Paninka dałaś radę bez maszynki
Wiesz jak oglądam zdjęcia brzuchów dziewczyn to chyba popadam w doła. Mój brzucho nigdy nie był płaski, to i teraz po 3 dziecku nie będzie, niestety. Muszę poćwiczyć, ale za to waga idzie w dół, bo nie mam czasu jeść.
Fajnie że już idziecie do domku.
Misia bez czapki???? No wiesz...jak tak możesz denerwować starsze pokolenie?
Jak minęła noc? Doczytałam że cycowo. Oj te nasze głodomorki..
Olisia gratuluję! Doczekałaś się. Witamy Twoją córeczkę❤ Anie są super!
Chybra ja też ziewam wszędzie gdzie usiądę.
Pumelova ja nawet nie wiem czy jestem głodna, bo nie mam czasu pomyśleć. Wieczorem jestem jak mąż się trochę zajmuje Mają, to mam czas pojeść.
Mój też wspominał na temat pożycia, ale szczerze mówiąc , nie mam do tego głowy i siły. Do końca połogu jak pójdę do lekarza, to nic z tych rzeczy.
Ola W zazdroszczę podejścia położnej
moja się bardzo przejmuje rolą.
Aim powodzenia u fryzjera.
Ewella fajnie że chociaż na powietrzu malutka spokojnie śpi. My też lubimy być na spacerku.
Jenny zazdroszczę ci poukładania i spokoju.
Jeśli co kolwiek się pojawia, to myślę że nie masz powodu do obaw. Zobaczysz co lekarz powie.
Mam takie same odczucia względem maleństwa. Raz chcę się nacieszyć tym okruszkiem, a za chwilę myślę kiedy ona urośnie?
Madwoman kciuki!
Przyszła mamusia kciuki!
Kasia ja ze szczęścia tylko w szpitalu płakałam, a w domu to wyłam z jakiegoś przygnębienia, smutku. Na szczęście jest trochę lepiej. jak mała długo się drze to jeszcze to wraca, ale ogólnie ok.
Fajnie że malutka po butli tak się wyciszyła. Takie rzeczy cieszą.
Muszle są super.
Maja w nocy trochę pospała, ale od 6.00 armagedon. Zasnęłyśmy o12.00 i ja się obudziłam, a ona JESZCZE śpi. Brodawki mam zpowrotem zjedzone. Jak się obudzi to się nakarmimy i idziemy na spacer, mimo upału. Nie wysiedzę z nią w domu. Lecę coś zjeść bo padnę.