reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

Emol no coz... Ja tez mialam tak sytuacje tylko moj brat mnie nie zaprosil.... Nawet nie poinformowal... Coz jego wybor, jego zycie. A jakie masz stosunki z tata ?

Ola juz raczej powinno byc dobrze :-) pewnie sennosc jeszcze i marudzenie.

Aha moze kosmetyczka i fryzjer pomoga:-) a jak nie to do specjalisty

Pumelova wlasnie wczoraj rozmawialam z kolezanka tez ma teraz dzieck i miala 5 lat jak to sie zmienilo podejcie i do karmienia piersia i do rozszezania diety. Mam nadzieje ze to pomaga Agatce a nie ty sie tylko meczysz.

Jejku dziewczyny ja dzis sobie uswiadomilam ze jeszcze tylko tydzien i swieta. Jakies zakupy musze ogarnac i cos pomyslec co przygotowac. Nie bede duzo szykowac ale zawsze cos troche trzeba....
 
reklama
Maziajka dokładnie święta bez mandarynek to nie swieta ;)

Aha wyślij mi na meila prosze ewella90@interia.pl :).ja ostatnio spać tez nie mogłam przez ten wiatr...albo patrzyłam czy Iga oddycha jak ten katar ma.

Emol no nie ładnie ze strony ojca, może rzeczywiście tamta pani nie chciała mówić, no ale w końcu jesteś jego córka..

Ola W super, że po szczepieniu u Was wszytsko dobrze :)

U mnie mąż ma l4 bo mu plecy wysiadly w pracy, w piatek bardzo duzo nosil a jak dodał jeszcze w niedzielę Ige nosił bo miała katar-serio kiedy? Bo mi sie wydaje, że byl po imprezie i nie miał siły..no ale nie będę sie kłócić z chorym ;) mnie sie nikt nie pyta czy plecy bolą jak caly weekend cały dzien i całą noc nosiłam bo ciężko jej bylo spać przez katar...no ale nie bede narzekać ;) tak wiec mąż aż do po świętach ma l4, ale załatwię sobie fryzjera, kosmetyczkę bez pośpiechu :) Iga bez gorączki, tylko inhalowac sie nie chce za bardzo :(

Miłego dnia
 
Aha, ja mam tak samo. W dzień chodzę nieprzytomna, zasypiam na stojąco a w nocy nie mogę usnąć. Codziennie zasypiam po 2., a dziś Dominik zrobił mi psikusa i obudził się o 3:20 i zasnął po 6.... Myślę, że to przez stres...

Napisane na SM-A310F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Spróbowałam z tym kocykiem, jest lepiej. Za długo nie chce leżeć więc lezymy krótko ale częściej.
Misia to powodzenia z domkiem, zeby wszystko szło zgodnie z waszą myślą Ja często kupuje na raty ale jak są 0% - meble czy sprzęt AGD. Z konta oszczędnościowego nie ruszam pieniążków a na zwykłym ustawiam zlecenie stałe i nie martwię się.

Agniesiam też trzymam kciuki żeby udało się z domkiem. Moja siostra jak kupowała dom to zawsze przeglądając ogłoszenia omijala ta dzielnice w której akurat mieszka :-) :)Ktoś ich zawiózł inna droga, domek się spodobał i od razu zmieniła zdanie

Kasia czyli Emilce podoba się w Polsce - lepszy sen, kupy się poprawiły, wszystko na plus

Emol przykra sytuacja z tatą ale też bym to tak odebrała.

Aha mam nadzieję że podczas urlopu męża odpoczniesz troszkę i uda Ci się zregenerować siły

Pumelova dobrze ze masz tak zaufanego lekarza że z każdym problemem ci podpowie i jesteś w 100% pewna. Udanych ploteczek z koleżankami.

My już po spacerku, kończę kawę i biorę się za porządki świąteczne, zobaczymy ile uda mi się zrobić.
 
Aha też mam tą książkę lecz nie wiem czy u nas cokolwiek się sprawdzi gdyż śpimy w 4 w jednym pokoju:-p U nas wszystko jest na opak:-p

Kurczę Emol przykro trochę, a długo są ze sobą? Masz jakiś ok kontakt z Nimi?

Tak piszecie o tych mlekach i się zastanawiam do kiedy będę dawać L bebilon ha, nie wiem kiedy przechodzić na normalny bebilon hymmm.

Mama została wczoraj z dziećmi na 2 h, a ja pojechałam pociągiem po auto do męża i do pracy. Pogadałam długo z moim menagerem, zostaje u nas w firmie tylko do końca tyg :hmm: Po prostu dostał lepiej płatną pracę, szkoda na prawdę, bo On mnie wprowadził i dobrze nam się współpracowało. Tak czy inaczej dobrze jest mieć z Nim dobry kontakt na przyszłość. Dostałam również kartę Sodexo. Baja:blink:

Zaczęłam też porządki świąteczne, wymyłam wszystkie szafki w kuchni i pokoju, lodówkę i panele ścienne w łazience i kiblu, ufff ręce mi odpadają. Jeszcze trochę mi zostało do zrobienia w tym i przyszłym tyg, lubię tak wszystko spokojnie po kolei robić.
W sb chcemy zostawić dzieci u rodziców i skoczyć na Gwiezdne Wojny i do New Yorkera :laugh2: A w następny pt mąż ma firmową wigilię i może też uda mi się chłopaków zostawić i tam wyrwać z Nim. W końcu to sami dobrzy znajomi. Zobaczymy.

Uffff leżę.
 
Ola w powiem że się zdziwiłam ze najpierw wiedziała moją ciotka (jego siostra) a nie ja i rodzeństwo. Więc jak tylko się dowiedziałam to od razu przejrzałam jego plan.

Pumelova już się przyzwyczaiłam do takich akcji. Do tego że chciał budować dom i przepisać go 50% na mojego brata i 50% na córkę jego baby. A mnie i siostrę nie zawrzeć. Jak mu wtedy wygsrnelam to mi mówił że "wcale tak nie mówiłem" to mu wygarnelam żeby nie dzwonil pijany i gadał takich rzeczy. To się obraził na jakiś miesiąc ale teraz przynajmniej mam święty spokuj i nie słyszę jego bełkotu, tylko dzwoni jak jest trzeźwy.

Chybra są ze sobą bardzo długo. Ale dopiero co narzekał na nią (jak był pijany to się nasluchalam jak mu źle, ona w wieku mojego Kuby jest) więc widzę dwie opcje. Albo zaszła w ciążę Albo chcą kredyt wziąć na dom. Więc czekam tylko na info, bo nie wierzę że po ponad 10 latach od tak biorą ślub. A kontakt z ojcem średni.
 
My po okuliście, Mała jest do obserwacji. W czerwcu mamy się zgłosić. Wyszło jej 1,5 i 2 +, ale to podobno normalne u niemowląt, bo potem się to zeruje albo zostaje jako wada. Siatkówka troszkę niewyraźna, ale może to być przez hipotrofię i Lidka może potrzebować więcej czasu na to, by się rozwinęła prawidłowo. Lekko jej ucieka oczko, ale to może być zez fizjologiczny. Na wszelki wypadek mamy ćwiczyć mięśnie gałki ocznej.

Kasia może być przyszły tydzień, tylko przed czwartkiem, bo chyba będziemy się wtedy szczepić. Już wczoraj pediatra mnie cisnęła, ale powiedziałam, że w pn idziemy do neurologa i niech on zadecyduje. Ja jestem mobilna, więc nie ma problemu :D Ja się też długo zbierałam za prawko. Najpierw oblałam 3 razy jak miałam 20 lat i odpuściłam. Dopiero 2 lata temu się zmobilizowałam jak mnie przycisnęło i w 15, miesiąca zrobiłam prawko. Teraz sobie nie wyobrażam jazdy autobusem ;p

Emol przykra sprawa z tym ślubem. Może jeszcze Cię zaprosi.

Ola W. Mała skraca sobie jedną stronę. I nie prostuje lewej nogi przy obrocie w lewo tylko ma ją zgiętą. Muszę pilnować tego, bo tą stronę mamy wydłużać. Fajnie, że Kuba dobrze znosi szczepienie.

Emol co to domu to i tak należałby Ci się zachowek, nawet jeśli na nich przepisałby dom. Pod warunkiem oczywiście, że się nie spiszesz.
 
Kasia nie byłaś dzisiaj na spacerze koło 11:30, bo przejeżdżałam przez Trzebinię i widziałam blondynkę z wózkiem. Moja kobieca intuicja podpowiadała mi, że może to Ty :D
 
Agniesia jesteś pewna co do tego, ze by sie należało? A matka mojego taty (babcia, ale nigdy tak o niej nie mowilam, nie miałam kontaktu, długa historia. Zreszta nie zostałam poinformowana o pogrzebie, bo nie zawarła mnie na liście) zmarła i przepisała mieszkanie na kogos z rodziny (nie wiem- podobno była jego ciocia), jej syn (moj tata) nie żyją. Co w takiej syt? Orientujesz sie moze?

Emol przewalone...
A ja dzis sie zastanawiam nad zyciem... odtatnio okazało sie ze dwie moje koleżanki ( nazwijmy A i B) zaszły w ciaze. Termin podobny na moj czyli okolice 5 lipca. Koleżanka A rozpaczała, rozwazala (i to dosc powaznie) usunięcie ciazy. Nie chciała teraz dziecka. Nie nam oceniać. Była załamana i juz. Ciaza rozwija sie dobrze. Koleżanka sie pogodziła z faktem, hormony troche odpuściły jest ok. Ale chodzi o to: nie chciała, rozpaczała, chciała usunąć, a dzidziuś dobrze sie ma.
Z kolei koleżanka B jak tylko zrobiła test (nie starali sie długo, w zasadzie wcale, wiec to nie tego kwestia, ze radość bo czekali) i płakała z radości. Cieszyła sie na maksa, po prostu pełnia szczęścia i co? I dzis trafiła do szpitala... serduszko przestało bic.... czeka na zabieg....

Odkąd mam swojego szkraba, to jak sobie wyobrażam, ze mogłabym byc na miejscu koleżanki B to az mi ściska wszystko w srodku...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Emol no coz... Nie za fajna sytuacja ale ty masz swoje zycie i postaraj sie nie przejmowac.

Ewella ale sie usmialam z kataru i noszenia ;-) moj tez chwile ponosi i narzeka ze rece bolo. Spoko wycwiczymy sobie bicebs ;-) Co do inhalacji to nie masz takiej koncowki
20171213_162652.jpg


Ola przykra sprwa z ta druga kolezanka. Moja znajoma 4 raz ostatnio poronila ma na szczescie jedno dziecko.

Chybra ty pracowita pszczolka jestes :-) a co z dziecmi wtedy robisz ?
 

Załączniki

  • 20171213_162652.jpg
    20171213_162652.jpg
    491,6 KB · Wyświetleń: 378
Do góry