Maziajka cudownie, ciesze się Z Twojego szczęścia!
Taka rozgrzana to niedawno byłam właśnie ale znowu wróciło zmarzniecie..
Wendy to widzisz u mnie skokowo. Teraz znowu normalność, choć mocniejsza..
Misia super, wypoczeta??
AIM, myślałam że wam znika tak na dłużej. Ale jak sama mówiłaś nie należy się tym martwić.
Bulkasiaa wszystkiego dobrego dla cory!! Jak u Sylver, to już takie duże dzieci.. Albo nawet nie dzieci..
Gratuluję tez przemyśleń i działań cory, taka rozwazna, szczefolnie przy obecnej mlodziezg i to ang.
Aga weź sobie butle z ciepłą wodą pod kołdrę, pomoże. Jamsie nią zagrzewam jak w pierwszym trym.
Bez ciąży tez ciągle marzne ale nie jak teraz..
Kika u nas będą racuszki
dziewczyny smaka wczoraj zrobiły, w sumie nie wiem czy zjem ale dziecimna pewnol
Tęczowa odpoczywaj, na pewno się narobilas megaaa ale i jakie pysznosci zrobione. Choć widzd, że nowe zamówienia są
Maniek zapytaj,,ciekawa jestem co odpowie. Na necie czytałam, że mamynwyzsza temp. I powinnyśmy być bardziej rozgrzane no ale jakos gdzies to się skończyło kilka tyg temu.
Truskawka kciuki mocno zaciśnięte.
Luandzia tez.
Jeszcze ktoś dziś wizytuje grrr musze sprawdzić bo zapomniałam
Mamusia To dobrze, że obawy choć troszkę masz mniejsze i dziewczyny jakos mogly pomoc. Tobie również polecam gorąca butle do wyra. Miło tak wejść do ciepłego.
Ja jesz ze sypiam na golasa haha, wiec zagrzand musi być.
Aaggaa u mnie przy 4 się sprawdziło
choć w obecnej ciąży byłam zaklopotana, bo czułam ze będzie córa ale fizyczne odczucia zdecydowanie na chłopca.
Morela zdrówka kochana. Probowalas juz ciepła wodę, z cytryna, miodem i czosnkiem?? Plucz gardło albo szałwia albo solą.
Nie martw się.. W 3 poprzednich juz czułam na tym etapie a teraz nagle przestałam.. Smutne to,trochę ale obynlecialo dalej tk za dwa tyg, powinnam juz czuć stałe.
Wendy pogoda dopisuje?? U nas tak zimno.. I wieje potwornie..
Misia musi być Ci ciężko, bo faktycznie wsparcie masz nijakie.. W takich ciężkich chwilach, dzieci jednak bywają największą siłą, pocieszeniem.. Teraz dodatkowo targaja tobą dodatkowe uczucia, nie zawsze pozytywne i pozwól,sobie na nie. Lepsze to nizmdusic to w sobie.
Kasiulka tez mądrze napisała.. Małżeństwo czasem może zabić każde szczesxie..
Tea dobrze, że jest lepiej. Jutro pewnie poczujesz znaczna różnice.
Mamusia mój związek był kiedyś toksyczny.. Nie chce o tym pisać ale przeżyłam różne dramaty.. Gdyby niemchec walki imzaparcia juz dawno byśmy razem nie byli..
Jest jeszcze opcja, że on jest ( Misi mąż) totalnym dzieckiem. Skoro doradca mu wystarcza, żona nie robi wystarczajaco.. Jak tomjest?? Bo z takim to w sumie nie pogadasz.. A nawet jak wydaje Ci się, że poważna rozmowa została przeprowadzaona to po chwili i tak się okazuje, że nic nie dotarło..
U mnie dziś kupa roboty, jak codzień zreszfa.
Weszłam, ogarnelam xo pisalyscie, wybaczcie ze tak oobieznie.
Aga wątek super.
Śmiać mi się zachciało bo wczoraj się zastanawiałam co tomza cudo co miałaś na obiad a dziś proszę, przepis.
Wpadłam do domu, ciasto na racuchy zrobione, nowa ogorkowa bo chcieli, ala kawa wypita i juz musze wychodzić resztę spraw załatwić i core odebrać..
Pewnje znowu dużo napiszecie