reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Misia odzwyczajam bo chce żeby mleko pila z kubka lub bidonu. Poza domem o butli nie ma mowy musze kombinowac z kaszka albo mleko z bidonu wlasnie dlatego ujednolicam i mleko będzie przez slomke pite wszedzie(lub z kubka) przy zebach tez jest mega problem mega malo wypija a przez slomke wciagnie wszystko. Wiec jak mam idealną alternatywę dla butli i jestesmy w takim momencie ze ona jej nie potrzebuje (nawet do snu bo ostatnie kilka dni kaszka przed snem bo butla byla oddtracana) to szkoda nie skorzystac. Butla w zasadzie nie jest potrzebna w tym wieku (jeśli dziecko nie jest na cycu w zadnym stopniu oczywiscie [emoji6] )
 
Ola narazie Emi potrzebuje smoka do zaśnięcia ale później wypluwa.Hmmmm myślę, że jakbym się teraz zawzięła to by nie zauważyła, że smoka nie ma do spania.Problem mały jest z uspokojeniem jej gdy coś jej jest np brzuszek boli i płacze albo np wpada w szał jak chcę ją przebrać (wy też tak macie?? Zawsze lubiła przebieranie a gdzieś od miesiąca jest koszmar, reaguje tak jakbym ją chciała ze skóry obedrzeć ) bo nie jestem jej w stanie uspokoić i czasem smok to robi.
Emol moja nie raczkuje a jest tak ubita, że sama się dziwie.Ale ona jest mega ruchliwa i odkąd się urodziła to non stop tymi nogami wymachuje jak szalona.
 
Kasia moja tez od ponad miesiaca tak ma przy przebieraniu. Pieluche to jeszcze jakoś zmienię, ale bodziaki to masakra jakas.
Moja Zuzia cos pomału kombinuje jak czworakować, dzisiaj chyba 2 kroki zrobila, ale jeszcze nie czai. No i fałdki to ona maaaa....... ale to takie słodkie :)
Już śpi a ja mam wieczór :)
 
U nas ubieranie to meczarnia. Body włóże, ale zmiana pampersow i założenie spodni to jest katorga. Krzyczy, płacze, wyrywa się.
U syna faldek raczej nie ma. Ma wystający brzuch.
 
Jezuuuuuuuu ja Was przepraszAm, ale... JAK DOBRZE TO CZYTAC!!!!!

Ja rano z ubieraniem i zmiana pieluchy nie mam problemu, ale poznoej... a wieczorem.... wyrywa sie, przekręca, No musze używać siły przy zmianie pieluchy, zeby go trzymać, a najgorzej po kąpieli.... pieluchę jeszcze jakos założę; ale body..... koszmar.
Myslalam, ze tylko on sie drze, jakbym go biła [emoji23]
Teraz od razu mi lzej na sercu! [emoji173]️
 
Eh mój to od początku nie lubił zmiany pampersow, czy ubierania. I nadal mu to zostało.
Też czasami używam siły aby go jakoś przytrzymać, bo inaczej się nie da :(
 
reklama
Do góry