaca co jej sie odwidzialo. Pierwsze tygodnie walczylam i odkladam, potem zasnelysmy kilka razy na sofie. W koncu zabralam ja do nas. Kilka razy probowalam jeszcze ja nauczyc a potem wyluzowalam. Do 18 tki nie bedzie spac z nami[emoji6] Teraz chce lozko pietrowe i mowi ze bedzie spac sama. Lozko mamy extra king size, wiec jeszcze sie miescimy.
 
Renisus u nas też po 5-6tyg do 4ms i tego sławetnego skoku rozwojowego przesypiał noce od 20/21 do 4/5, później mleko i spaliśmy do 8/9. Aż się zepsuł i budzi się do dziś ;)
 
Renisus u nas też po 5-6tyg do 4ms i tego sławetnego skoku rozwojowego przesypiał noce od 20/21 do 4/5, później mleko i spaliśmy do 8/9. Aż się zepsuł i budzi się do dziś ;)
Nasz dokładnie to samo [emoji1][emoji1] ja po jego urodzeniu przyjęłam postawę że ibtakbsoe będzie budzil w nocy i zebym się nie denrwowala wiecznym pobudkami. I byłam spokojna, on szybko się nauczył spać u siebie całą noc, wszystko do ok pół roku jak wróciliśmy z urlopu z Polski....wszystko runelo i znow zaczął się budzić, a że ja już do spania w nocy przywyklam to brałam do siebie i teraz sam do nas tupta w nocy jak się obudzi. Czasem o 23, czasem o 3 w nocy, nie przewidze[emoji1] a śpimy oboje mocno i nawet czasem niewiadomo kiedy przyszedł [emoji16]


Ja dostawki nigdy nie miałam, teraz to nawet nie ma gdzie bo lozko stoi tak że do ściany mamy ok metr i nie byłoby przejścia. A że mam jeszcze łóżeczko na którym śpi najmłodszy to wystarczy dokrecic boki i kupić nowy materacyk. Za to wtedy nasza szafa musi wyjechać do największego pokoju dzieci żeby łóżeczko weszlo[emoji12]
 
A na dół do salonu kosz Mojżesza na początek, potem zobaczymy bo przy młodszym miałam też łóżeczko turystyczne i niestety zagracalo strasznie a on w nim nie chcial spać [emoji53]
 
Moje spały w swoich łóżeczkach dopóki im nie wyjęliśmy szczebelków i zaczęły wychodzić. I wtedy rozpoczęły się nocne wędrówki ludów, które trwają po dziś dzień. Nie każdej nocy (uff!) zdarza się, że cała trójka przylezie, ale dwójka jest taką średnią normą. Przerąbane, bo oni się wyśpią, a my nie. Dochodzi do tego, że mój mąż zasypia na kocu podłodze, a ja przenoszę się do łóżka córki. Do trójki dzieci wstawałam na nocne karmienie, przy czwartym pierdzielę - nie wstaję. Także najpewniej skończy się właśnie na dostawce.
 
reklama
Ja też dzis czekałam tylko z próbka moczu bo na drzwiach napisanr ze bez kolejki kobiety ale w WIDOCZNEJ CIĄŻY ;p

My mamy dostawke ale taka drewnianą.

Oglądałam te z chico prezentują się ladnie ale bardzo ruchome są.
Co za pomysł [emoji849] moja koleżanka nie miała widocznej ciąży w 8 miesiącu. W ogóle co to za dyskryminacja.

Ja przy pierwszej córce miałam i bardzo sobie chwale. My mamy bardzo wysokie łóżko i w związku z tym Chicco nie wchodziło w grę. Kupiłam z babybay drewniane na kółkach i z dodatkowa barierka. Było dość duże bo 90x50 cm i starczyło nam na bardzo długo. Ja co prawda nigdy nie zamontowałam go tak strikte jako dostawkę tylko miałam zaraz pod ręka. Z szafka nocna i zamontowanym na stale łóżeczkiem było mi niewygodnie bo musiałabym na koniec łóżka iść żeby np. w nocy wstać. Bez szafki nocnej brakowało mi miejsca na wodę, chusteczki i tym podobne wiec skończyło się na łóżeczku dostawce które stało sobie luzem obok i je przesuwałam w razie potrzeby. Ja mało karmiłam na leżąco wiec i tak musiałam usiąść i wziąć mała na ręce czy na rogala wiec było Ok. Jak ktoś głównie na leżąco karmi to pewnie większe korzyści z dostawki zamontowanej na stałe.

No i w dzień łóżeczko z mała wędrowało do salonu;)
No wlasnie mobilność takiego łóżeczka jest dodatkowym plusem
Ja już sobie wypatrzyłam turystyczne na dół. Doszłam do wniosku, że to bardziej opłacalny zakup. A muszę mieć coś na stałe na dole, bo u góry tylko śpimy. Z dzieckiem u góry nic bym nie zrobiła na dole, cały czas bym latała sprawdzać, czy wszystko ok. Moje dzieci nie spały z nami. Od początku w łóżeczku. Potem dostały swoje łóżka. Myślę, że to ułatwiło mi życie. Nie musiałam odzwyczajać.
Mój Max tez spał od początku w swoim łóżeczku i w swoim pokoju obok sypialni. Teraz bym się na to nie odważyła, ale do łóżka chyba tez brać nie chce. Ze względu na męża, bo potrafi zdzielić w nocy
Właśnie doszłam do wniosku, że mam wiecznego smaka na kwaśne. Nie do przesady ale jestem uzależniona od jogurtu greckiego i właśnie gotuje zupę "klopsową", którą się robi na kwaśno, z octem zwykle ale u mnie z cytryną... O ile nie zjem wszystkich klopsów zanim sie ziemniaki ugotują... Dodam, że nie lubię klopsów. Tzn. nie lubiłam.
Podasz mi przepis bo mi język do doopy uciekł? [emoji23][emoji6]

Barszczu z kulebiakiem bym zjadła
Plusem tego, ze rodzimy w lipcu jest to, ze najemy się truskawek, czereśni, malinek [emoji7][emoji7][emoji7]
 
Do góry