Nie mam zwierząt. Miałam
Kota, który zachorował i trzeba było uspic w maju.
Ale wladnie nie chodzi o to, ze on jedz poważny. Bo on sie uśmiecha o cieszy sie do ludzi, do mnie. Tylko tak sam z siebie nie śmieje sie w głos. Np jak go łaskocze to sie uśmiecha i wstrzymuje oddech. Jak sie wygłupiam to sie uśmiecha i wlansie tak jakby wciąga powietrze z szerokim uśmiechem. Ale nie ma takich wybuchów śmiechu. Nie wiem czy roumievie
Aha a jak wczorajszy powrot? Bez płaczu juz?
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Kota, który zachorował i trzeba było uspic w maju.
Ale wladnie nie chodzi o to, ze on jedz poważny. Bo on sie uśmiecha o cieszy sie do ludzi, do mnie. Tylko tak sam z siebie nie śmieje sie w głos. Np jak go łaskocze to sie uśmiecha i wstrzymuje oddech. Jak sie wygłupiam to sie uśmiecha i wlansie tak jakby wciąga powietrze z szerokim uśmiechem. Ale nie ma takich wybuchów śmiechu. Nie wiem czy roumievie
Aha a jak wczorajszy powrot? Bez płaczu juz?
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom