reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Ola - u nas właśnie tak etapami 4-ki wychodziły, po kawałku.

Te oceny widać, jak wchodzisz na bb z kompa (na profilu użytkownika wyskakują wówczas cudeńka, o których normalnie pojęcia się nie ma [emoji23]).


U nas też dramat z upalami. 3x wannę zaliczylysmy [emoji23].


Kasia - ale piękne te psiory [emoji7]. Ubawilam się z tymi niemieckimi komendami [emoji23]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Linoone - no właśnie miałam go przekapać w krochmalu, ale zawsze brakuje mi garnka do zrobienia :D no ale dzisiaj to zrobię przed elimancja jedzenia. Dzięki :)

Dziewczyny dla pocieszenia u nas tak samo wyglądają spacery. Nie ma opcji siedzenia przy ławce. U nas też nie zaśnie w wózku.

Ola W - ja chodzę teraz na spacery od 7.30, a potem od 17. Inaczej bym zwariowala w domu. Codziennie ponad 10 km robimy. Taki mały substytut biegania. Przed ciąża biegałam 3,4 w tygodniu. Jeszcze się nie zebrałam do treningów.
 
Poranna burza, nie eliminuj dziecku jedzenia na razie, raczej to będą potówki! Przy takiej pogodzie łatwo o nie.

U nas tak samo że spacerami, widzę te odpoczywające matki na ławkach i co, mogę tylko zazdrościć :p przy czym u nas tak jest od początku, młody w gondoli nie spał, musiał cały czas czuć jazdę (nie dało się go oszukać bujaniem mogą) i krótko wytrzymywał.
 
Mojego może i by sie udało urobić. Ale nie próbowałam. Mi bardzo zależało na poczatku na ruchu, wiec łaziłam i to racJe mało spacerowym tempem. No i sie doigralam :p [emoji23]
 
To ja mam szczęście jeśli chodzi o L, można z Nim jeździć lub chodzić lub stać w jednym miejscu:) Ale z K zawsze były awantury i darcie, z resztą do tej pory to ma :p Niemożliwe jak się różnią.

Poodkurzałam, Mąż pojechał na zakupy z K, puściłam pokrowce z łóżka, później Mąż skosi podwórko, a ja mam nadzieję się tam poopalam gdy dzieci pójdą spać ( pierwszy raz w tym roku na swoim kawałku!). Na obiad burgery, później mamy zamontować na korytarzu plafony, a wieczorem nad zalew zobaczyć się ze znajomymi. Jutro niestety Krk nie wypali, zrobimy sobie grila, skoczymy po jakiś zestaw do ogródka i może też się poopalam.

Też jest w domu u nas ukrop, a tu nie ma mowy w ogóle o obniżeniu temperatur. Ufff kocham lato, ale już się powoli męczę, dobrze, że w ciąży nie jestem:p

U mnie K ma potówki, a krochmal faktycznie pomaga.
Miłego dnia:)
 
Hmmm no właśnie Ola, ja też jak zawsze idę z nią na spacer to jesteśmy w ruchu także sama nie wiem jakby się zachowała gdybym tak sobie chciała usiąść na pół gd z na ławce:) myślę, że z 10 min by wytrzymała:) Emi dopiero może przez ostatnie dwa miesiące jest w stanie uśpić się w wózku -wcześniej nie było takiej opcji chociażby nie wiadomo jak zmęczona była.
Poranna burza wstaw fote, powiemy co czy to potówka:) Emi też ma na szyjce ale na szczęście jej to nie swędzi.Raz miałam potówkę na wewnętrznej stronie od i do krwi drapałam...
A propos jeszcze spacerów...moja koleżanka ma bardzo chorego synka, ma 4 latka i od 3 lat walczą z guzem mózgu.W związku z tym, że chłopczyk większość czasu przebywa w szpitalach i w domu nienawidzi spacerów. Ostatnio ją spotkałam i chciałam się umówić na spacerek to mówi, że nie ma takiej opcji. A widziałam, że spieszyła się z tym Dominikiem bo ją poganiał.
Ja moją Emi to zapinam tylko na ten pas krokowy bo po pierwsze ona jest mega grzeczna w wózku a po drugie to jest tak drobna że te pasy górne są na niej mega luźne.
U nas w domu chłodek ale za chwilę zaprowadzam Emi do drugiej babci i aż mi słabo na myśl, że musimy iść na taki upał no ale ona jest tylko tydzień w pl także chcę, żeby się nacieszyła wnuczką.
Tak czytałam sobie i tych waszych frustracjach i tak sobie uświadomiłam, że mój mózg totalnie wysiadł odkąd Emi jest na świecie, nie potrafię myśleć o niczym innym jak ona jest obok.Nawet nie pomaga jak moja mama się nią zajmie bo i tak mam świadomość, że Emi tu jest gdzieś obok.Ale jak już ją zabierze na spacer to nagle mi się w głowie rozjaśnia[emoji16]Także wczoraj u babci była 5gd i dziś na tyle samo zamierzam ją zostawić.Mega potrzebuję odpoczynku od dziecka...
 
Kasia to korzystaj jak możesz odetchnac. Ja też czuje się zupełnie inaczej jak jestem gdzieś sama. Rozmawiam i myślę normalnie a tak to połowy nie słucham [emoji85] i Agatki też nie zapinam na górne pasy bo są za luźne. Jaki w końcu kupiłaś wózek żeby siedziała pionowo?
 
Byłam dzis z Kuba u moich dziafkow. Powiedziałam mu, ze ide do łazienki. Swietnie sie bawił, a jak poszłam to płacz, wręcz histeria.... nie bedzie łatwo ze żłobkiem :( wiemc ze to moja wina, bo go nie bardzo zostawiałam z innymi. Ale No sa tez ludzie, którzy nie maja nikogo z kim mogą zostawiać, a mimo to dzieci jkos lepiej znoszą rozłąkę.... :(
 
reklama
Pumelova nie kupiliśmy bo x zaczęła się w tym wózku w końcu podnosić do barierki i sobie siedzi bez oparcia.
Ola no różne charaktery są.Emi też w uk tylko ze mną a tutaj pięknie się przyzwyczaiła do innych i z każdym mogła bym ją zostawić, ona mi tylko papa zrobi i tyle.Jedynie nie byłoby opcji, żeby ktoś ją na noc usypiał-tylko mama musi być przy usypianiu.
 
Do góry