reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2017

Mam pytanie. Jestem 10 dni po porodzie a dalej wycieka żywa krew. Oczywiście nie non stop ale dziś jest jej jakoś więcej . Czy to normalne? Po jakim czasie powinno się to unormowac?

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Pumelova Czeka się ok.3tyg. No właśnie kupię mleko bez laktozy dzisiaj :)

Normalnie nie wierzę, poszłam spać o 15.45 jak mąż wrócił Iga zasnęła o 15 i śpi cały czas ! Nic jej nie budzi no ciekawe co w nocy będzie robiła;) ładnie, mi płacze cały czas a tatuś miał przejąć opiekę to spała.. :p pisząc to wstała o 19 ;)

Ja się dawno nie wazylam ale 2 tyg.temu było jeszcze +1kg więcej jak przed ciążą a skóry na brzuchu też trochę zostało ale niedługo do ćwiczeń się wróci to zejdzie ( tylko żeby ten mały diabelek dał poćwiczyć)

Liczę na to że delicol szybko zadziała :D a z nabiału na chwilę zrezygnuje :)
 
Bab przeczytaj moj post wyzej. Krwawienie teoretycznie 2 tyg zywa krew potem powoli malec i brazowiec. Ja 4,5 tyg po porodzie i nadal cos leci krwawego ale bylam u gin na usg i wporzadku. Poprostu dluzej mi to zajmuje.
 
Bab ja tez 10 dni po i dziś położna powiedziała że to normalne.Ja też mam raz żywą krew a raz plamienia żółto pomarańczowe.

Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pola dzięki :)

Moj tez ma kropkę po szczepionce. W szpitalu nie było śladu, a teraz nagle kropka taks z 1mm. Zaluje ze sie zgodziłam na te szczepienia. Moze przez nie tez jest taki niespokojny...
Nie wiem juz, ale dzis był meeeega hardkor.... ale ewidentne cos z brzuchem. Ale ryczał cały dzien. Dosłownie. Najdłuższa drzemka to 35min po użyciu windi. Pozostałe to max 10 min:/

Kasia ale do którego momentu nie moze spac ciągiem dluzej niz 4h?

Co do kawy... tez sie zastanawiam czy poza stresem w ciazy to moje picie kawy z niego nie zrobiło nerwusa. Aczkolwiek jedna słaba jest dozwolona i w ciazy i w kp. Poza tym mojego mleka to on ma tyle co kot napłakał... dzis przez jego zachowanie dopiero teraz odciagam. Ale cos czuje, ze jak dalej bddzie tak absorbujący to za tydzien jak juz maz wroci do pracy to mi samoistnie sie skonczy, bo nie bede miała kiedy odciagac

Pumelova mam to samo w kwestii zastosowania w praktyce :D do tego uwazam, ze płacz mojego to ciagle "ła ła ła", wiec ciagle jest głodny... ;)

Mnie plecy tez bolą bo jak go nosze i karmie to sie bardzo garbie. Ale nie umiem inaczej ;/

Kolejny dzien miałam poćwiczyć, a dopiero teraz mam chwile spokoju, ale teraz z kolei nie mam mocy... nawet na te luźne, w zasadzie tylko oddechowe ćwiczenia ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Emol macie jakieś zalecenia dokarmiania większą ilością mm albo czestszego przystawiania w związku z tym malym przyrostem wagi.

Ja to mogłabym pisać jaki miałam hardcore ale że starszakiem dziś, aż się poplakalam, nie potrafię zrozumieć jej zachowania. Kubuś przy niej to naprawdę Pikuś:-/
A od września pewnie nie będzie lepiej jak będzie trzeba iść do przedszkola a tu mama w domu zostaje.
 
Karuzela nie mamy karmić go więcej, położna chce w ogóle wyeliminować mm. A Artur po prostu tak ma, że przybiera przy dolnej granicy. Tak było wcześniej i tak jest teraz, a ja nie będę całe życie wybudzac go co 1,5-2h na karmienie aby Artur wtedy przybieral prawidlowo. Poza tym wtedy jest marudny i nie zawsze otwiera buzię do karmienia. A co zrobił Twój straszak, jeśli chcesz pisac.

Napisane na HTC Desire 820G PLUS dual sim w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Karuzela fajnie że przynajmniej w tym najtrudniejszym okresie na początku mąż pomagał. Ile lat ma Twoja córeczka, bo zapomniałam? Jest zazdrosna o maluszka? Biedna, też ci nerwy puszczają.

Chybra ale masz dobrze z tymi rodzicami. Szarlotka smakowała?;) Jak wam minął dzień bez męża? udało się wyjść na spacer wieczorem?

Misia dziękuję za instrukcję. Ja przeważnie w dzień karmię właśnie na ręce brzurzek do brzuszka, lekko w pionie, albo spod ręki jak mam twarde piersi. W nocy najczęściej na leżąco bokiem brzuch do brzucha.
U nas jeszcze nie było czyszczenia noska. Ciekawe jak ten mój nerwusek to zniesie?

Kasia nie słyszałam nigdy o tym spadaniu cukru podczas długiej przerwy od karmienia.
Ja piję kawę do śniadania, słabą z mlekiem, czasem po południu jeszcze małą, albo latte. Całą ciążę piłam.
Gratulujemy pępuszka.
Może wystarczy jak ty będziesz miała goły brzuch? Albo małą okryj kocykiem??

Maziajka właśnie dziś nie podałam vit i mała jest spokojniejsza. Nie będę narazie już jej męczyć tego brzusia.
Oby wam się udało zaszczepić.

Emol no najważniejsze że się pojawiła kupa i Arturek się nie męczy.

Judith jak tam wam minął dzień? Malutka lepsza?

Pumelova do krajów unii musi być dowód, a poza unią paszport.
Dobrze że Agatce się zaczyna normować i układać.
Oj też mnie boli kręgosłup, bardzo i jeszcze okolice rany na brzuchu.

Abed ja też nie odstawiałam nabiału, niczego nie odstawiam, ale jakoś ciężko i dużo nie jem. Zamiast delicol podaję kolzym, to jest dokładnie to samo, tylko o połowę tańsze, tak mówiła położna i pan w aptece.

Paninka mój młody też nie umiał na ten pępek patrzeć.
Poranki u nas nawet gorsze niż noce i to tak od6.00-7.00 do 12.00-13.00 dlatego przeważnie ok13.00 jem śniadanie.
Fany prezent od mężusia. Powodzenia na czwartkowej sesji.

Tea myślę że uda nam się jakoś te brzuchy ujędrnić. Potrzeba trochę czasu. Łączę się z Tobą w tym zmęczeniu.

Katja jak bioderka? Powodzenia u okulisty. Ciekawa jestem co Wam powie? U nas raz lepiej, raz gorzej z oczkami. Kropelki słabo pomagają.

Aga_km co u Was? Nic się nie odzywasz.
U nas panowie dziś po urlopie wrócili kuchnię kończyć.

Dziś nie dałam vitD3 i żeby nie zapeszyć, to malutka zupełnie inna. Wiadomo że trochę popłacze, pomarudzi, ale w granicach normy. Po kąpieli, pocycowała się i spała z tatusiem od 22.00 do 2.00Ja upajałam się ciszą... Karmienie, odbijanie, przewijanie, dokarmienie i dziecko śpi jak anioł.
Mąż ma urlop od dziś, ale oczywiście pracoholik "ora" na budowie. Wiem, wiem stara się żeby jak najszybciej było gotowe, ale ja już nie daję rady. Kiedy ta gonitwa się skończy? Jutro od 6.00 jedzie panele z facetem na górze układać.
Zmykam spać. Życzę wam coraz spokojniejszych chwil.
 
Do góry