reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2017

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych i kciuki za te z Was które jeszcze w dwupaku!

My póki co jakoś sobie radzimy. Wieczorami walczymy z kolką, ale noce spokojne, Mały daje pospać. [emoji4]
Mam pytanie do mamuś z doświadczeniem - ile może trwać nawał pokarmu? Bo położne mi w szpitalu powiedziały, że 2 -3 dni, a ja już tydzień tak chodzę. [emoji19]

74di15nmccrfoa7w.png

0d1yskjonm4opwwc.png
 
reklama
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych i kciuki za te z Was które jeszcze w dwupaku!

My póki co jakoś sobie radzimy. Wieczorami walczymy z kolką, ale noce spokojne, Mały daje pospać. [emoji4]
Mam pytanie do mamuś z doświadczeniem - ile może trwać nawał pokarmu? Bo położne mi w szpitalu powiedziały, że 2 -3 dni, a ja już tydzień tak chodzę. [emoji19]

74di15nmccrfoa7w.png

0d1yskjonm4opwwc.png


74di15nmccrfoa7w.png
 
Misia przecieraj oczko solą fizjologiczną i masuj w kąciku wewnętrznym.

Pumelova o tej pokarmowej nie wiedziałam, może dlatego że nas nie dotyczyła.
Nie ma się z czego śmiać. Każdy sposób jest dobry żeby się "dogadać"z maleństwem. Metodą prób na pewno się uda.;)

Kasia mąka też dobry pomysł, tylko trzeba częściej przebierać, bo trzyma wilgoć po siku. W mące też kąpaliśmy jak była wysypka,(uczulenie po Johnsonie) super działa.

Martac ja mam termin na 21 lipiec, ale już w środę prawdopodobnie zobaczę moją córeczkę.

Chybra kobieto skąd ty bierzesz tę energię? Zazdroszczę.

Tea bardzo dobre podejście. Na spokojnie na pewno się uda z laktacją.

Joanna wydaje mi się że u mnie to trwało ok 2 tygodni. Przy pełnych piersiach postaraj się tylko tyle ściągnąć, do uczucia ulgi, nie więcej. Im więcej ściągniesz, tym więcej sie produkuje. Ja przykładałam przy jednym karmieniu do 2 piersi po trochę.
 
Taka mnie naszła myśl, że baardzo się cieszę, że trafiłam na tą grupę:) A jeszcze bardziej się w tym momencie cieszę z tego, że nie tylko tu są pierworódki ale także doświadczone mamusie - zawsze to razniej, no i popytać można w razie wątpliwości , ale gemeralnie jedna od drugiej możemy się czegoś nauczyć:)

pytanko: przemywacie dzieciaczkom dziąsełka? I jak tak to po każdym karmieniu czy tylko jako wieczorna higiena...?
 
Kasia, w zupełności się z Tobą zgadzam. Niby można czytać książki, słuchać "dobrych" rad, które bywają bardzo nieżyciowe. Ale jednak doświadczenie, i to nie takie sprzed 20 lat, jest strasznie ważne. A jak jeszcze jest przekazuje swoją wiedzę w taki sympatyczny sposób to już w ogóle bajka :)
Testowałam dziś przez chwilę laktator "na sucho", to boli!:o
 
Hejka. Jeszcze ja na koniec lipca :D
Równe 2 tyg. do terminu. Dziś miałam wizytę, mój klops 3571g waży ale pewnie więcej ma :/ nic się nie zmieniło od ostatniej wizyty, rozwarcie jest, szyjka zamknięta. Waga moja 300 g przez 2 tyg czyli to wzrost wagi dziecka.
GBS ujemny nie wiem czy pisałam. Więc jedziemy na luzie do szpitala :)
Na ktg mam się zgłosić w następny wtorek średnio mi się usmiecha jeździć ale może do tego czasu urodze :D
Gratulacje dla wszystkich mamusiek i tatusiów. Zdrówka dla maluszków. Nie odpisuje każdej z osobna bo się gubię.

Dopakowalam torbę. Zakupiłam zapas podpasek :D żeby mąż nie musiał latać..
Wczoraj prasowalam ubranka... a jeszcze wszystko niepoprane.
Przed czwartkowym wyjazdem mąż musi jeszcze łóżeczko kupić i skręcić żebym była spokojna. Już planuje że jak ich nie bedzie zapelnie zamrazarke daniami obiadowymi bo na teściową nie mam co liczyć.

A i przed wizytą tak się zmachalam że wchodziłam mokra :p cisnienie mi się podniosło już na stacji benzynowej bo nie mogłam wypłacić gotówki, w bankomacie który był pod nosem gdzie zaparkowalam też, więc musiałam obejść pół miasta w poszukiwaniu bankomatu... wrr ale wnerw mną targal od razu miałam cisnienie 125/70 najwyższe w historii ciąży :D

Po wizycie oczywiście udałam się do galerii na rozładowanie emocji :p

W końcu mogę się położyć bo na dworze burza, obiad zjedzony, starsza zawieziona do koleżanki, młodsza wiele nie wymaga, uff ciągle w biegu. A co to będzie z trójką :D
 
reklama
Do góry