Rany u nas też jest wciskanie się pomiędzy nas, a szafki w kuchni, rzucanie zabawkami, bicie o nas głową i meeeeega wrzask, normalnie głowa pęka, a On zawsze był taki słodki ehhh. No trudno, uczy się. Co gorsza dziś nauczył się wchodzić na łóżko i od razu do parapetu i łup warga rozwalona, qpa krwi, krzyk. Pamiętam to doskonale, tak samo było z K, jutro odsuniemy łóżko od parapetu. I wyobrażacie sobie, że cały czas L chce wchodzić na łóżko, a gdy nie pozwalamy lub gdy uczymy Go schodzić jest mega awantura. Ehhh musi się nauczyć albo w końcu zrezygnować.
Zaczęłam dziś porządki świąteczne na reszcie. I w ogóle dziś był dzień pod znakiem czekolady, wczoraj byłam na tej imprezie firmowej i dostaliśmy paczki
Jakoś dziwnie się czułam, tak trochę dziko i dlatego o 22 się zawinęłam, za rok gdy będę tam już pracować normalnie to myślę, że będzie raźniej.
Ale no tak czy inaczej rzygam czekoladą, w ogóle super mi wchodziła, bo jutro mam @dostać
Hehe
Byliśmy dziś też zamówić nową kabinę prysznicową, bo przez ostatnie dwa tygodnie normalnie nam się rozsypała, od 6 lat ją mamy i w ogóle to była taka chińszczyzna wiecie z promocji. Teraz bierzemy coś porządnego z Sanplasta. No nie mogę się jej doczekać
Dobranoc:* Pukam się z Wami piwkiem!