reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Emol jak ja Cie rozumiem. Moze jakby maz zostal caly dzien z Arturem to by zrozumial ze nie lezysz..

Ja z Szymonem nadal jestesmy u moich rodzicow,moj T.przyjezdza codziennie odwiedza Szymonka ale miedzy nami jakos inaczej,za duzo chyba powiedzielismy sobie w zlosci.

Misia zdrowka [emoji8][emoji8]

Pumelova najlepszego dla Agatki [emoji8]



Napisane na LG-H340n w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Miał zostać cały dzień teraz na sobotę i potem na niedzielę. Ale wymiguje sie... woli to na którąś z mam zrzucić, a to jego dziecko i nie powinien w czwartek wieczorem zmieniać plany -.- trochę odpowiedzialności mu brakuje
 
Szkoda Emol że mąż tak się zachowuje:( ehh faceci:( mój ostatnio też ma nerwa, chodzi jak burza gradowa i tylko klnie i wzdycha pod nosem.Aż opierdzieliłam wczoraj bo te jego nerwy przechodziły na mnie no i wieczorem już panował nad sobą.Tu akurat nie chodzi o zajmowanie się młoda bo jak pisałam jest w niej zakochany no ale jak perfekcjoniście coś nie wyjdzie to się wpienia a ja już takiego humorzastego raz miałam i nie zamierzam tego powtarzać.Dziś już był spokój.Dobranoc

Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
 
Misia Pola zdrowka :-) z waszego cierpienia tyle ze dzieci przeciwciał dostana ;-)
Emol spokonej nocy po szczepieniu. A co do meza to jesli dogadal sie z mama/tesciowa to niech jedzie. Ale niech on to zalatwi. Jesli jest ktos kto moze z malym zostac to chyba nie warto sie klocic...Moj maz jedzie za dwa tygodnie na wyjazd jakos sobie poradze :-)

Ja zaliczylam pierwsze wyjscie :-) chlopaki sobie poradzili :-) fajnie wyjsc z domu :-)
 
Abed gdyby się dogadał... chciał abym ja z nimi gadała. Ale kurczę one też mają życie i do niego to nie dociera, że 2 dni przed sobota to mu gratuluję i sobie i innym zmieniać plany i jeszcze ja mam mu to załatwiać. :/
Artur już się obudził o 2.30 na jedzenie... dawno tak m nie było
 
Emol - mąż chyba zapomniał jaki skarb mu się trafił (Ty i Artur). Trudno, nawarzył piwa to teraz niech je pije. Doskonale Cię rozumiem Emol tez bym była wkurzona. To jest Wasze dziecko a nie Waszych mam... niech się po prostu przyzna, że nie jest w stanie zostać z małym na tak długi czas a wyjazd integracyjny, jeżeli jest ważniejszy od własnego dziecka to świadczy tylko O egoiźmie i braku dojrzałości.
Emol nie wiem czy coś w tym jest i się nie gniewaj, ale znam/znałam dwóch instruktorów jazdy i obydwoje podobna sytuacja młode żony a jak się dziecko pojawiło to totalny brak wyobraźni i koledzy/koleżanki to coś najważniejszego. Mam nadzieję, że Twój jednak wyłamie się z tego stereotypu...
 
Mamusia właściciel naszego mieszkania to też instruktor. Miał 3 żony i każda zdradzal. Teraz też widzę że taka laska się kręci po podwórku.
Z Kuba miałam inaczej. Bo on dopiero jak kurs skończyłam to zaproponował czy nie będziemy się prywatnie spotykać. Bo praca to praca a życie prywatne trzeba od tego odciąć. Ja myślę że on się boi, bo 3h to zostaje z młodym, ale przeraża go ze będę musiała 8-18 siedzieć w szkole. I żeby chociaż raz z Arturem w ciągu dnia przyjechał bo mu cycki wybuchna. To powiedział że on jeździć nie będzie bo jestem egoistka i myślę o sobie.(?) Stwierdziłam ze na pewno myślę tylko o sobie aby nie narobić sobie stanów zapalnych i aby Artur mógł jeść z cycka. Nie ogarniam go.
 
Moja od początku śpi w pajacyku:D pizamka to pizamka, niech wie że jak jest w pajacu to spimy:D a rano ja przebieram w bodziaka.

Ola dzialasz coś w kierunku tego refluksu?

Emol dziś już lepiej po tym szczepieniu? Ogromnie współczuję sytuacji z mezem, nie wiem co poradzić bo ja w takiej sytuacji nie byłam i nie bede, znam swojego na tyle.
Opierdo*ilabym go to na pewno.
Wow 6 kg! Extra! P.s. każde mleko jest wartościowe;)

Misia współczuję choroby! Zdrówka!!:*

Bloomka też myślałam że ma być cały czas na rękach, ale my siedzieliśmy w ławce normalnie i wszystkie dzieci były w wózkach :))
Oj wege i dieta masakra, ja na początku diety eliminacyjnej jadłam tylko chleb z szynką. I kiełbaski. I gotowanego indyka. Współczuję!

Mumusia ja nie czuje potu ale czasem jak tak więcej rusza konczynami to ma rączki spocone a nóżki ma w spodenkach:D

Liluli oby wróciło u Was wszystko do normy. W takiej sytuacji jeszcze Ci brakuje stresu z powodu sytuacji z mezem.. eh. Jakby mało zmian w życiu powodowało dziecko..

Abed mój jedzie za 3 tygodnie na tydzień:D będziemy się łączyć w bolu:D
Gdzie to bylas?:-) pochwal się swoim pierwszym samodzielnym wyjściem nie do biedry:D


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Emol spokojnie ochłoń i coś wymyśl, może On też pomyśli. Po pojawieniu się dziecka nie można ot tak z dnia na dzień sobie wyjechać i nie zadbać o opiekę dla dziecka, no proszę :oo2:

Dziewczyny L przebił wszystkich! Spał od 22 do 7 bez przerw na jedzenie czy cokolwiek! Pewnie to jednorazowy wypad i w ogóle się znacznie gdy zęby się zaczną, ale niezły czad:laugh2:Tyle że mąż chory mi ział w tył głowy i K z nami spał:-p

Wieczorem był spacer, później skończyliśmy Ripper Street, boże takiego dobrego serialu nic nie przebije, a tak się źle skończył, że myślałam o nim całą noc :sad: No ale to chyba świadczy o dobrym serialu gdy gada się o nim długo.
 
reklama
Chybra gratuluję snu.

Pumelova Artur 3 razy w nocy się budził. Ale co ja tam wiem. Przecież ja nic takiego nie robię.... zisiaj rano przebił wszystko "a co ty takiego robisz? Przewijasz karmisz i się bawicie. Zakupów nawet nie robisz. Tylko siedzisz cały dzień na tel" szkoda tylko że dziecko to trochę więcej niż powiedział i jak mam czas to siedzę na tel jak zrobię wszystko. A nie widzi że jest posprzatane bo mu nawet syf nie przeszkadza. A zakupy to ja zrobić mogę tylko jak zmieszcze w wózek i potem z dzieckiem i zakupami mam wchodzić na 1 piętro? Zero pojęcia logistycznego. Wolę zakupy zrobić jak on wróci z roboty. Po prostu wkurwiam sie... Ale to ja jestem ta zła bo mu na nic nie pozwalam. Pozwalam Ale nie wtedy kiedy mam szkołę. Za tydzień niech sobie jedzie gdzie chce. Może i do Kołobrzegu.
 
Do góry