reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Czyli widzę, że większość czeka na ciepłe dni i możliwość zmiany majtek w korzystnych warunkach. Sama mam takie plany. Tak jak piszecie w większości nocnik fajny do stania i do oglądania:)
 
reklama
Ja czekam z nocnikiem do połowy lipca. Wówczas wrocimy autem z wakacji i bez stresu możemy zacząć się uczyć odpampkowania. Do tego czasu, napiszę wprost, wygodniej będzie w pampku. A nie chce głupa z Małej robić, że najpierw wolamy, siadamy na nocnik, a jak gdzieś będziemy w trasie to ma robić pod siebie, bo np.nie będzie gdzie zjechać. A wiadomo.. Taki maluch nie będzie się powstrzymywal.
 
Mamusia Muminka - wzięłam urlop aby móc przez 3 dni co 15 minut czuwać i sadzac ja na nocnik. Zalapala już na drugi... Z wynikiem pół na pół (w sensie, że nie zdążyła usiasc, albo siedziala i siedziała, a jak wstała to poleciało) . Na trzeci dzień książkowo zaczęła reagować i komunikować. Gorzej było z kupka. Bo tu przez dłuższy czas domagała się pampka, i w niego robiła. No i przez ponad pół roku jeszcze na noc zakładalam jej pampersa.
 
Aim - odniosę się jeszcze do tej hydroksyzyny bo mnie zaintrygowalas. Totalnie nic na Młodego nie działa? W żłobku coś śpi? U nas był czas, że clemastinum działał usypiajaco (ale nie proponuję, bo wiadomo).A jakieś ziolka, aromaterapia?
Ja pierdziu... Nie wyobrażam sobie funkcjonowania po takich nocach, a Wy w sumie od początku tak macie.
Kwestie jedzenia i picia pewnie też już sprawdzaliscie.
W żłobku śpi, ok 1-1.5 h, w domu nieco krócej w weekend. Nie dziwię się że nie daje rady bez tego :p usypiamy go o 20, wstaje 5-5.30 więc teraz nieco lepszy czas bo ma fazy że wstaje np 2 tygodnie codziennie ok 4. Clemastinum już dawno próbowałam, zyrtec też :p bez efektu. Zioła coś tam pił ale woli wodę albo zwykłą herbatę i odmawiał większej ilości ziół. Aromaterapii nie próbowałam ale szczerze wątpię w to :p jedzenie i picie we wszystkich kombinacjach.
Aim podziwiam Cie z ta hydroksyzyna, widac musi byc u Was naprawde masakra z tym zasypianiem, bo ja sobie tak mysle ze w zyciu bym dziecku nie podala...
Nie no, to nie jest trucizna czy zabójstwo :D normalnie w wielu sytuacjach się to stosuje w medycynie, jednak kontrowersje budzi podawanie to dziecku w takim wieku. A tak to często się używa tego w premedytacji przed operacjami-również u dzieci ;)
Aim - problem ze spaniem dotyczy w ciągu dnia czy w nocy też problem ?
W dzień to mi lotto już teraz, problem w nocy. Budzi się co godzina-półtorej-co jakiś czas jest przerwa 2 godziny.
 
Aim - kurde... Ja to bym i aromaterapii wyprobowala [emoji14]. Serio. Sami z mężem nie wierzymy w biorezonans w przypadku alergii, ale..kurde jest lepiej ze starsza, więc, hmmm. Nie dyskutuje tylko trwamy w tym póki nie pozegnamy się z kakao.

A jakby Go przetrzymac do 21? Rozumiem, że nadal budzi się tak często, a finalnie wstaje po 5?
 
Hymm mi z damskich imion zawsze podobały się Oliwka i Maja :)

Z nocnikiem czekamy, nie chcę tak wcześnie zaczynać jak z K ,bo mnie do wariatkowa wywiozą, a L lubi póki co siadać na nim dla zabawy.

Byłam dziś u ginki, spróbujemy zmienić tabsy ( totalny spad libido) i jakieś osłonowe sobie chyba dobiorę.

Byłam też na zakupach ubrankowych dla dzieci i kosmetykowych dla nas.

Mężowi szef ma wydłużyć godz pracy do 18, ehhh ,nie tylko mojemu, ale wszystkim. Coś pięknego, w domu będzie o 19 ... Zaraz Im będzie kazał w weekendy przychodzić. Kuźwa normalnie dziad nam kradnie czas rodzinny!
 
Pumelova jutro mam wizytę u pediatry to dam znać.
Mumusia_muminka super wieści. Gratuluję i szacunek że jeszcze pracujesz.
Aha również gratulacje na zmianę pracy.
Emol fajnie że już podjeliscie decyzję, teraz żeby tylko sprawnie poszła cała papierologia.
Ja też odkladalam naukę sikania na lato ale tak się stało, że Zosia strasznie odparzyla sobie pupę. Ale to tak jak nigdy, nawet w lato bywalo lepiej- u nas biegunka zawsze na zęby. Nie miałam sumienia zakładać jej pampersa i biegła na golasa. Czuła jak miała sikac bo krzyczała, pupa ją bolała bo kapanie też było na stojąco. Sadzalam ja w powietrzu nad nocnikiem bo nie chciała usiąść. Trzy dni i wszytko przeszło i sama woła i siada tylko czasem trzyma do samego końca że nie zawsze zdążymy. Kupę raczej chce na kibelek robić więc poszło sprawnie. Ze smoczkiem też nie było większych tragedii. Od października już go nie używamy ale za to dłużej trwa usypianie, niestety często kończy się kolysaniem na rękach.
 
Aim no to przybijam piątkę. Zoska też się tak często budzi ale ja już stwierdziłam, że trzeba przetrwać. Kiedyś jej przejdzie. Tylko, że u nas budzi się albo z mega płaczem i nic nie pomaga albo budzi się i pojekuje jakby ja coś bolało. Rzadko zdarza się aby obudziła się np o 2 w gotowości do zabawy. Jak była chora to potrafiła spać do 7-8 ale już wszystko wróciło do normy i wstaje po 5 (u nas optymalnie byłoby gdyby do tej 6.15 dała pospać)

Gratulujemy sukcesów nocnikowych :)
 
reklama
Łatwe wybudzania w nocy często jest związane ze zbyt dużym przebodźcowaniem w ciągu dnia. Jak wygląda u niego z patrzenie w tv lub monitor komputera przed snem ? Zdarzało mu się spać np. U dziadków bez Was czy śpi tylko i wyłącznie u Was ?
 
Do góry