reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

Aga_k_m losie UE miałam czasu napisać, zmiany tak pierwsza pracy, chodzę na rozmowy, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie, Ahhh jakoś wiary w sie8nie mam, tak czy siak kciuki się przydadzą, druga to mieszkanie... Finalnie zdecydowaliśmy się jednak na odłożenie tematu na po wakacjach, o trochę za dużo, zmiana pracy i to cv, wysyłanie i cały stres z tym związane to mi wystarczy, poza tym ceny w Wawie koszmarnie wysokie liczę, że trochę spadną [emoji12]

Nika999 już bliżej niż dalej, będzie dobrze

Pumelova haha to królowa teraz jesteś, trzymam kciuki podwójne za Was, Agatka zuch

Olaw luzik z Kubą, Miko też takie akcje odwala, że nie wiem czy śmiać się czy płakać, dziś w zlobku tak wymyslal przy jedzeniu, że w końcu spadł z krzesełka I rozbił wargę...
 
reklama
Aim - no to gratki! U nas ciągle spodnie ufajdane (i przód kurtki) na spacerach. Często biegnąc jeszcze się potyka. Także, jeżeli u Was to tylko wypadek pogodowy to szacun i ogromne brawa [emoji5]️
 
Agatka spaceruje z rękami w kieszeniach więc jak zdarza się wywrotka to twarzą do ziemi[emoji85] ale ona raczej nie biega[emoji23] zaczęła chodzić o własnych nogach jak śnieg stopniał dopiero bo wcześniej się bała[emoji85]
 
aim super. Ja właśnie miałam pytać czy dzieciaki same chodzą na dłuższe dystanse. Dzisiaj chce przejść z młodym 1 km do mojej mamy
 
Nasza chodzi ale do żłobka to wózkowo bo zamiast iść 20min z wózkiem to droga zajęłaby pewnie ponad godzinę bo przecież co parę metrów trzeba się zatrzymać, podnieść galazke, liść albo jakiś syf, następnie skręcić żeby podziwiać drzwi wejściowe do klatki i domofon haha
 
Pumelova u nas to samo, Kuba bał się sam chodzić po śniegu, jak robiliśmy bałwana i były ścieżki z prześwitem trawy, to tam chodził sam, po śniegu tylko za rękę. A jak się czujesz?
 
Pumelova u nas to samo, Kuba bał się sam chodzić po śniegu, jak robiliśmy bałwana i były ścieżki z prześwitem trawy, to tam chodził sam, po śniegu tylko za rękę. A jak się czujesz?
U nas dopóki był śnieg to w ogóle nie stanęła na ziemi. Wszędzie na rękach. A teraz już spoko, ale raz jak zobaczyła białą kropkę (z farby) na ziemi to panika haha słodkie te dzieci.
A dobrze, leze, czytam książki, oglądam seriale i jem. Agatka popołudniami siedzi koło mnie i oglądamy książeczki, i karmię ja też rano w łóżku.
A Ty jak się czujesz? Wszystko gotowe?
 
reklama
U nas dopóki był śnieg to w ogóle nie stanęła na ziemi. Wszędzie na rękach. A teraz już spoko, ale raz jak zobaczyła białą kropkę (z farby) na ziemi to panika haha słodkie te dzieci.
A dobrze, leze, czytam książki, oglądam seriale i jem. Agatka popołudniami siedzi koło mnie i oglądamy książeczki, i karmię ja też rano w łóżku.
A Ty jak się czujesz? Wszystko gotowe?
Niby czuję się ok, ale w środę na wizycie moja gin mnie zestresowała, na dzień dobry mi się zaczęła uważnie przyglądać i stwierdziła, że na jej oko mam stanowczo za mały brzuch jak na 34 tydzień. Zrobiła mi usg, ale w przychodni ma dość słaby sprzęt i wyszło jej, że wymiary jak na 30tydzień... ale w 30 tygodniu byłam na ostatnim prenatalnym i wtedy lekarzowi wszystko wyszło ok. I stwierdziła, że żeby niczego ważnego nie przeoczyć, mam się jutro u niej stawić na dyżur do szpitala, to mi na dobrym sprzęcie zrobi porządnie usg, podepnie pod ktg. I tak od środy gdzieś mi w tyle głowy tlą się myśli, że coś jest nie tak...
Wyprawkę mam praktycznie ogarniętą, u mnie szybko poszło, bo znów chłopak, więc tylko poprałam po Kubie ciuszki, już wyprasowane czekają w komodzie, dziś uprałam pokrowiec od fotelika, zostało mi w sumie tylko wyprać wózek i miękkie elementy z łóżeczka chicco, bo Kuba dalej śpi w tym ze szczebelkami. I jakieś drobiazgi z apteki.
 
Do góry