reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Co do karmienia na predko bo sie juz klade zeby miec jutro sily wiec tylko tak wyrywkowo
Karmilam wylacznie piersia syna 4 lata temu przez 1,5 roku
Podobno przy piersi nie musi dziecko odbijac. Moj ladnie lapal piers i nawet jak probowalam go odbijac podnosic i pukac po pleckach to nie odbijal. Moze zadko. Spal na pleckach zawsze-na wysokosci glowki mialam podlozony pod materac recznik ze lekki skos byl, a zeby nie bylo to lekko z jednej strony mu podkladalam zwinieta pieluche tetrowa w razie ulania. Rok spal wlasciwie ze mna w lozku i nie odbijal bo usypialismy. Nie ulewal.
 
reklama
Ah co do wybudzania. Mysle ze powinno sie wybudzaf na poczatku. Chodzi o spadki wagi, o zoltaczke a takze o spadek glukozy. Mozna poczytac o tym szczegolowo na necie. Min co 3 godz (mowie o kp niewiem jak butla)
 
Ja nie wiem jak jest teraz, bo to chyba sa rożne teorie i mody co jakiś czas, ale jak urodziłam córkę 11 lat temu, to zawsze odbijałam. Jak karmiłam piersią, moja córka łykała powietrze bardzo i tez ulewala, dlatego odbijanie było konieczne. Po 2 miesiącu niestety miałam zanik pokarmu i jak przeszłam na mm, kolki z powodu łykania powietrza i ulewanie ustąpiło.
Może to była kwestia juz większej dojrzałości ukladu pokarmowego, jednak zgrało się to w czasie, także jakos zawsze to z tym kojarzyłam.
Ja osobiście nie wybudzalam, była wtedy teoria karmienia na żądanie, z tym ze córka co 2-3h się budziła na karmienie.
Teraz nie wiem jak zrobie, będę starała się jak najlepiej, przede wszystkim wsłuchiwać się w potrzeby dziecka. Napewno dopytam w szpitalu jak się powinno robić i wezmę to pod uwagę.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Nam położna mówiła zeby tylko na pleckach układać no ale ja osobiście nie widzę nic złego w układaniu na boczku...hmm

Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
 
Maziajka mojej się mocno ulalo raz po piersi ale akurat dużo zjadła i potem położna nam pokazywała chwyty do wanienki i potem ulała. I ja się teraz stresuje że się udusi:/

Chyba wszystkie w końcu rodzą bo.tu cicho:D

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie wszystkie rodzą jakby co [emoji6].

Ja układałam Jage na boczek. Zdarzało się też, że usypiala w nocy przy cycu (kilka miesięcy miała) wówczas również spała na boczku. Teraz mam poduszki kliny - i do kołyski, i do łóżeczka, i zamierzam dodatkowo stosować.
 
Karuzela, tak jak pisze Kylesa, zastrzyk jest w fałd skóry (czyli wałeczek tłuszczu[emoji6]) a nie domięśniowo... Mi w brzuch było łatwiej jak lekko się przechylilam na stronę gdzie wbijana była igła, było mniejsze napięcie skóry, szybko wchodziło i lepiej się rozchodziło niż na napiętej. Ja wbijanam także po bokach brzucha (między kośćmi miednicy), żeby zastrzyki nie były zbyt blisko siebie. Masz tylko 8, dasz radę Kochana[emoji123]

Ola W, jest nas tutaj sporo ze zbliżającym się terminem i brakiem oznak nadchodzącego porodu. Dzidzia musi wyjść, widocznie nasze jeszcze nie gotowe[emoji6] położna mówiła wczoraj, żeby nie przyspieszać na siłę bez wskazań medycznych, widocznie maluszek chce być jeszcze u mamy w brzuchu[emoji4]

Misia, powodzenia w rozkrecaniu laktacji. U nas położne polecają fema****** i pić duuuuużo wody niegazowanej.

Ika, powodzenia w walce remontowej! I nie szalej za bardzo ze sprzątaniem, bo jeszcze na budowie urodzisz [emoji6]

Jenny - witamy w gronie niezdecydowanych. Ja też raz chcę być już po, po czym za chwilę chcę jeszcze poczekać[emoji6] dogodź kobiecie w ciąży[emoji23]

Katja, trzymam kciuki[emoji8] Powodzenia[emoji8][emoji8]

Dziś byliśmy u teścia na urodzinach. Troszkę podjadam i padam ze zmęczenia. Co chwilę padało przez cały dzień, kilka razy przemoklam i coś dziwnie się czuje. Chyba dziś okno zamknięte na noc i będe grzać kości w kotami. Mała ma chyba imprezę w brzuchu, bo gmera rączkami w pachwinach i wypycha nóżki[emoji4] Wyprasowałam Małej ostatnie rzeczy, przygotowałam ubranka do szpitala (jak mnie te malutkie ciuszki rozczulają ) i wstawiłam dwa normalne prania. Wystarczy na dziś, czas spać [emoji42]
 
Ostatnia edycja:
Teorie są nadal różne z tym wybudzaniem.
Wszystko zależy wlasnie jak dziecko przybiera. Ja nie miałam problemu, moja siora też więc dla mnie budzenie nie wchodziło w grę. Koleżanki siostra miała odwrotną sytuacje, mały zaczął lecieć z wagą i wystraszyla się ze nie ma pokarmu, położna kazała dokarmiac mm, a lekarz właśnie zrobił szczegółowy wywiad i kazał wybudzac. Musimy się wsłuchać w potrzeby naszych maluszków. Pamiętam że moja młoda piła z 5 min i zasypiala, i tak co 2 godziny, więc na początku karmilam na tzw. żądanie, pozniej to się ustabilizowalo do 3 godz. Karmiac w dzień ukladalam ja sobie wyżej nie koniecznie w pionie, a w nocy bokiem. W ogóle wygodnie mi było karmić na lezaco.
Z tym ukladaniem na boku też do końca nie wiem ale żeby główka nie była plaska układa się raz na jeden bok raz na drugi. Chociaż siory chlopacy spali głównie na plecach. Dopytajcie polozne, lekarzy.
U dziewczynek głównie też trzeba zwrócić uwagę na bioderka! Pierwsze badanie w 6-8 tyg.!!! My nosilysmy szelki a koleżanki córeczka ma właśnie specjalna poduszkę.
 
reklama
Do góry