reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Masakra z tymi bliznami, az mnie ciarki przeszly...
A co do wspomniem z cc, to znieczulenie spoko, jak mnie zaczeli ciac to nic nie czulam, jedyne co to jak lekarz wyciska mlodego z brzucha, na sile, nie fajne uczucie i jak mi sie powietrze dostalo gdzies to mnie zaczelo w klatce piersiowej bolec, mowili, ze to normalne... Pionizacja no, nic ciekawego, boli, ale to po zwyklym porodzie jak ponacinaja tez boli. Chyba bardziej psychicznie mnie to przeraza...ze lezysz, swiadoma wszystkiego a tu cie tna... aczkolwiek nic nie widzisz wiadomo, to tylko psychika.
Dla mnie w sumie najbardzie daje sie we znaki bol w dole brzucha ktory mam do teraz. I nikt nie wie z czego to...
Jak sie wysikam, to mnie ciagnie, moze zrosty, moze cos innego, w sumie sie juz przyzwyczailam, ze tak mam i nic sie z tym nie da zrobic.
 
reklama
A jeżeli któraś z Was ma mieć cc, to po w miarę szybko iść na "rehab" blizny. Tej na macicy, żeby nie zrobiły sie twarde zrosty, a blizna była możliwie jak najbardziej elastyczna. Zainteresujcie sie tematem, jeżeli planujecie kolejne dzieci

Pierwsza cc nie jest przewciwkazaniem do SN, ale trzeba uważasz z podawaniem oksytocyny. Wtedy jest większe ryzyko

Katanka mnie po SN nic nie bolało, chodziłam pełna życia i energii w moment. Siku mi sie chciało :p
 
A jeżeli któraś z Was ma mieć cc, to po w miarę szybko iść na "rehab" blizny. Tej na macicy, żeby nie zrobiły sie twarde zrosty, a blizna była możliwie jak najbardziej elastyczna. Zainteresujcie sie tematem, jeżeli planujecie kolejne dzieci

Pierwsza cc nie jest przewciwkazaniem do SN, ale trzeba uważasz z podawaniem oksytocyny. Wtedy jest większe ryzyko

Katanka mnie po SN nic nie bolało, chodziłam pełna życia i energii w moment. Siku mi sie chciało :p
Dlatego jestem ZA porodem sn [emoji3]. Warto się przemeczyc te parę godzin dla wygody "po".
Nie mówię.. Nacięcie krocza bywa troszkę odczuwalne w pierwszych dniach - ale to pikuś z tym co przerabiaja dziewczyny po cc.


Napisane na E5823 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A jeżeli któraś z Was ma mieć cc, to po w miarę szybko iść na "rehab" blizny. Tej na macicy, żeby nie zrobiły sie twarde zrosty, a blizna była możliwie jak najbardziej elastyczna. Zainteresujcie sie tematem, jeżeli planujecie kolejne dzieci

Pierwsza cc nie jest przewciwkazaniem do SN, ale trzeba uważasz z podawaniem oksytocyny. Wtedy jest większe ryzyko

Katanka mnie po SN nic nie bolało, chodziłam pełna życia i energii w moment. Siku mi sie chciało :p
Tak potwierdzam, rehabilitacja blizny wazna sprawa, szkoda, ze nie mowia nic o tym w szpitalu, a ja sie dowiedzialam za pozno, moze stad te bole...
 
Aga tak jak pisalam wszystko zalezy jaki porod itp mam przyjaciolke po sn ktora kilka miesiecy do siebie dochodzila....takze i tu i tu moze byc roznie.


Katanka ja to sie najbardziej boje narkozy a teraz musze miec....wrrr ..a cc chcialam ogladac nawet pytalam sie czy moga mi tej plachty nie zakladac bym wszystko widziala:D ale nie chcieli kazali w lampe patrzec i faktycznie bylo widac.Panicznie boje sie narkozy...wole wszystko "kontrolowac".



010igov3fkey3mez.png
 
Aga tak jak pisalam wszystko zalezy jaki porod itp mam przyjaciolke po sn ktora kilka miesiecy do siebie dochodzila....takze i tu i tu moze byc roznie.



Katanka ja to sie najbardziej boje narkozy a teraz musze miec....wrrr ..a cc chcialam ogladac nawet pytalam sie czy moga mi tej plachty nie zakladac bym wszystko widziala:D ale nie chcieli kazali w lampe patrzec i faktycznie bylo widac.Panicznie boje sie narkozy...wole wszystko "kontrolowac".

Hehehe wariatka:p ja bym padla jakbym to wszystko widziala....heh
A co do narkozy to ja mialam do zabiegu...i tez sie stresowalam, ale zupelnie niepotrzebnie, jak dla mnie rewelka:p najpierw daja chyba "glupiego Jasia" jakbys na haju byla, wszystko Ci obojetne, czad:p a pozniej nawet nie wiadomo kiedy i odplyw;-)
Takze ja nie mialam zadnych mdlosci i problemow z wybudzaniem, bylo ok.

010igov3fkey3mez.png
 
Maziajka - Hehehe wariatka:p ja bym padla jakbym to wszystko widziala....heh
A co do narkozy to ja mialam do zabiegu...i tez sie stresowalam, ale zupelnie niepotrzebnie, jak dla mnie rewelka:p najpierw daja chyba "glupiego Jasia" jakbys na haju byla, wszystko Ci obojetne, czad:p a pozniej nawet nie wiadomo kiedy i odplyw;-)
Takze ja nie mialam zadnych mdlosci i problemow z wybudzaniem, bylo ok.
 
Jest serduszko :-D
Maluszek ma 12 mm, wszystko w porządku. Wg USG 7+3.

Co do porodów: oba miałam sn bez znieczulenia i bez nacinania krocza.
Boję się cc i teraz też mam zamiar rodzić sn. Chciałabym tylko tym razem wziąć zzo, ale muszę w takim razie poszukać szpitala, w którym je dają. Pewnie gdzieś do Gdańska będę musiała jechać.

Lilith piękna zgraja. Mam w domu jednego dachowca kastrata, który wychodzi na dwór.
Jest tak leniwy, że jak mu Igor dokucza, to nie chce mu się uciekać. Na szczęście ostatnio Mały więcej się do niego tuli i robi "aja" niż mu dokucza.

Karolina trzymam kciuki za siostrę:)
 
reklama
Do góry