cześć
Wczoraj pizza była super, naprawdę prawdziwa włoska restauracja z prawdziwymi Włochami mówiącymi po włosku hehehe bo wiecie, są restauracje hiszpańskie, włoskie itp a nic z ich potraw regionalnych tam nie ma Na deserek delikatna panna cotta mniamm Ale wcześniej pojechaliśmy jeszcze do Ikei bo stwoerdziliśmy, że koniecznie musimy mieć twardszy materac bo ten , który mieliśmy to każde z nas się zapadało w nim a szczególnie ja hehe I kupiliśmy, dobrze się spało tylko po nocy mnie biodra bardzo bolały, chyba mi się nie dogodzi..za miękkie zle a za twarde też żle ehh
Pisałyście coś tam o alergii...hmmm...no nie wiem czy alergia to geny.. trudno powiedzieć..u mnie w rodzinie nikt alergikiem nie był a ja i mój brat owszem ale minęlo nam to. Ja doszłam do wniosku, że po prostu byłam uczulona na pewnych osobników a jak odsunęłam się od nich to długoletnia alergia i astma zniknęły
paninka kurcze u mnie problemy rodzinne to z pokolenia na pokolenie trwają, ten sam schemat - facet wariuje a żona i dzieci są ofiarami. Takiemu człowiekowi nie pomożesz ale można pomóc mamie... moja mama jak już była u kresu wytrzymałości jak ojczym robił awantury zaczęła wzywać policję - wprawdzie nigdzie go nigdy nie wzięli ale chciała go postraszyć i co więcej jak policja widzi co się dzieje wtedy łatwiej o niebieską kartę dla takiego osobnika. Facet zaczyna się bać że może wylądować w więzeniu i zaczyna czuć respekt...tak było u mnie ale moja mama to odważna kobieta...
Wczoraj pizza była super, naprawdę prawdziwa włoska restauracja z prawdziwymi Włochami mówiącymi po włosku hehehe bo wiecie, są restauracje hiszpańskie, włoskie itp a nic z ich potraw regionalnych tam nie ma Na deserek delikatna panna cotta mniamm Ale wcześniej pojechaliśmy jeszcze do Ikei bo stwoerdziliśmy, że koniecznie musimy mieć twardszy materac bo ten , który mieliśmy to każde z nas się zapadało w nim a szczególnie ja hehe I kupiliśmy, dobrze się spało tylko po nocy mnie biodra bardzo bolały, chyba mi się nie dogodzi..za miękkie zle a za twarde też żle ehh
Pisałyście coś tam o alergii...hmmm...no nie wiem czy alergia to geny.. trudno powiedzieć..u mnie w rodzinie nikt alergikiem nie był a ja i mój brat owszem ale minęlo nam to. Ja doszłam do wniosku, że po prostu byłam uczulona na pewnych osobników a jak odsunęłam się od nich to długoletnia alergia i astma zniknęły
paninka kurcze u mnie problemy rodzinne to z pokolenia na pokolenie trwają, ten sam schemat - facet wariuje a żona i dzieci są ofiarami. Takiemu człowiekowi nie pomożesz ale można pomóc mamie... moja mama jak już była u kresu wytrzymałości jak ojczym robił awantury zaczęła wzywać policję - wprawdzie nigdzie go nigdy nie wzięli ale chciała go postraszyć i co więcej jak policja widzi co się dzieje wtedy łatwiej o niebieską kartę dla takiego osobnika. Facet zaczyna się bać że może wylądować w więzeniu i zaczyna czuć respekt...tak było u mnie ale moja mama to odważna kobieta...