reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Emol, rozwój w tej kwestii ma szerokie ramy. I chyba nawet tu pytałam czy to normalne że posiłek trwa godzinę (sic!) Bo tyle mu schodzi na zabawy. Etap, przez który musi przejść aż straci zainteresowanie bawieniem się i przyzwyczai. I za jakiś czas zalapie, więcej wiary w dziecko przy mniejszej ilości własnych oczekiwań i porównań :) cierpliwość, to też ważne. Np ja teraz nie daje młodemu jeść łyżeczką bo manualnie sobie nie radzi (tylko lekko zazdroszcząc mamom których dzieci już to umieją od dawna "coś" nabrać i trafić do buzi utrzymując zawartość łyżeczkił) ale daje mu ją często do zabawy jedzenia "na sucho" :) i czasem do gęstej kaszki, żeby trenował, ale wciąż to dla niego zabawa i bam bam bam uderzanie :D przejdzie, jak wszystko, jak tylko się mu "znudzi" :)
 
Monti...gratulacje

Ja też jestem mama 2 lipcowych dziewczynke..tylko 3 lata roznicy.
Spokojnego oczekiwania Życzę Tobie.

Aga km. U mnie tak. Ze jak straszą zaczyna płakać to młodsza że strachu też. Tylko u nas młodsza bardziej dopmona się o swoje..A straszna ryczy ze jej coś zabrała

Dziewcyzby nie wiem jak z mowa U Waszych dzieci..Ale.moja uparcie powtarza tylko tata...I papa...poza tym wszytko rozumie.. o.co ja poproszę.. to wie...Ale nic powiedzieć nie chce...mam.nadzieje ze znacznie wkrótce mówić.
 
Monti...gratulacje

Ja też jestem mama 2 lipcowych dziewczynke..tylko 3 lata roznicy.
Spokojnego oczekiwania Życzę Tobie.

Aga km. U mnie tak. Ze jak straszą zaczyna płakać to młodsza że strachu też. Tylko u nas młodsza bardziej dopmona się o swoje..A straszna ryczy ze jej coś zabrała

Dziewcyzby nie wiem jak z mowa U Waszych dzieci..Ale.moja uparcie powtarza tylko tata...I papa...poza tym wszytko rozumie.. o.co ja poproszę.. to wie...Ale nic powiedzieć nie chce...mam.nadzieje ze znacznie wkrótce mówić.
Moj mowi papa, mama, tata woł ( tzn hau) ale uwielbia be. Zalezy od tonacji oznacza co innego. Be jako owca, be jako fuj gdy zmieniamy pieluche liwii I jemu, bea jako banan. :)
Ale od tego tyg mowi coto I ktoto I pokazuje palcem tylko narazie mowi to niewyraznie. A wszystko zaczelo sie ze zgubilismy smoczek jego, liwia nie jest smoczkowa I kilka dni bylo trudno ale juz artur jest bezsmoczkowy :) I duuzo wiecej mowi
 
Jenny84- wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji dziecka. Z moim mozna juz sie w miare "dogadac". Tylko on uwielbia czytac ksiazeczki. Moze caly dzien siedziec i pokazywac palcem i pytac "e", co chyba oznacza co to. Ogolnie jest bardzo ciekawy swiata. Polecam Pucia i u nas hitem jest ksiazeczka ze zwierzetami za 14 zl z taniej ksiazki. Pucia czytamy pierwsza i druga czesc. Mamy tez trzecia, ale na nia czekam az spadnie snieg bo ksiazeczka jest w czasie zimy. Moj synek ma slowo, do ktorego wszystko wrzuca np. Mama to ja i jego tata, buła - to kazde jedzenie, bulka, jablka czy cos, bobo - to kazde dziecko niewazne w jakim wieku. Poza tym mowi am, papa, nie, gdzie, tata, baba - na babki z piasku. Czasami powie jem i daj. Potrafi swietnie nasladowac zwierzatka. Nauczyl sie nasladowac psa, kota, lwa, weza, malpke, muche, konika, slonia, krowe. Potrafi bez obrazka powiedziec jak robia te zwierzatka. Ostatnio tez zainteresowal sie czesciami ciala. Prawie zawsze potrafi wskazac oko, ucho, nos, pepek, wlosy. Ostatnio jak pytam czy siusia to lapie sie za pampersa i robi sisisi. No, ale nauczyl sie bo ostatnio lapalam mu mocz do badan. Potrafi nasladowac dzwiek spryskiwacza, samochodu. Uwielbia tanczyc do muzyki. Ogolnie sporo do niego mowimy, duzo czytamy. Nie ma kontaktu z telewizorem bo go nie mamy. Jedynie muzyka z telefonu. Bardzo duzo rozumie. Chociaz sa dni, ze robi wszystko na opak :D
 
My tez nie mamy telewizora I to chyba wiele ulatwia przy nauce, artur pucia nie lubi, mamy ksiazke z zwierzatkami gdzie sie naciska I wydaje odglosy I taka bez dzwieku. Tez bylo eeeee jak cos chcial, teraz juz jest co to. Zee zwierzat potrafi psa, kota, kure, owce, lwa I czasami pamieta weza I krowe. Jak sie zapytam gdzie basiorek, pokazuje brzuch, jaki jest duzy to rece do gory I na palcach staje I mowi duź, glowa boli to lapie sie za glowe. Pokazuje gdzie ma nos, uszy, zeby I rece.
Jak bawi sie kazda motoryzacyjnym pojazdem jest bruuum, uwielbia banany to jest bae ciezko mi to napisac ale wiem o co chodzi, o pampersie pisalam, robi aaaa jak chce spac I czasami mowi gdzie I szuka danej rzeczy. Na nie wiem rozklada rece. No I duzo gada do siebie, ogolnie sporo mowi po swojemu I duuuzo rozumie co mowie do niegi. Sak poprosze zabawke to jesli nie ma fazy na bycie zlosnikiem to mi ja poda, poprosze aby wyrzucil pampersa do kosza to idzie do kuchni,otwiera szafke I go wyrzuca I nawet szafke spowrotem zamyka.
Ps. Artur tez tanczy jak mu puszcze piosenke z telefonu. Ale nie do tych dzieciecych tylko musi byc z mocnym bitem [emoji23]
 
Ostatnia edycja:
L też tańczy, w sumie do jakiej kolwiek muzyki, parę rzeczy umie powiedzieć i naśladować, ale nie ma co się podniecać, to jeszcze MAŁE dzieci, spokojnie mamy! Wszystko przyjdzie z czasem.

My karmimy L, bo On jeszcze się bawi, rozgniata, spokojnie, ma czas.

Przy K tak się wku*wiałam o wszystko co inni "źle" robią przy Nim. Ooooo były mega wojny o to, ale ja się trzymałam swego i dało to efekt, K wie jak ma się zachować, co powiedzieć, jak samemu jeść czy ściągnąć sobie majtki i zrobić sisi na nocnik. U dziadków zawsze był rozpieszczany, no i trudno, tak ma być. Dla mnie najważniejsze jest, że mówi, że mamę kocha i że za mną tęskni gdy za długo mnie nie ma i że chce się do mnie przytulać, no i parę jeszcze innych takich rzeczy jest.
Z L też tak jest, L dobrze wie kim jest mama i kim są dziadkowie. I jak i tu i tu się zachowuje i bawi.

L jutro antybiotyk kończy, a K się rozkręcił z chorobą i też ma antybiotyk do czwartku. No zobaczymy co z tego wyjdzie.

Poza tym standard, pranie, sprzątanie, gotowanie,ćwiczenia, dzieci, dzieci, dzieci :p Przesrane, bo jeszcze przez te choroby siedzimy w domu jak qpy. Może jak nie zgłupieję to dotrwam do wiosny.
 
Jeśli chodzi o części ciała to Kuba już od daaaawna pokazuje podstawowe. A gdzieś od miesiąca pokazuje tez pupę i siusiaka ;) zaczął się tez sam myć w wannie [emoji23] jest to komiczne, bo gdyby pozwolić mu na samodzielne mycie to zarósłby brudem [emoji23][emoji23][emoji23] ale stara się!
Co do mówienia to raczej po swojemu. Dźwięki zwierząt naśladuje, ale nie wszystkie przypominają dane zwierze [emoji23] aleee wyraźnie je rozróżnia - za każdym razem dany dźwięk to dane zwierze ;)


Tymczasem.... pięknie zatytułowany czas przed nami [emoji23] patrzcie:
IMG_0493.JPG
 

Załączniki

  • IMG_0493.JPG
    IMG_0493.JPG
    230,3 KB · Wyświetleń: 500
reklama
Do góry