reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Aga_k_m losie UE miałam czasu napisać, zmiany tak pierwsza pracy, chodzę na rozmowy, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie, Ahhh jakoś wiary w sie8nie mam, tak czy siak kciuki się przydadzą, druga to mieszkanie... Finalnie zdecydowaliśmy się jednak na odłożenie tematu na po wakacjach, o trochę za dużo, zmiana pracy i to cv, wysyłanie i cały stres z tym związane to mi wystarczy, poza tym ceny w Wawie koszmarnie wysokie liczę, że trochę spadną [emoji12]

Nika999 już bliżej niż dalej, będzie dobrze

Pumelova haha to królowa teraz jesteś, trzymam kciuki podwójne za Was, Agatka zuch

Olaw luzik z Kubą, Miko też takie akcje odwala, że nie wiem czy śmiać się czy płakać, dziś w zlobku tak wymyslal przy jedzeniu, że w końcu spadł z krzesełka I rozbił wargę...
 
reklama
Aim - no to gratki! U nas ciągle spodnie ufajdane (i przód kurtki) na spacerach. Często biegnąc jeszcze się potyka. Także, jeżeli u Was to tylko wypadek pogodowy to szacun i ogromne brawa [emoji5]️
 
Agatka spaceruje z rękami w kieszeniach więc jak zdarza się wywrotka to twarzą do ziemi[emoji85] ale ona raczej nie biega[emoji23] zaczęła chodzić o własnych nogach jak śnieg stopniał dopiero bo wcześniej się bała[emoji85]
 
aim super. Ja właśnie miałam pytać czy dzieciaki same chodzą na dłuższe dystanse. Dzisiaj chce przejść z młodym 1 km do mojej mamy
 
Nasza chodzi ale do żłobka to wózkowo bo zamiast iść 20min z wózkiem to droga zajęłaby pewnie ponad godzinę bo przecież co parę metrów trzeba się zatrzymać, podnieść galazke, liść albo jakiś syf, następnie skręcić żeby podziwiać drzwi wejściowe do klatki i domofon haha
 
Pumelova u nas to samo, Kuba bał się sam chodzić po śniegu, jak robiliśmy bałwana i były ścieżki z prześwitem trawy, to tam chodził sam, po śniegu tylko za rękę. A jak się czujesz?
 
Pumelova u nas to samo, Kuba bał się sam chodzić po śniegu, jak robiliśmy bałwana i były ścieżki z prześwitem trawy, to tam chodził sam, po śniegu tylko za rękę. A jak się czujesz?
U nas dopóki był śnieg to w ogóle nie stanęła na ziemi. Wszędzie na rękach. A teraz już spoko, ale raz jak zobaczyła białą kropkę (z farby) na ziemi to panika haha słodkie te dzieci.
A dobrze, leze, czytam książki, oglądam seriale i jem. Agatka popołudniami siedzi koło mnie i oglądamy książeczki, i karmię ja też rano w łóżku.
A Ty jak się czujesz? Wszystko gotowe?
 
reklama
U nas dopóki był śnieg to w ogóle nie stanęła na ziemi. Wszędzie na rękach. A teraz już spoko, ale raz jak zobaczyła białą kropkę (z farby) na ziemi to panika haha słodkie te dzieci.
A dobrze, leze, czytam książki, oglądam seriale i jem. Agatka popołudniami siedzi koło mnie i oglądamy książeczki, i karmię ja też rano w łóżku.
A Ty jak się czujesz? Wszystko gotowe?
Niby czuję się ok, ale w środę na wizycie moja gin mnie zestresowała, na dzień dobry mi się zaczęła uważnie przyglądać i stwierdziła, że na jej oko mam stanowczo za mały brzuch jak na 34 tydzień. Zrobiła mi usg, ale w przychodni ma dość słaby sprzęt i wyszło jej, że wymiary jak na 30tydzień... ale w 30 tygodniu byłam na ostatnim prenatalnym i wtedy lekarzowi wszystko wyszło ok. I stwierdziła, że żeby niczego ważnego nie przeoczyć, mam się jutro u niej stawić na dyżur do szpitala, to mi na dobrym sprzęcie zrobi porządnie usg, podepnie pod ktg. I tak od środy gdzieś mi w tyle głowy tlą się myśli, że coś jest nie tak...
Wyprawkę mam praktycznie ogarniętą, u mnie szybko poszło, bo znów chłopak, więc tylko poprałam po Kubie ciuszki, już wyprasowane czekają w komodzie, dziś uprałam pokrowiec od fotelika, zostało mi w sumie tylko wyprać wózek i miękkie elementy z łóżeczka chicco, bo Kuba dalej śpi w tym ze szczebelkami. I jakieś drobiazgi z apteki.
 
Do góry