reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Joanna24 - zapraszamy !! I od razu gradobicie pytań !! No co tam ??
Gradobicie pytań czas zacząć!
Po pierwsze - czy Was też męczy płaczliwość? Ja dziś od 7 rana zużyłam całe pudełko chusteczek... i nie wiem o co ten płacz...
Po drugie - tracę czucie na skórze brzucha... drapię się, bo niby swędzi i tego nie czuję ;/
Po trzecie - czy każda z Was ma skurcze przepowiadające? Bo u mnie kompletna cisza.
Po czwarte - mój synek zrobił się bardzo aktywny. Od wczorajszego wieczora ciągle się wierci i to dość gwałtownie... Zawsze był ruchliwy, ale nie tak non stop i trochę mnie to martwi.
Po piąte - czy którejś z Was gin też grozi cesarką ze względu na wagę maluszka? Mój w 32 tyg na usg stwierdził, że waga 2190g to dużo i raczej nie dam rady sama...

Bardzo dziękuję za powitanie i odpowiedzi :)
 
reklama
Owszem jak najbardziej hartowanie malucha jest ważne, ale przez pierwsze miesiące jego układ odpornościowy jest bardzo słaby na patogeny i to co w mleku mamy je chroni, po 3 miesiącu zaczyna już produkować taką ilość swoich przeciwciał, że gdyby patogeny jakoś mocniej zadziałały to jest w stanie samo się wybronić. Stąd te teorie o prasowaniu rzeczy w ciągu pierwszych miesięcy. Zresztą ja jestem zwolenniczką tzw. teorii 4 trymestru, dlatego po tym okresie już mało rygoru odnośnie prasowania i trzymania dziecka w sterylności :)
 
Marcia no to kontakty trzeba będzie zredukować:) ale nie martw się, nie jesteś tutaj sama z takim problemem - wprawdzie czeka cię wyzwanie w postaci postawienia na swoim i napewno nie spotka się to z akceptacją tak zaborczych mam ale dasz radę. Teraz będziesz mieć rodzinę i to oni będą najważniejsi:) Co do ubranek to zamierzam prasować, skoro moje prasuję, żeby schludnie wyglądały to czemu dziecku nie?:) Jasne , że pierwsze na myśl przychodzą bakterie i to z tego pwodu ubranka się prasuje hehe ale jak ściągam z suszarki i widzę jak są pomięte to jak mam ich nie poprasować??:D
mamusia muminka co do budzenia dziecka...w zeszłym roku miałam pewne doświadczenie:) koleżanka poprosiła mnie, żebym na dobę została z jej 6 miesięcznym synkiem bo oni byli zaproszeni na wesele, zgodziłam się chociaż stresa miałam hehe Kazała mi go nakarmić m.in o gdz 4 rano a wcześniej się z nim `bawiłam` do 1 w nocy bo nie chciał spać i byłam padnięta i jak sobie pomyslałam o tym karmieniu to od razu stres miałam - przecież jak to?? Szymek napewno się przebudzi i bedę znów miała po spaniu :D Ale nie!! Nawet go nie wyciągałam z łóżeczka, podniosłam tylko delikatnie głowkę i dałam butle - wciągnął na śpiąco :D No ale trzebabyło jeszcze go odbić...........i pomyślałam sobie , że teraz napewno będzie pozamiatane, obudzi się na bank jak go wezmę na ręce. Wziełam go , odbiło mu się 2 razy i dalej spał :D Nawet nie wiecie jaką ulgę poczułam hehehe także dziecko niekoniecznie musi się obudzić :D
 
Joanna no to nie nastraja optymistycznie, ale że jestem Zosia samosia to sobie dam radę.
Ja prasować zamierzam max miesiąc tak że wszystko, chociaż nasze rzeczy ciągle prasuje ale mogę mieć mniej czasu :)
Co do budzenia na jedzenie to zobaczymy, myślę że się nie da zaglodzic jak będzie do tatusia podobny :)
Madziazt wcześniej śluzu nie bylo.
Joannaa24 mój właśnie od przedwczoraj szaleje strasznie.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Po samym porodzie bym nie budziła, później jednak tak. Druga sprawa cyce za długo tez nie uciagna przepelnienia. No i fajnie mieć rutynę a dziecko to lubi..
Prasuje zawsze wszystko, nie lubię wygniotow po prostu. Piore w detolu wiec to juz wystarczy na upartego.
Rodzicami i babciami nie ma się co przejmować, to my wychowujemy nasze dzieci one miały już swój czas, który minął :)

Madziazdt syn miał 50cm i nie miałam wtedy nic mniejszego niż 62 i tez pływał w ubraniach. Córa teraz tez mimo, iż mam mniejszs :p

Kasia no to już niedługo ale widzę czasu też sporo jeszcze.
 
Marcia co do prania i prasowania- ja prałam w 30stopniach nowe, a w 60 używane. Prasowałam tylko te używane. Jestem z tych, ktore uważają, ze zbytnia sterylność niesie za soba gorsze skutki ;)

Co do wybudzania - nie wiem... kiedys nie było tego typu problemow. Kazdy sie cieszył jak dziecko przysypiali noc i było wszystko ok.
Moim zdaniem nie ma opcji, zeby dziecko na poczatku przysypiali cała noc tak czy siak.
Jestem te zdania, ze intuicja matki jest najlepszym doradca :) ja mam średnie przejścia z lekarzami, wiec ślepo im bie ufam. Slucham, analizuje, czytam. Ale bo w kwestii antybiotyków bie bede dziecku podawać, bo "lekarz kazał" bez zrobienia uprzednio odpowiednich badan. Czemu? Bo sama sie na tym przejechałam. Dostawałam antybiotyki chyba z 5 miesięcy z rzedu, a ostatecznie wylądowałam
W szpitalu z ciężkim zapaleniem płuc i płynem do odciągnięcia z jednego płuca... a dodam, ze był to środek lata. Wiec tacy mądrzy lekarze.
tym bardziej, ze wiele badan było i "najnowsze badania wskazują, ze xyz", a za 3 lata najnowsze badania wskażą, ze "zyx" ;)

Joanna - jesli cokolwiek Cie niepokoi to jedz na IP. Nawet jesli chodI o inna aktywność dziecka. Lepiej pojechać 3 razy za duzo niz raz za mało. To jest ich praca, zeby to skontrolować.

Co do wagi maluszka - mbie jeszcze nikt nie straszył, ale nie ma sie co bać. Takie sa wskazania- duża waga dziecka jest wskazaniem do cC dla dobra Twojego jak i dziecka.
Inna sprawa, ze pomiar moze sie wahać i to nawrt do 500g pod koniec z tego co sie orientuje (poprawcie mnie jak cos złe nowie!)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ola W-ja jeszcze nie wiem tak do końca ale przez ostatnie blisko 2 miesiące miałam takie zaparcia że bez tzw wspomagaczy raz na kilka dni nie byłabym w ogóle w toalecie a od ok 2 tygodni jestem nagle prawie codziennie i to prawie codziennie z biegunką choć moja dieta się nie zmieniła. Także myślę że mój organizm powoli czuje że nie ma co chomikować wszystkiego w jelitach :p nie wiem, czy o takie coś ci chodziło.

Marcia- jest dużo zmian w zaleceniach od czasu gdy nasze mamy nas rodziły, ja uważam, że wiedza o świecie i człowieku idzie do przodu i jak najbardziej biorę mocno pod uwagę zalecenia typu brak poduszki. Do pewnych zaś kwestii podchodzę na zasadzie że zobaczę sama w praktyce co mi się sprawdzi-np karmienie w nocy jeżeli dziecko będę mieć śpiące to czy budzić czy nie... Wyjdzie w praniu. Także słucham i starszego pokolenia i ich rad oraz tego, co się zaleca obecnie i próbuje sama wybierać z tego.
O, teraz patrzę że Morela też pisze to co ja myślę o tym.
Na szczęście moja mama ma fajne podejście że rozumie upływ czasu i jedynie czasem się dziwi że do czegoś jest teraz zupełnie inne podejście ale przyjmuje je i nic mi nie narzuca. Teściowa w ogóle jest super bo ona na każdej płaszczyźnie się nie narzuca, czasem gorzej z teściem ;) ale on ma znikomy wpływ na cokolwiek co tam gada, niech sobie gada co chce przecież nie muszę tego ani słuchać ani tym bardziej robić to co on twierdzi.

Papierki lakmusowe to bardziej sklepy chemiczne niż apteki, to akurat dla mnie logiczne. Wkładki zmieniające kolor to rodzaj drogiego bajeru więc też się nie dziwię, że nie sprowadzają tego.

Jeszcze a propos nocnego karmienia to o ile dziecko będzie mi spało to punktem wyjścia nie będzie budzić ale przy tym będę mocno kontrolować przyrost wagi. Jeżeli będzie za mały to zacznę budzić. Taki mam wstępny plan.

Co do prasowania ubranek-wyprasowałam wszystkie 8) ale to założyłam że zrobię raz, na dzień dobry dla młodego, i tyle. Bakterie będzie mieć dziecko z mojej skóry i ogólnie zewsząd, więc aspektu bakterii na ubrankach nawet nie rozważałam. Bardziej mi chodziło o ewentualną miękkość ich? Nie wiem w sumie :p ale za pierwszym razem wyprasowałam :p
 
Zastanawiam się jeszcze ile maluch może przybrać na wadze od 32 tyg. Pytałam położnej i niestety stwierdziła, że nie ma reguły i nie może mi nic powiedzieć. Niestety mam też dość wąską miednicę, także nie wygląda to zbyt dobrze.
W przyszłą środę ostanie usg i wtedy się dowiem czy planujemy cięcie, czy będę miała szansę rodzić sn.
Pamiętacie może ile wasze Maluszki ważyły około 32 tc?

misia12: My właśnie uskuteczniamy czkawkę :D
 
Pumelova dzięki :) my po 18 bo chce tego anestezjologa załatwić i h&m jeszcze ;) będę zaraz dzwoniła czy jest anestezjolog do tej 19 dzisiaj :) jasne ja też jaj Ciebie zobaczę to się przywitam :)

Tez wczoraj byłam zmęczona ale zasnąć nie mogłam o 3 juz wstałam pomeczylam się do 4.30 i o 7 juz wstawalam żeby do lekarza się naszykowac :D
A więc szyjka skrócona, mówi ze prawidłowo, szykuje się pomału do porodu, ale zamknięta :) mała waży ok.3kg :) ciśnienie mam sobie mierzyć bo dzisiaj było trochę wyższe.

Lilith super, że dobrze się czujesz :)

Witajcie nowe dziewczyny :)
 
reklama
Misia, sto lat!
Lilith, super ze u was wszystko ok! [emoji4]

Ja też sobie nie wyobrażam budzenia dziecka w nocy na karmienie. Oczywiście jak sam się obudzi to spoko, ale jak bedzie spał to nie widzę w tym sensu.. ale zobaczymy, też nie sądzę żeby mi całe noce przesypiał [emoji12]

Ola, ja słyszałam że jeśli chodzi o wagę z usg to jest to taka umowna wartość, jest możliwość błędu ok. 400g w jedną albo drugą stronę [emoji6]


Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry