Napolka93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2016
- Postów
- 3 395
Beatka_582- my szczepimy podstawowe refundowane+ rota wirusy + meningokoki., moja mała też tylko na brzuchu śpi, co ją przekręcę na boczek to znów na brzuszku leży za chwilę.
Kylesa- nam fizjoterapeuta powiedziała że problem z wypróżnianiem jest związany właśnie ze zbyt słabym brzuszkiem i po ćwiczeniach jak się brzuszek wyćwiczy to się poprawi, rozumiem że się martwisz, ja też bym próbowała pomóc na każdy możliwy sposób.
Mamusia_Muminka- super że butelkę złapał, może jakoś się do niej przyzwyczai.
Pumelova- no wreszcie! Extra, że już zdrowa malutka. Pewnie trochę stęskniła się za odmiennym jedzonkiem, byliśmy wczoraj na wizycie, kazała nam zrezygnować z dwóch ćwiczeń- (prostowanie ramionek jak leży na brzuszku i kręcenie jej ciałka za główkę jak trzymała się rączkami za uda) to z uciskaniem między żebrami kazała kontynuować ale dała wskazówkę żeby trzymać ją jeszcze za nóżkę przy tym ćwiczeniu żeby nie robiła uników, i dodała jeszcze jedno „wariacja 4b” – nigdzie nie mogę znaleźć opisu, to ćwiczenie gdzie kładzie się dziecko na boczek i nóżkę do brzuszka przyciąga. Nie umiem nawet tych ćwiczeń opisać a co dopiero wykonać, dobrze że mąż ogarnia musi mnie nauczyć bo kazała ćwiczyć dwa razy dziennie, do tego nadal obroty na boki, troszkę poprawę zauważyła ale wg niej nadal za mało szyi widać, mówiła nam że rozwój dziecka zaczyna się od główki i że jak nie będzie miała prawidłowo odsłoniętej szyi (ma to związek z napięciem obręczy barkowej) to będzie miała ciężko ruszyć z wysokim podporem, i siadem więc to na razie dla niej priorytet. Asia oczywiście jak tylko ją zobaczyła to bardzo płakała- już całą wizytę-jakoś nie lubi tej pani chyba się jej trochę boi.
My nie mamy psa w domu a i tak pełno włosów wszędzie leży- niestety moich. Co tylko rączką na ziemi Asia sięgnie to całą garść włosów łapie, masakra jakaś.
Kasia_831- a smakował małej kalafiorek?
Emol- jaki spryciarz mały, moja jedynie pełza na macie jak za daleko jakaś leży
Monti- moja też ciągle te puzzle rozrywa- muszę jej pilnować bo niedługo nie będą się do niczego nadawać. Moja je 5 posiłków- obecnie 4 razy mleko (nie daję kaszki ze względu na te policzki- ale już prawie przeszło całkiem więc kupię gryczaną jak będę w Tesco) raz obiadek i raz deserek (ale to jako jeden posiłek liczę mimo iż dwie godziny odstępu robię.
Ewella- cudny ten strój. Baaardzo mi się podoba. też muszę jakiegoś poszukać.
Kasia_831- współczuję teściowej (pogody też) moja na szczęście się nie czepia, nawet chyba mnie lubi bo jak się sprzeczamy z mężem to zawsze jest po mojej stronie. Ale i tak się cieszę że ją widzę max raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie.
Moja mała też tylko do mnie na ręce ciągle chce, czasem trochę u teściowej jeszcze posiedzi. Dziś właśnie przyjechała to przynajmniej obiad na spokojnie zrobiłam, wieczorem jadę do fitness klubu bo w domu nie mogę spokojnie poćwiczyć a jakoś się wciągnęłam wćwiczenia ostatnio. I wyjątkowo mam ochotę. W sobotę upatrzyłam sobie jump fit, dacie wiarę że jeszcze nigdy w życiu nie skakałam na trampolinie?
Kylesa- nam fizjoterapeuta powiedziała że problem z wypróżnianiem jest związany właśnie ze zbyt słabym brzuszkiem i po ćwiczeniach jak się brzuszek wyćwiczy to się poprawi, rozumiem że się martwisz, ja też bym próbowała pomóc na każdy możliwy sposób.
Mamusia_Muminka- super że butelkę złapał, może jakoś się do niej przyzwyczai.
Pumelova- no wreszcie! Extra, że już zdrowa malutka. Pewnie trochę stęskniła się za odmiennym jedzonkiem, byliśmy wczoraj na wizycie, kazała nam zrezygnować z dwóch ćwiczeń- (prostowanie ramionek jak leży na brzuszku i kręcenie jej ciałka za główkę jak trzymała się rączkami za uda) to z uciskaniem między żebrami kazała kontynuować ale dała wskazówkę żeby trzymać ją jeszcze za nóżkę przy tym ćwiczeniu żeby nie robiła uników, i dodała jeszcze jedno „wariacja 4b” – nigdzie nie mogę znaleźć opisu, to ćwiczenie gdzie kładzie się dziecko na boczek i nóżkę do brzuszka przyciąga. Nie umiem nawet tych ćwiczeń opisać a co dopiero wykonać, dobrze że mąż ogarnia musi mnie nauczyć bo kazała ćwiczyć dwa razy dziennie, do tego nadal obroty na boki, troszkę poprawę zauważyła ale wg niej nadal za mało szyi widać, mówiła nam że rozwój dziecka zaczyna się od główki i że jak nie będzie miała prawidłowo odsłoniętej szyi (ma to związek z napięciem obręczy barkowej) to będzie miała ciężko ruszyć z wysokim podporem, i siadem więc to na razie dla niej priorytet. Asia oczywiście jak tylko ją zobaczyła to bardzo płakała- już całą wizytę-jakoś nie lubi tej pani chyba się jej trochę boi.
My nie mamy psa w domu a i tak pełno włosów wszędzie leży- niestety moich. Co tylko rączką na ziemi Asia sięgnie to całą garść włosów łapie, masakra jakaś.
Kasia_831- a smakował małej kalafiorek?
Emol- jaki spryciarz mały, moja jedynie pełza na macie jak za daleko jakaś leży
Monti- moja też ciągle te puzzle rozrywa- muszę jej pilnować bo niedługo nie będą się do niczego nadawać. Moja je 5 posiłków- obecnie 4 razy mleko (nie daję kaszki ze względu na te policzki- ale już prawie przeszło całkiem więc kupię gryczaną jak będę w Tesco) raz obiadek i raz deserek (ale to jako jeden posiłek liczę mimo iż dwie godziny odstępu robię.
Ewella- cudny ten strój. Baaardzo mi się podoba. też muszę jakiegoś poszukać.
Kasia_831- współczuję teściowej (pogody też) moja na szczęście się nie czepia, nawet chyba mnie lubi bo jak się sprzeczamy z mężem to zawsze jest po mojej stronie. Ale i tak się cieszę że ją widzę max raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie.
Moja mała też tylko do mnie na ręce ciągle chce, czasem trochę u teściowej jeszcze posiedzi. Dziś właśnie przyjechała to przynajmniej obiad na spokojnie zrobiłam, wieczorem jadę do fitness klubu bo w domu nie mogę spokojnie poćwiczyć a jakoś się wciągnęłam wćwiczenia ostatnio. I wyjątkowo mam ochotę. W sobotę upatrzyłam sobie jump fit, dacie wiarę że jeszcze nigdy w życiu nie skakałam na trampolinie?