Aniek42
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2017
- Postów
- 796
Dziękuję dziewczyny.
Rytm dnia nie mamy stały, bo młody ma na różne godziny szkołę, więc o różnych porach trzeba się ubrać i jechać. Natomiast po południu i wieczorem już tak. Maja robiła sobie drzemki o 14.00. 17.00. 19.00. 21.00 na 15 min i ok 23 już się tuliła do 24 spała, a teraz zaśnie, ale co kilka minut się wybudza, płacze denerwuje się , kręci i to wszystko zaczęło się 4 tyg.temu jak została u teściowej i tak strasznie płakała u niej.
Leżę z nią, nie wstaję, nic nie robię w nocy , bo nawet się nie da do toalety odejść bez płaczu, a co dopiero coś robić.
Mąż się wyniósł do młodego, a i tak ich co chwilę budzi płaczem.
Emol no teściowa by mogła czasem dopilnować, ale młoda u niej się drze w niebogłosy, to szkoda mi jej.
Jaki Arturek już duży chłopak, super waga. Jak się czuje?
Madzik witaj na pokładzie.
Doczytuję że u Was z karmieniami teź różnie, to może to przejściowe?
Abed nie da się jej zbytnio przetrzymać ze spaniem, bo jak jej się chce to zasypia w każdej pozycji, ostatnio kimała przy kąpieli aparatka. Do lekarza mogła bym iść, ale co powiem? Że dziecku się pomylił dzień z nocą? Jest zdrowa, przybiera prawidłowo, je, robi kupy, to co mi lekarz powie?
Pumelova na święta nie mam stresu aż tak dużego, bo będzie moja siostra to mi pomoże. A sprzątania tak całkiem nie mogę olać, bo u mnie nikt tego za mnie nie zrobi, a jak narobię sobie zaległości, to dopiero będzie mi ciężko. Po za tym muszę też się młodym zająć, bo ostatnio czuję że ma żal, że nie mam dla niego czasu, jest mu smutno. tak że nie ciekawie.
No nic. Muszę to jakoś przetrwać.
Cdn.
Rytm dnia nie mamy stały, bo młody ma na różne godziny szkołę, więc o różnych porach trzeba się ubrać i jechać. Natomiast po południu i wieczorem już tak. Maja robiła sobie drzemki o 14.00. 17.00. 19.00. 21.00 na 15 min i ok 23 już się tuliła do 24 spała, a teraz zaśnie, ale co kilka minut się wybudza, płacze denerwuje się , kręci i to wszystko zaczęło się 4 tyg.temu jak została u teściowej i tak strasznie płakała u niej.
Leżę z nią, nie wstaję, nic nie robię w nocy , bo nawet się nie da do toalety odejść bez płaczu, a co dopiero coś robić.
Mąż się wyniósł do młodego, a i tak ich co chwilę budzi płaczem.
Emol no teściowa by mogła czasem dopilnować, ale młoda u niej się drze w niebogłosy, to szkoda mi jej.
Jaki Arturek już duży chłopak, super waga. Jak się czuje?
Madzik witaj na pokładzie.
Doczytuję że u Was z karmieniami teź różnie, to może to przejściowe?
Abed nie da się jej zbytnio przetrzymać ze spaniem, bo jak jej się chce to zasypia w każdej pozycji, ostatnio kimała przy kąpieli aparatka. Do lekarza mogła bym iść, ale co powiem? Że dziecku się pomylił dzień z nocą? Jest zdrowa, przybiera prawidłowo, je, robi kupy, to co mi lekarz powie?
Pumelova na święta nie mam stresu aż tak dużego, bo będzie moja siostra to mi pomoże. A sprzątania tak całkiem nie mogę olać, bo u mnie nikt tego za mnie nie zrobi, a jak narobię sobie zaległości, to dopiero będzie mi ciężko. Po za tym muszę też się młodym zająć, bo ostatnio czuję że ma żal, że nie mam dla niego czasu, jest mu smutno. tak że nie ciekawie.
No nic. Muszę to jakoś przetrwać.
Cdn.