Paalina - chyba właśnie dobrze, że Cie przytrzymali i dokładnie zbadali bo z ciśnieniami zbyt wysokimi nie ma żartów... dodatkowo tętno bobo z tego napisałaś nie było takie jak potrzeba... Lepiej się upewnić dokładnie i poświęcić te 4 godziny niż później mieć żal, że nic nie zrobili.... Dobrze, że nic nie wyszło i mogłaś iść do domu.
Ja się cieszę,że w końcu ktoś postanowił coś sprawdzić,ale o ile ginekolog na wizycie super podeszła do sprawy o tyle uważam,że na IP olały mnie zupełnie. Ginekolog kazała mierzyć ciśnienie , dzwonić i przyjeżdżać, a na IP mi zaczęła narzekać,że nie powinnam kontrolować ciśnienia,bo po co mam dzwonić i przyjeżdżać,tak jakby to działało "im mniej wiesz tym lepiej,wiec nie sprawdzaj i z głowy".
Mi przede wszystkim chodzi o to,że ja im nie ufam,kiedy każdy mówi coś innego i wcale mnie to jej "wszystko super" nie uspokoiło, tylko wydaje mi się,że ona woli nie sprawdzić niż znaleźć problem. Bo ta od ktg skakała nade mną z tym tętnem nie bez powodu, a 5 minut po ktg ktoś inny mówi,że tętno 170/180+ na tym etapie ciąży jest w porządku, na necie czytam,że wcale nie,że powinno być w okolicy 160. Więc mnie jej opinia nie uspokoiła,tylko poczułam się odesłana z kwitkiem, jakby czekali aż coś się stanie,serio. A jeszcze to było to samo babsko,co mi ostatnio nie kazała powtórzyć KTG chociaż młody nie dał sobie zrobić przed wizytą, a miałam zalecone kontrolne KTG z IP bo miałam regularne skurcze, ani nie sprawdziła wtedy czy przez skurcze nie skraca się szyjka. Nie chcę więcej mieć wizyty u niej,bo chyba zabiję !
Co do jazdy autem, ja też teraz nie mam takiej reakcji szybciej jak przed ciążą i czasem czuję się jakbym jechała na autopilocie. Mój M. uważa,że jestem dobrym kierowcą, ja tam myślę,że bez porywu ;p jak mam opcje mieć kierowcę,to chętnie zajmę miejsce pasażera Teraz jak siedzę w domu to trochę mi się tęskni za jeżdżeniem i pcham się za kierownicę kiedy tylko mogę.
Alex, tutaj to ciężarna jak trędowata! Serio! Wstyd by mu było wyprosić Cię widząc tak zaawansowaną ciążę, jeszcze pomóc powinien! Albo wcisnąć Cię do kasy bez kolejki. Zauważyłam,że tutaj zerkną,że masz brzuch to szybko wymijają , żebyś przypadkiem pierwsza przy kasie nie była. NIKT nigdy mnie tutaj nie przepuścił, a ile ludzi mnie celowo wyminęło to się w głowie nie mieści. Obrzydliwy naród,serio. Jak czasem mam cały koszyk, a ktoś dwie rzeczy i przepuszczę to kilka razy pytają czy naprawdę, bo to taki wielki wyczyn puścić kogoś w kolejce,żeby nie umarli od tych straconych 5ciu minut.