reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

Aha, nam lekarka kazała się wstrzymać z bananem, bo wydymający a poza tym jest traktowany jako cytrus bo przyjeżdża do nas niedojrzała i u nas w komorach gazowych sztucznie dojrzewa.
Ja przepisy znalazłam na pinterescie, otworzyłam sobie tablice z przepisami dla niemowląt, fajne i urozmaicone pomysły maja[emoji4]

Pumelova, możliwe ze tak jej to przeszkadzało. Moja tez nie lubi jak coś ja rozprasza przy jedzeniu.
Gratuluje bioderek!

Ola W, byłam dziś u lekarza apropos jedzenie i zmiany mleka i jak jest nowe to około 1 tydzień organizm się przyzwyczaja.

Chybra, u nas tez sezonowość będzie rządzić, tak na chłopski rozum[emoji6]

Inka, od dermatologa mam dexeryl do mycia i krem do ciała. Krem stosuje na wilgotną/mokrą skore po kąpieli i jeszcze rano się smarujemy dodatkowo. Okolica pieluszkowa to przede wszystkim zasypka alantan, póki co reaguje najlepiej. Do prania Jelp od urodzenia, jedyny który jej nie uczula (próbowałam z innymi i zawsze coś było nie tak) i ostatnio płyn do płukanka coccolino, bo w małej ilości jest ok.
Co do diety to zaczęłyśmy wg zaleceń naszej pediatry (póki co wszystko co mówi się sprawdza i będę się stosowac do jej porad) od warzyw, owoców póki co jeszcze nie (raz odrobine jabłka szarej renety dostała). Kaszki bezglutenowe (ryż i kukurydza) idą w ruch od soboty. Owoce tylko sezonowe krajowe, żadnych cytrusów. Gluten dopiero około roku, może nieco przed jeśli będą dobre wyniki badań. Po 6 miesiącu mięso, po 9 rybka (oprócz łososia bo sztucznie pędzony), najlepiej pstrąg, dorsz bałtycki, śledź. Koło 8 mam spróbować podać nieco cielęciny, wcześniej tylko królik (najlepiej) i drób prócz kurczaka.
Mięso i warzywa (zwłaszcza na początku) bez wody w której są gotowane (dotyczy również wody z gotowania na parze), bo w niej jest najwiecej składników alergizujących. Do nadania konsystencji do jedzenia czysta woda przegotowa. Wszystko na parze, gotowane lub pieczone, bo surowe owoce lub warzywa może podrażnić jej delikatny brzuszek. Zwróciła uwagę ze warto podawać jedzonko w porach naszego jedzenia, bo wtedy łatwiej przyzwyczai się ze obiad jest w porze obiadowej a nie na kolacje. Na samo karmienie może być w krzesełku (jeszcze nie siedzi), ale zaraz po karmieniu z niego mam wyciągać póki sama nie będzie siedziała.
Zaleciła karmiąc zarówno domowymi obiadkami jak i kupnymi, bo dziecko łatwo się przyzwyczaja i w razie wyjazdu itp może być problem ze słoiczkami.
U nas jest bebilon comfort 1 i mamy przejść na comfort 2. Jeśli byłaby zmiana na inny rodzaj to stopniowo (np 1 karmienie dziennie nowym mlekiem i stopniowo zwiększać) a jeśli ten sam rodzaj to można od razu zmienić (chociaż warto mieć stare mleczko w razie czego).
Patrząc na większość maluszków z forum to późno zaczelysmy, ale ciagle było coś nie tak i nie można było wcześniej zacząć.
Mała sama chce trzymać i wkładać łyżkę do buzi i jestem mega zaskoczona jak dobrze jej to wychodzi, zuch dziewczynka[emoji7]

Prezenty w większości już mam kupione, jutro ostatnie i będzie wszystko. Papier prezentowy kupiłam i kartony ogarnelam , bo chce w tym roku zapakować wszystko w papier i kokardy ze wstążek zrobić, bo nie przepadam za torebkami papierowymi. Jeśli mała mi pozwoli to chce upiec jutro lub w pt ciastka maslano-cytrynowe i dołożyć wszystkim do prezentów. Dodatkowo dla dziadków i pradziadków nasze zdjęcie z sesji oprawione w ramkę i pozostałe w albumie. U mnie w tym roku królują piżamy jako prezenty[emoji6]
Tylko dla córci jeszcze nic nie kupiłam, bo wszystko dostaje na bieżąco. Bardzo podoba mi się szczeniaczek uczniaczek (właściwie to jego siostra[emoji6]). Czy ma któraś z mam z nimi doświadczenia?? Warto?

Ola, u nas zielone kupy od dobrych 3 miesiecy. Mam się tym nie przejmować, taki jej urok[emoji6]

Madzik, tez skojarzyłam ze już byłaś! Witaj ponownie[emoji7]
Ja tez dość nieregularnie na forum jestem ale staram sie podczytywać w miarę na biezaco[emoji6]

Kylesa, moja mama ma łuszczycę wiec u nas geny.
Sok jabłkowy rządzi [emoji23]

Kasia, mała tez miała zmiany za uszkami i póki co mamy tylko AZS.

Madzik, wreszcie ktoś z Pomorza! My tez niedaleko 3miasta[emoji6]

Ogarnelam do 18 grudnia, jutro zabieram się za resztę postów[emoji6]

Dobrej nocy[emoji8]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Inka ważna jest intuicją. Mąż na początku może się nie wywarł ale mówił żeby dać mu czas. A sam wczoraj mówił dlaczego tak późno poszliśmy. Artur to jego oczko w głowie i wie że lepiej czasami skontrolować niż potem nadrabiać.
 
Inka a może ten kaszel jest na skutek alergii??? Mojej koleżanki synek (co prawda ma rok czasu) też męczy go kaszel. Pediatria dala im skierowanie do alergologa na kontrolę.
Nie znam szczegółów kłótni z siostrą ale może warto czasem pierwsza wyciągnąć rękę na zgodę by nie psuć sobie magii świat i wspólnie z rodziną spędzić ten czas....
 
Z tym żywieniem, to tak jak pisałam wcześniej.9
My próbujemy na razie po 1-2 łyżeczki. I tak, marchewka ze słoiczka jest be, i w ogóle słoiczki z warzywami średnio, ale jak mama ugotuje dynię, to Maja ciamka. I jabłuszko też ujdzie.

Ewella jak Iga się czuje? jest lepiej?
Jak się gorączka utrzymuje, to u mnie dają skierowanie na mocz. Nam nawet dała jak Maja wymiotowała. już doczytałam, dobrze że wyniki dobre.

Liluli czopki czasem tak szybko działają, ale najważniejsze że się nie męczy.

Kasia gratuluję że Emilka się "nawróciła" może to u Was był skok?

Mmag ciekawe dlaczego tak płacze? Może to miejsce jej się źle kojarzy?

Misia gratulacje dla Grzesia.
Salon kosmetyczny "ful wypas"

Agniesiam jakaś ta baba nie poważna, ja bym z nią uważała, bo coś kombinuje.

Mamusia muminka ile kosztują takie worki próżniowe?
Jak u fizjo wam poszło?

Monti dziękuję muszę wypróbować tą camilię.
Na początku myślę podawać łyżeczką, albo kupię jakiś niekapek z miękkim ustnikiem, lub ten 360°

Inka to nic śmiesznego, wiem co czujesz. Też się już nie raz zastanawiałam czy to nie jakieś zauroczenie?

Kolejny sukces. Umęczyłam Maję o 1.00, już po 24.00 zasypiała, ale się wybudzała co kilka minut. To naprawdę dziwnie wygląda. Jakby się bała, albo czegoś przestraszyła, tak nerwowo się rusza, a o jakiejś tam godzinie zasypia i spokojnie sobie śpi. Wczoraj dałam Pedicetamol i to samo, nawet dłużej, więc nic ją nie boli. W takim razie nie wiem o co jej chodzi?

Cdn.
 
Mamusia aż skopiowałam sobie cały Twój post, dzięki:blink:

Heh Patuszka to nasze dzieci mają ten sam urok (qpy:-p). A jeśli chodzi o rozszerzanie diety to ja też chyba późno się za to biorę, bo w styczniu , czyli po rozpoczętym 6 m-cu. A mleko cały czas mamy Bebilon ha 1 i będziemy w lutym przechodzić na inne tylko nie wiem czy Bebilon ha 2 czy normalny Bebilon. Mamy podobną piłeczkę lecz nie mam jak jej dać L, bo K gdy tylko zobaczy piłkę to musi nią rzucać:-p

Kurde co za noc. Ja nie wiem czy te babeczki na rehab L coś uszkodziły czy sam sobie uszkodził przez to, że wydzierał się 2 h. A może jakaś infekcja nadeszła? L tak charczał i tak kaszlał, że cały czas go to wybudzało, nie wiem , tak jakby mu się odrywało coś w środku i nie umiał sobie z tym radzić. Boże tak mi go szkoda. Poza tym bawi się normalnie , temp nie ma, je normalnie. Kuźwa ja już schizuję, że na oskrzela mu zejdzie:baffled: Pediatra jutro rano. I oczywiście to tak na koniec tyg i przed Świętami.
 
Cześć :)
Wczoraj mnie nie było bo tak jak przedwczoraj pisałam Wam że spać mi się chce to po chwili złapała mnie migrena i wczoraj nadrabialam gotowanie na święta i inne pierdoly. Podczas migreny stwierdziłam że mamy za dużo dzieci bo nawet pocierpiec nie mogę;)

Co do szumisia to moja najstarsza miała pieluszke i nie było problemu z zebraniem, średnia córka nie chciała nic..za to moje włosy pokochała i kręci je dalej A ja niecierpie tego...dlatego pomyślałam o szumisia. Widzę że Natka nie chce pieluszki A zaczyna moje włosy kręcić więc muszę coś znaleźć zastępczego;)

Co do rozszerzania diety to ja biorę to wszystko z dystansem. 6 lat temu jak starsza była w wieku naszych maluchów inaczej rozszerzali i co mam teraz w brodę sobie pluć...jak dla mnie ważna jest intuicja.

Właśnie odnośnie intuicji...Mója już wiele razy nie zawiodła gdzie mąż był przekonany że przesadzam....;) Teraz mu tylko mówię że ma się słuchać bo wiem lepiej ;)
 
Mamusia Muminka - Moja mama tez potrafi powiedziec do syna rozne rzeczy. Hitem jest nazywanie go "synem". Wiem, ze ona nie rozumie moich metod. Nie wtraca sie, nawet pyta "a jak jest teraz?"Jednak wiem, ze kazdy kij ma dwa konce. Jesli bedzie sie nim opiekowac to wprowadzi swoje rzady. Dlatego nie planuje zostawiac syna z nia. Wychodze z zalozenia, ze po to jestem ja i maz zeby zajmowac sie dzieckiem naprzemiennie. Oczywiscie nie bede ograniczac kontaktu z babcia bo wiem, ze moja mama bardzo kocha wnuka i nie zrobi mu krzywdy. Tylko lepiej sie czuje jak jestem obok.

Ewella- Tez mysle, ze to moga byc zabki. Moze to byc tez tzw. trzydniowka.
 
Ostatnia edycja:
Patuszka dzięki [emoji173]️


Chybra a czyt Twoj synek na tym bebilonie ha ma gazy? :D

Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny!
Misia dziekuję za schemat żywienia:* Jakbys mogla taka rozszerzona wersje na naszego maila dodac, to byloby super (moze dodalas juz, ja niestety nie mialam czasu logowac sie jeszcze i nie wiem)
Super Dziewczyny ze piszecie "swoje" autorskie wersje rozszerzania diety bo ja mam z tym troszke klopot i jest to bardzo pomocne. Ja na razie dawalam sloiczki (marchewka, dynia, brokul, zupka jarzynowa, pasternak, indyk ziemniaczkami - po indyk byl bol brzuszka, wiec zrobilam krok wstecz n pare dni, jablko, gruszka, banan, morela, sliwki), dzis ugotuje sama zeby byla roznorodnosc i dania miesne raczej bede juz robic sama, bo ze sloiczka chyba sa niesmaczne? Wczoraj kaszka ryzowa - dalam jedna lyzeczke na butelke mm i dzis planuje dac wiecej kleiku, musze zaczac dawac gluten (manna itp) i inne kaszki, tylko moja panna jest na 75 centylu i nie chce jej tuczyc tymi kaszkami;)

U mnie armagedon, starsza zatrula sie (wirus?) czyms w pkolu i wczoraj zwymiotowala po calym lozku, wiec wiecie, pranie itp., dzis temp i ze mna w domu, takze tak...
 
reklama
Do góry