reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

Hejka,

Kasiulka to powodzenia na tych KTG ,oby jak najkrótsze

Alex z tym podniesieniem łóżka to rzeczywiście coś się zmieniło, 8 lat temu tego nie było ..... śmiesznie [emoji6] powodzenia w remoncie

Pumelova u mnie w sumie to nic [emoji4] piore ciuszki małemu i prasuje, wszystko gotowe. Miałam mamę na weekend majowy to pomyla mi okna i ogarnęła taras po zimie [emoji6] a tak to nie mam jakoś większego zapału do niczego, trochę zaczynam bać się porodu i ogólnie nowego członka rodziny , czy ja coś jeszcze pamiętam , jak to się obsługuje, myślę też dużo o starszaku , jak on się odnajdzie w roli brata, więc ogólnie nostalgiczny mam nastrój [emoji29]

Aaggaa najważniejsze, że kłopoty juz za Tobą i oby nie było ich więcej [emoji4]

Paninka gratuluję, my 10 mamy w sierpniu [emoji5] zazdroszczę tej energii do działania, super

Abed zdrówka dla synka, no dla mnie medicover i prowadzenie ciąży to porażka, chodzę po skierowania tylko, ja już będę miała od teraz wizyty co dwa tygodnie, porobie wszystkie badania do porodu i do widzenia [emoji39]

Liluli gratuluję, super, że wszystko ok

Madziazt no to jeszcze trochę popracujesz, najważniejsze no stres ,najwazniejsza jest córcia [emoji106]

Paalinaa och te krocze, już nie wiem jak to jest, jak nie boli [emoji58]
Współczuję dolegliwości ,a mleko jeszcze mi też nie leci
Aaa ja pobiła dziś rekord bezsenności !!!!!!!! POSZŁAM SPAĆ O 6 i o 8 obudził mnie synek

Aniek no mi też golenie coraz gorzej idzie,w pierwszej ciąży byłam grubsza i nie miałam problemów [emoji6]

Kylesa gratki [emoji6]

Kasia_831 zdrówka biedaku




3jgxhqvkn04csc4c.png
 
reklama
Aniek a dziękuję zakupy nawet w miarę. Moskitiery w okna, sciemniacze do świateł. Jedzonko pycha ale cukier 160. Jednak niby fit a nie wiadomo co tam dają. Kolorki jak moje, super paznokcie.
Pumelova szalona ty, kolejny dzień zakupów?
Kasiu współczuję bardzo, z tymi zatokami to jednak lekarz potrzebny, żeby się nie rozprzestrzeniło na resztę organizmu. Antybiotyk to chyba najlepsze wyjście. Zdrowia Ci życzę :)
A my jedziemy na parę godzin do teściów, strasznie mi się nie chce bo ciężko wysiedzieć mi w aucie. Mieliśmy być u nich na 11 ale męża nie mogę dobudzić, zaciął się i śpi coś od 8 próbuje go zerwać. No nic, ja już gotowa, poczekam że śniadaniem. Niech się w końcu chłopak wyśpi.
Miłej niedzieli.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam Szanowne Koleżanki !
W tym tygodniu również planuję wypad wyprawkowy. Po konsultacji z położną doszłam do wniosku, że nie ma co przesadzać z ilością kosmetyków, którą trzeba wziąć na oddział. Jedyne co mi poradzono to to, żeby mieć krem/oliwkę na co dzień po zmianie pieluszki i płyn do kąpieli + octenisept/spirytus do pępka, chusteczki nawilżające, mydełko a resztę zostawić w domu i w przypadku dłuższego pobytu poprosić kogoś o dowiezienie rzeczy. Także zamierzam na bieżąco informować męża co ma mi dowieźć gdyby była taka potrzeba...
Pieluszki kolejny temat rzeka, która była omawiana - na początek lepiej kupić mniejsze opakowanie i sprawdzić jak dziecko reaguje na daną firmę bo czasami nakupimy przez allegro hurtowo i okazuję się, że pupa niemowlaka nie za bardzo chce zaakceptować dany skład w pieluszce i wtedy zostajemy z hurtownią w domu :)
Odnośnie pielęgnacji to jedyne co mogę również doradzić po doświadczeniu znajomych i rodziny - nie smarować całego ciała dziecka codziennie, żeby świeciło się jak "prosiak", przepraszam za sformułowanie, ale często tak niestety jest, że w wyniku nadopiekuńczości nasmarowałybyśmy malca wszystkim byleby miał nawilżoną i gładziutką skórę. Kąpiel w jakimś emoliencie raz w tygodniu w zupełności wystarczy, a takie codzienne działania jedynie zatykają pory w skórze i narobimy dziecku kłopotów w postaci zmian ropnych i potówek... Dziecko i tak wytwarza mnóstwo łoju także jak nic nie dzieję się dziwnego ze skórą to zostawić sprawy naturze :D

misia12, Aniek42, Kasia_831 i dziewczyny, które też mają z tym problem
A teraz temat ZGAGA bo widzę, że temat na nowo się pojawił - sama ostatnio miałam bardzo nasiloną zgagę i zwykłe metody,o których wcześniej pisałam już mi nie pomagały tak jak wcześniej (u mnie sprawa wygląda nieco inaczej bo bez ciąży miałam zgagę ze względu na wadę od urodzenia i mam tzw. refluks). Teraz przerzuciłam się uwaga na miód gryczany... nie wierzyłam, ale spróbowałam i rzeczywiście zgaga już mi tak nie doskwiera szczególnie w nocy. Szklanka z łyżeczką tego miodu (lub półtorej bo ja lubię bardziej słodkie) naprawdę pomaga. Zamiast herbaty teraz piję taką mieszankę i z dnia na dzień ból piekący jest coraz mniejszy a w nocy coraz mniej odczuwam ten palący dyskomfort. Spróbować nie zaszkodzi... Jedynie co to trzeba uważać w przypadku cukrzycy, ponieważ miód ten zawiera dużo cukrów prostych, dlatego przestrzegam....

Dzisiaj odpoczywamy z mężem i jedziemy na obiad do rodziców także mam nadzieję, że spędzę go bezstresowo :D Pozdrawiam !
 
Cos nie moge sie ogarnac. W biegu w biegu jestem duzo, a tak nie lubie po lebkach czytac i odp. No, ale albo tak albo wcale ;(

Aha super, ze juz masz duzo zrobione. Opieki na pewno, nie zapomniałaś! Ciesze sie tez, ze trzymasz sie w dwupku kolejne tygodnie.

Mamusia zwykle szpitale maja na swojej syronie co zabrac. U nas nie trzeba miec nic do mycia. Nawet one nie myja "tasmowo" tylko jak mama chce.
U mnie tylko renni mietowe dziala

Widzialam, ze fajnie zakupy ida... no ale juz czas sie zbroic ;) kiedy jeszcze sie chodzi, a nie toczy :D

Kasia zdrowka

Aniek, Misia superowe macie pazurki!

Kylesa gratulacje!! Ciesze sie z kazdego takiego posta!
 
Zapomnialam napisać co u mnie i maluszka po wizycie. ... boże ale jestem padnieta po tej nocy ..... [emoji21] a jeszcze dziś mamy urodziny starszaka w bawialni buuu nie jestem zwolenniczką takich imprez ,ale nie miałam siły się sprzeciwiać. .. najważniejsze, że się mega cieszy [emoji38]

A więc tak mój synek brzuszkowy 32 i 4 dni waży niecałe 1900 i ma się dobrze [emoji4] raczej sredniaczek będzie ,moja blizna hip hip hura nie zmieniła się od ostatniego usg , więc jak nie jest gorzej to super [emoji3] aż wstąpiła we mnie nadzieja, że donosze synka do końca [emoji5]

No i tyle

Spróbuję się zdrzemnac, chociaż ze zmęczenia nie wiem, czy mi się uda, ręce mi się trzęsą, czuje się jak na ostrym kacu. .. co prawda byliśmy wczoraj na grillu u znajomych i wróciliśmy po 24 ,ale nic nie pilam

3jgxhqvkn04csc4c.png
 
Witajcie brzusie.. :)

U nas hmm miało być remontowo..miało ale nie było..mimo że pokój przygotowany..Chlopiskoro moje zamiast zabrać się za pracę to postanowił zabrać ale nas na wycieczkę jednodniową nad morze..mamy z jakieś 180km..także dzień spędzony mega pozytywnie..Tyle że my dalej w ciemnym lesie..
Muszę ogarnąć jeszcze tyle rzeczy a czuję się coraz ciężej i szczerze nie wiem czy to zdążę ogarnąć..
Podpisuje się pod tym złym samopoczuciem, też jestem mega ociezala i źle sypiam..do tego strasznie słabo mi nieraz..a myśl o tym co mi jeszcze zostało tylko pogarsza nastrój..
Mam nadzieję że się wyrobię..

Pozdrowka dla wszystkich i miłego dnia zycze..

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Rany chyba przegięłam. Spacer, ćwiczenia i spacer. Teraz mi tyłek odpada, na drugim spacerze już pod koniec ledwo doszłam do domu, a tu jeszcze siebie i syna umyć i dopiero teraz leżę ehhh. Już nie ma się tej sprawności :-pA będzie coraz gorzej.

W ogóle im bliżej końca tym bardziej jestem zmęczona psychicznie, przytłacza mnie wszystko, brak kasy, a co za tym idzie wyprawki, brak możliwości wyjazdu gdziekolwiek z mężem i odizolowania się od wszystkich, jakieś dziwne spiny z ojcem, remont. Ehhh pewnie czasem też tak macie, ale gdzie tu pomocy szukać? :frown: Może jutro będzie lepiej.

Chybra, rozumiem, co możesz czuć...też mnie dobija brak kasy... już mam dość tego stresu. Mój K, nadal bez pracy i nie mamy żadnej informacji czy go przyjęli czy nie. Mam nadzieję, że w tygodniu będzie wiadomo. Dlatego pracowałam na maxa póki mogłam żeby choć więcej kasy było. Dobrze ze choć wózek mamy po Mai jeszcze - zajebisty jest bo Quinny Speedi Dreami czy jakoś tak - super duży, zwrotny itede. No i łóżeczko - bezszałowe ale zawsze.
Ze wszystkimi większymi zakupami czekam aż K. będzie w końcu pracował... Ech takie rzeczy w ciąży nie są kurde potrzebne...
 
Kylesa wspolczuje ;-( a macie jakies ubezpieczenie grupowe z ktorego po urodzeniu dostaniecie kase?.Mam nadzieje ze czarne dni szybko mina i praca sie znajdzie.

Aha bombowo z ta blizna!;-) super ze wszystko ok:-)

Pumelova ja 21.05 ide na food trucki do oswiecimia ale stawiam na slodkosci chyba:p



Ja dzis czuje sie wysmienicie pelna energii chyba zaraz podloge pomyje:D

Co do wagi to moja miesiac temu wazyla 1440g wiec teraz na bank ponad 2kg ma za tydzien sie dowiem.
 
reklama
Kylesa, ja się cieszę właśnie, że mam kupę rzeczy po Kacprze, w tym wózek, wanienkę, , krzesełko do karmienia, bez tego bym była w lesie. A no i ostatnio kupiłam od kumpeli szumisia, a i umówiona jestem z inną koleżanką na kupno chusty w maju . Łóżeczko mamy, tylko odmalujemy i będzie git. Więc właściwie coś tam mam :-p Ale jeszcze masę rzeczy mam na liście, mąż pierwszą wypłatę chyba w czerwcu dopiero dostanie, moja cała idzie i tak na rachunki więc słabizna :frown: To sprawia, że cały czas jestem w stresie. A i jutro mąż ma dzwonić do szefa z poprzedniej firmy i gadać czy dostanie chociażby jakąś część wypłaty( mówił, że nic mu nie wypłacą)

Tak piszecie o tych wagach maluszków, a moja dr w ogóle nie chce mi mówić takich rzeczy, bo mówi, że na tym etapie to wagi nie da się określić itp . Dopiero usg 30 tyg konkretne mam 23.05.
 
Do góry