Morela [emoji8]
Wszystko w porządku. Moje czekanie nie trwało długo. A i skorzystałam na tym, bo akurat kobieta z rejestracji wróciła z przerwy i mnie do wypełnienia papierów wzięła jako pierwszą, a tamte Babeczki co były przede mną musiały czekać [emoji6]
Badania póki co w porządku. NT 1,7. Serduszko pyka 155 ud/min.
Mieliśmy fuksa z badaniem bo dziec ma 8,3 cm. Usg robione miałam 2 razy z przerwą na labo, bo Dzidziol spokojnie sobie leżał główka w dół, grzbietem przyklejony do biodra.
Pani dr REWELACJA - dawno wszyscy się tak nie usmialismy w gabinecie (w trakcie mojego 1 usg, wparowala babka z rejestracji z menu obiadowym, i pytaniem czy pani dr będzie chciała kurczaka z różna, smażonego czy może w pomidorach [emoji23], dr- ka była z deka zniesmaczona.. Ale że wszyscy wybuchnelismy śmiechem i zaczęliśmy analizować kto co lubi, to i ja puścilo).
Stwierdziła, że nie ma co - robimy przerwę w usg na labo, po labo mam zjeść coś mega słodkiego, co by pobudzić Dzidziola (na szczęście obok była cukiernia) i ponownie przyjść do niej. Każde usg dość długo robiła i wszystko dokładnie komentowala.
Aaa nie napisałam kolejnego ważnego faktu - moja J nam towarzyszyła (zwolniłam ja dzisiaj ze szkoły), więc w ogóle cała przygoda w gabinecie była MEGA.
Jeżeli chodzi o płeć to dr na dzień dzisiejszy podejrzewa Laskę, ale jeszcze nie przyzwyczajamy się do tej diagnozy (co innego J, bo przecież ona chciała Siostrę, hahaha, więc jest przeszczesliwa) [emoji6]
Napisane na E5823 w aplikacji
Forum BabyBoom