reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

Emol już mamy skierowanie do fizjo w uk...muszę czekać pół roku...A nawet gdybym chciała ją tam prowadzić w jakiejś polskiej klinice to niestety ale z jednej wypłaty nie dalibyśmy rady bo to byłby koszt ok 1000f... także wolę tu być bo w Pl nas na to stać.
 
reklama
Nika tak jak piszą dziewczyny, nie pozostaje Ci nic innego jak porozmawiać że swoją gin:) nie dziwię się że nie chcesz jej mówić, ja zmieniłam ginekologa, pracuje w tym co poprzedni i jak lezalam to pękalam że spotkam tego pierwszego (on na szczęście nie dyzuruje).

Mmag ciekawe czy wyjdzie coś w badaniach, daj znać! Ja czekam aż mojej minie katar, nie wiem czy to kiedykolwiek nastapi:/ moja z kolei mięso mogłaby jeść codziennie ale nie chce warzyw.
Taak, telefon to główny cel. Też jej nie daje, mąż czasem daje to chodzi i rozmawia, ale potem nie chce oddać więc jest płacz.
Fajnie że wola siku, moja też ale raz woła raz nie, już od dłuższego czasu.

Kasiu cieszę się że rehab dają wyniki:) szkoda że tam nie możecie sobie ich zapewnić. Tutaj masz przynajmniej pomoc więc korzystaj:)
 
Emol już mamy skierowanie do fizjo w uk...muszę czekać pół roku...A nawet gdybym chciała ją tam prowadzić w jakiejś polskiej klinice to niestety ale z jednej wypłaty nie dalibyśmy rady bo to byłby koszt ok 1000f... także wolę tu być bo w Pl nas na to stać.
To zrozumiałe. Bardzo dużo sobie życzą. Ale macie jakieś ćwiczenia, to do tego czasu trochę będzie lepiej. Do czasu wizyty w uk.
 
Kasia_831- myslam o Was ostatnio. Dobrze, ze rehabilitacja przynosi efekty. Bardzo współczuję rozlaki. Mam nadzieke, ze uda Wam sie to jakos zorganizowac.

Nika999- moze idz jeszcze na jedno usg jak nie jestes przekonana do specjalisty z certfikatem. Czasem spokoj ducha jest wart kazdych pieniedzy.
 
Podczytuje forum, ostatnio malo mam czasu na pisanie pomimo to albo wlasnie dlatego;) ze nadal jestem z malutka w domu;)

Nika trzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo ok. Wg mnie lepiej pojsc do szpitala i posprawdzac co trzeba, dowiedziec sie co planuja (usg i inne ewentualnie basania), dowiedziec sie jakie zalecenia i zobaxzyc co dalej. Na sile nie trzymaja przeciez, zawsze mozna wypisac sie na wlasne zadanie.

Pumelova tez mocno kibicuje!

Kasia super ze macie mozliwosc byc s Polsce i tu pomoc coreczce!
 
Kasia trochę slabo z rehabilitacja ale z drugiej strony dobrze ze pomaga no i może dostaniecie zestaw ćwiczeń bardziej lajtowych aby ćwiczyć w domu.

Czy Wasze dzieci przybierają nadal na wadze? Nasza do małych nie należy ale od dobrych paru miesięcy waga stoi w miejscu lub waha się +/-0,5kg
 
Witam po długiej przerwie!
Chciałam tylko przekazać, że o Was pamiętam i wracam myślami do forum tym bardziej, że w kwietniu szykuje mi się kolejne wyzwanie macierzyńskie - synek będzie miał siostrę.
Nadal pracuję, a remont przyciągnął się aż do teraz przez nieuczciwość ludzką. Trzymajcie kciuki, żebym dotrwała do przeprowadzki A potem wytrwała przy dwójce maluchów. Pozdrawiam Was wszystkie naraz i z osobna. Piszcie co tam u Was?
 
Mamusia Muminka - a to informacja! [emoji2]. Gratulacje ogromne! Trzymam kciuki za akcje remontowo - przeprowadzkowa. Będzie dobrze, nawet jak się lekko obsunie. Cierpliwość i spokój ratuje (patrz mój przykład, hihi. Końca remontu nie było widać, a dziec już na wyjściu. Ostatecznie wprowadziliśmy się jak K miala 2 miesiące, a dlubanina w środku nadal trwa [emoji16][emoji6]). Pisz jak się czujesz, jak z wyprawka, imię wybrane?


Kurcze to całkiem fajna cześć lipcówek reprezentowac będzie tegoroczne kwietniowki [emoji16]
 
Mamusia_muminka ale zrobiłaś wejście po przerwie [emoji85][emoji2960] super wieści, cudownie, mam nadzieję, że czujesz się świetnie i na pewno sobie poradzisz

Dziewczyny dostałam nową pracę, bozzzzeeee jak się cieszę, bo wiary w siebie miałam tyle co nic, jupiii

Bab u mnie Miko od pół roku waży tyle samo i w sumie w siatce centylowej jest ok, więc przyjmuje to za normę
 
reklama
Aha!!! Gratulacje! [emoji2]. Super! Taka wiadomość, i nowa praca uskrzydla - więc leć z tym prądem i podbijaj co nowe [emoji11][emoji2]
 
Do góry