reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Pumoleva trzymaj się :) trzymam kciuki :)

Emol ja bym dom wybrała, my mamy ok 30 km do Krakowa ale mamy działkę na której chłopaki ganiają całe lato, basen, jest koszenie trawy ale coś za coś. Na wsi też jest sklep ja mam już małe centrum handlowe po drodze z pracy z 10 km od domu
 
Pumelova przesyłam ogrom pozytywnych myśli! Musi być ok!
Wiadomo skąd ten krwiak itd?
Nie orientuje się w temacie, ale życzę, żeby wszystko było dobrze!
 
Pumoleva trzymaj się :) trzymam kciuki :)

Emol ja bym dom wybrała, my mamy ok 30 km do Krakowa ale mamy działkę na której chłopaki ganiają całe lato, basen, jest koszenie trawy ale coś za coś. Na wsi też jest sklep ja mam już małe centrum handlowe po drodze z pracy z 10 km od domu
W tej wsi nie ma :) ale zawsze wracając z pracy można kupić pieczywo na rano.
 
Pumelova i my trzymamy za was kciuki.
Emol ja też w tej sytuacji wybrałabym domek a może wstrzymajcie się jeszcze chwilę z zakupem lub wynajmem czegoś nowego gdyż znajoma, która też szuka mieszkania mówiła że podobno w czerwcu/lipcu maja staniec nieruchomości
 
Myślę że dom za 295tyś to bardzo mało z taka powierzchnia działki. Okazja w naszej okolicy, bo dzieci w Warszawie, matka sama w domu i chcą ja ściągnąć do kawalerki obok siebie, aby mieć ja na oku. I dlatego po taniosci sprzedaja
 
A podeślij link do ogłoszenia albo jakieś fotki jeśli macie. Jestem ciekawa jak to wygląda. Cena faktycznie bardzo dobra jak za dom
 
reklama
Emol nie wiem, ja chyba bym wybrala domek, bo moj mąż na bank. A ja trz zaczynam mieć dosyć tego zgiełku... ale ja nie mam prawa jazdy, wiec to tez minus ;p

Po jakichś 2 tyg pochwał dla mojego dziecka nastał czas pochwał, ale tez jego złych zachowań.
I tak oto od początku tyg zbieram info (poza tymi ze wrsoly, aktywny, ciekawy zajęć itp), ze nie usiedzi w miejscu (naprawdę zdiagnozuje go pod katem ADHD jak będzie starszy), ze kładzie nogi na stole, a jak pani zwraca uwagę, to pcha je dalej i się śmieje... ze przestawia, przewraca, przesuwa krzesełka... wczoraj wylewał zupę kolegi, przestawiał krzesełka, wyrywał
Kartki z książek...

Niby olewam, bo wiem, ze on się dopiero uczy itd, ale gdzieś w środku odczuwam to jako taka hmm porażkę wychowawcza. Ze nie umiem go nauczyć, ze np kartek się nie wyrywa. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi.
Mam nadzieje, ze nie wiem albo testuje „nowa” panią albo zamiast płaczu ma takie zachowania w związku z zębami. Chociaż te dolne trójki to mu chyba 3 miesiąc wychodzą i wyjść nie mogą...
 
Do góry