reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Ojjjj, poczulam sie niczym geriatryczna matka.


Emol - znam full przypadkow, gdzie Panowie zostaja Tatusiami grubo po 40-tce (moj maz ma 41 [emoji14]), i sa fantastycznymi ojcami, w pelni sil, z 100% skupieniem wychowuja i bawia sie z dziecmi. Znam tez Dziadkow i Babcie (moja ma 80 lat i zadeklarowala sie z pomoca przy Kalinie, gdy wroce do pracy), ktorym takze krzepy nie brakuje.
Takze to kwestia osobowosci.
Na pewno Ale ja jednak nie wyobrażam sobie ze mam 3 dzieci. 2 mi odpowiada, tym bardziej teraz gdzie jeszcze mam uczelnie, a maz jak jest w pracy to głównie na całe dnie. I chyba bym osiwiala z 3 w wieku 24 lat. :)
Mąż ma lekką nadwagę i już to widzę jak bedzie latał za Arturem i patrzył na Liwie. A co dopiero za 3 dzieci (które on teoretycznie chce)
 
reklama
No ja muszę przyznać, że cieszę się, że plan mam wykonany, 2 dzieci przed 30tką, ale to tylko i wyłącznie udało się, bo z moim długo się znamy, jesteśmy po ślubie i K był wpadą:p Bez pewnego potoczenia się przypadków nie była bym tu gdzie jestem. Na szczęście też nie było jakiś problemów z partnerami, rozstaniami i takimi tam, na które nie mamy wpływu przecież. A jeśli chodzi o wiek to chyba gdybym chciała mieć dziecko/ dzieci to nie zwracałabym na niego uwagi, przecież w tych czasach granica górna rodzenia dzieci się ładnie przesunęła i także znam rodziców po 40tce, którzy nic z wieku sobie nie robią.
 
Dzisiaj jedziemy na urodziny. A dokładnie na roczek. :) pogoda nawet ładna się trafiła. Ja już ogsrnieta a Artur w piżamie, bo właśnie wstał z drzemki. Czas teraz go ogarnąć :) a mąż w pracy do 19.
 
A u nas jutro Komunia. Wczesniej bez stresu do tematu podchodzilam, a teraz to juz w ogole bez cisnienia. Bo co innego nam w takim wypadku zostalo?
Dodam, ze jest juz w domku, alba przerobiona, zamiast bolerka bedzie peleryna [emoji4]
IMG-20180518-WA0007.jpg
 

Załączniki

  • IMG-20180518-WA0007.jpg
    IMG-20180518-WA0007.jpg
    28,5 KB · Wyświetleń: 374
Aha no raczej Miki już będzie biegał, a wtedy oczy dookoła głowy.
Aim u nas kilka razy się zdarzyło że o 3-4 pobudka i godzinne zabawy były ale tak to do 9 śpi średnio. Za to idzie spac o 22-23. My jesteśmy sowy to tak go nauczyliśmy. Moja mama że zgroza na to patrzy bo kladlaby go o 19 max. Jak przyjdzie przedszkole trzeba będzie przestawić.
Ewella grzeczna niunia. No dentysta sadysta, głównie dla portfela. Mój mąż ostatnio tysiąca wydał i potem jeszcze na cito 500.
Linoone dobry plan, jak wpadniesz jak zarabiać tak kasę to się podziel :) na skrzydle z dzieckiem nie sądziesz tylko ewentualnie z przodu. Jak ja z mężem się zmiescilam to ty spoko dasz radę. Na powrocie mieliśmy obok wolne, a w tamtą stronę drinkujacego Pana, który często latał z dziećmi to prawie całą drogę stał.
Kasia przybijam piątkę z zębami. Od liceum nie miałam dziury, ale czuję że jakaś plomba do wymiany.
Chybra bardzo mi się podoba co napisałaś. K i L są najlepsi :)
Aim jak miło czytać ze jesteś zadowolona, brawo ty! (o i czytam dalej, że nie tylko ja tak myślę) A co do dzieci to dziś myślisz że nie dasz rady, a jutro sytuacja może się zmienić :) o i co do wieku to byłam dziś na komunii u znajomych córki która od 2miesiecy ma brata a rodzice po 40. Niuniek cudowny, grzeczniutki, aż zatesknilam za maluszkiem, robiąc hopsa-hopsa z moim. Mój były szef ma syna 5 lat a sam ma 60 :)
Ola kurcze to mnie zszokowalas opinią, ja mam 33 w tym roku i chęci na jeszcze kilkoro.
Emol a może po 30 się zdecydujesz na trzecie :)
Aga_k_m coś przegapilam. Coś ty zrobiła Jagodzie! Mimo tego gipsu uśmiech jest.
 
Ufff ale długi spacer sobie zrobiliśmy, dzieci zjadły, zaraz K idzie się kąpać. L pierwszy raz wsadziłam do spacerówki, musiałam Go parę razy poprawić, ale ogólnie chyba Mu się podobało:) K też jakoś tak na początku krzywo w niej leżał hymmm.

Jutro i my na komunię jedziemy. Nie chce nam się , dzieci u rodziców zostawiamy.

W ogóle zmęczeni jesteśmy jak pieron, bo L nie chciał w nocy spać, rano zobaczyliśmy winowajcę, pierwszy ząb! A reszta jeszcze w lesie hehe.
 
reklama
Do góry