reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Wstyd się przyznać ale dzisiaj mi Zuzia spała z łóżka :( Zadzwonil do mnie tel i ja głupia zamknęłam drzwi do pokoju i wyszłam pogadać. Zuzia oczywiście śpi na naszym łóżku. I nagle słysze łup. No i taka zaspana spadła, szybką ją pozbierałam położyłam na łóżko i śpi dalej, ale ja mam mega wyrzuty sumienia. Ona zawsze na naszym łóżku zasypia, nigdy w łóżeczku i jej nie przełożyłam.
Poza tym wyszła nam górna czwórka a z drugiej strony idzie trójka. Nosek się zatyka od tych ząbków.

Gratuluję wszystkim maluchom postępów :)
 
reklama
Wstyd się przyznać ale dzisiaj mi Zuzia spała z łóżka :( Zadzwonil do mnie tel i ja głupia zamknęłam drzwi do pokoju i wyszłam pogadać. Zuzia oczywiście śpi na naszym łóżku. I nagle słysze łup. No i taka zaspana spadła, szybką ją pozbierałam położyłam na łóżko i śpi dalej, ale ja mam mega wyrzuty sumienia. Ona zawsze na naszym łóżku zasypia, nigdy w łóżeczku i jej nie przełożyłam.
Poza tym wyszła nam górna czwórka a z drugiej strony idzie trójka. Nosek się zatyka od tych ząbków.

Gratuluję wszystkim maluchom postępów :)
A wysoko masz łóżko? Ktoś mi wspominał że jak dziecko spadnie to nie powinno zasypiać przez 2h bo gdyby był obrzęk mózgu to trzeba obserwować dziecko.
 
Wstyd się przyznać ale dzisiaj mi Zuzia spała z łóżka :( Zadzwonil do mnie tel i ja głupia zamknęłam drzwi do pokoju i wyszłam pogadać. Zuzia oczywiście śpi na naszym łóżku. I nagle słysze łup. No i taka zaspana spadła, szybką ją pozbierałam położyłam na łóżko i śpi dalej, ale ja mam mega wyrzuty sumienia. Ona zawsze na naszym łóżku zasypia, nigdy w łóżeczku i jej nie przełożyłam.
Poza tym wyszła nam górna czwórka a z drugiej strony idzie trójka. Nosek się zatyka od tych ząbków.

Gratuluję wszystkim maluchom postępów :)
Nie przejmuj się! Mój spadł z łóżka kilka razy. Za pierwszym razem panikowałam i miałam wyrzuty sumienia. Teraz tylko tulę i jest ok. To dziecko, ciągle będzie skądś spadać czy się przewracać. :)

Ja dziś byłam na badaniach krwi, tych dużych, morfologia, grupa krwi, toksoplazmoza itp. Zapłaciłam prawie 400zł :/ najgorzej było wytrzymać na czczo, myślałam że pawia puszczę w aucie jak jechałam ;)
 
Kurczę Pola to współczuję! Nam się włączył ze 3 razy, ale jak sprawdzalismy to oddychala- ale to mega dawno. Dopiero przestaliśmy używać w tym tygodniu bo pozyczamy przyjaciołom. Wydaje mi się że.jest mega czuły i po prostu Agatka miała.plytki oddech ale lepiej w ta stronę niech działa niż jakby miał coś przegapić, w końcu po to to jest.
Tez sie trzymam tego ze to plytki oddech i tyle, ale mpbitor wlaczamy na noc i na drzemki na wszelko wypadek..
 
Ja bym tak upadków nie bagatelizowała ;) to, że są częste w tym okresie , nie zwalnia rodzica z maksymalnych prób uniknięcie każdego kolejnego. Całkiem niedawno była w otoczeniu u mnie sytuacja że dziecko spadło z 40 cm - banał, nie? Tym bardziej że większość dzieci w tym wieku 70-80cm. Ale zakonczony pękniętą czaszką i objawami neurologicznymi bo pechowy kąt upadku był (szczegółow rozpoznania ostatecznego nie znam, nie "moje" dziecko było, nie wiem co rzeczywiście z mózgiem się stało). Nie można machnąć ręką,a, nie przejmuj się, to normalne. Trzeba maksymalnie uważać bo i uważając i tak niestety raczej się przydarzy. Więc minimalizować jak się da ryzyko trzeba.

Ja bym więc obserwowała dziecko uważnie (pierwsze najważniejsze- ustawić równo do okna jego głowę, popatrzeć czy źrenice są równe) przez dobę (2 godziny to mało) i w razie JAKICHKOLWIEK zmian w zachowaniu (większą płaczliwość, senność, niechęć do jedzenia, inne zachowania itp) lecieć na SOR.
 
Aim, a czy ja napisałam że olewam i nie pilnuję i nie uważam? ;) I nie mówię że nie obserwuję, bo wiem jak to się może skończyć. Pracowałam z dziećmi dość długo zanim urodziłam swoje. Ale nawet mając dziecko non stop przed oczami coś może się stać. I to jest normalne i nie ma co się obwiniać, bo czasem jak dziecko leci to nic się nie da zrobić.
A tak do tej jakiejkolwiek zmiany w zachowaniu to... mój ma takie zmiany ok 10 razy dziennie, także tak. ;)
 
Nam w sumie spadła 3 razy przez rok z czego dwa razy w ciągu ostatniego tygodnia. Spała ze mną w łóżku i nie ogarnęłam kiedy się obudziła a że ma jak większość że budzi się i od razu w ruchu to zaliczyła upadek. Teraz przesunelismy łóżeczko do łóżka a z drugiej strony stoi komoda więc jest tylko miejsce po środku na krzesło i tym sposobem w miarę możliwości zabezpieczylismy cała długość łóżka. Troszkę nie wygodnie się wchodzi i wychodzi ale lepsze to niż kolejne upadki ;)
 
Linoone, to wtedy obserwujesz czy zmienił się 20 razy czy np 0. Myślę że nie jest to aż tak trudne zrozumieć o co mi chodziło z tą zmianą zachowania ;)
 
Aim a co jesli dziecko ma ogolnie nierówne źrenice? Co prawda u Kuby zauważyłam to pozno, ale na prwno przed wszelkimi upadkami. I w zasadzie tylko przy sztucznym
Świetle. Lekarze Pomi co nic na to nie mówili.
Troche offtop, ale moze wiesz z czym to moze byc związane ;) albo na co zwrócić uwage u lekarza (nie, ani ja ani maz mie mielismy takich problemow)
 
reklama
Do góry