reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Pumelova Ble , fuj, jak taki przeleci to z tydzień mam traumę i mam wrażenie że coś po mnie łazi. Ale taki urok mieszkania w domu. I żadne wkłady do gniazdka na pająki i nawet siatki w oknach nie pomogą. I tak dziadostwo wlezie.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Madziazt u nas jest 100%:) mogę Ci na priv napisać:)

Liluli ja należę do takich osób jak Twoja siostra :> haha [emoji14] ale odkąd mieszkam w domu a nie w bloku to takich całkiem małych się nie boję, bo tu u nas kątniki się pojawiają...


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom

Pumelova nie muszę wiedzieć. Nie myśl proszę ze jakaś wścibska jestem. Po prostu spodobało mi się to ze tak dobrze traktowane są kobiety w ciąży.
To fajnie ze 100% płatne jest w Polsce, właśnie pamietam jak w Polsce pracowałam, tylko ja miałam umowę zawsze na zastępstwo (taki trik stosowali) i II ciąże tez z tego względu odkładałam, i uważam ze to się jak najbardziej się to należy.
Śmiesznie Truskawka piszesz[emoji1] rozumiem ze z perspektywy pracodawcy to inaczej wyglada.
Ale tak jest świat skonstruowany ze to kobiety zachodzą w ciąże i rodzą dzieci, i często one w pewnemu momencie życia się poświęcają. Trudno jest kobietom pogodzić życie prywatne i zawodowe. I w momencie gdy oczekują dziecka powinny mieć możliwość odpoczynku.
W Szwecji nie ma macierzyńskiego, tylko jest rodzicielski i zarówno kobieta jak i facet musza być z dzieckiem. Każde ma po 280 dni (można sobie cześć przekazać) z tym
ze min. 90 dni spędza z dzieckiem ten drugi rodzic- co w praktyce często wyglada tak, ze to kobitka jest 90 dni z dzieckiem, a resztę facet. I tutaj częściej zobaczysz ojców z wózkami niż matki, i dzieci nie krzyczą "mama" jak się im dzieje, tylko "tata".


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mieszkanie na wsi ma takie wlasnie uroki, ze jest sporo robactwa, moj maz przynosi drewno do domu to nawet nie chce wam pisac co z tego wyłazi ;p juz go opierdzielilam, bo korytarz cały w robactwie.
Do tesciów którzy mieszkaj obok wpadł kiedys zaskroniec przez takie okienko w piwnicy, od tego czasu nie schodze u nich do tego pomieszczenia.


Madziazt z punktu widzenia kobiety to w PL mamy tak naprawde idealne warunki na ciaze, bo nigdzie za granica nie ma 100% płatnego zwolnienia i rocznego płatnego urlopu macierzynskiego, przynajmniej ja nie słyszałam zeby gdzies tak było. No i jeszcze 500 plus ;) a dla pracodawcy to jest nieobecny pracownik przez prawie 2 lata, za którego trzeba zapłacic 33 dni zwolnienia, znaleść zastępstwo i jeszcze zapłacić za 2-3 miesiace urlopu, który sie przez ten czas zbiera ;p wiec nie są to małe koszty.
 
Ewella - cieszę się, że chociaż u Ciebie jest poprawa [emoji5]

Ja też na ogół na kupnych pierogach lecę, bo..pracując nue mam czasu się nimi bawić. Ale przy L4 grzechem byłoby odmówić dziecku, które tak laaaadnie poprosiło (i ona i M uwielbiają moje pierogi, bo wiedzą, że robię je od "święta" [emoji6]).
Spokojnie, spróbuj raz.. Metoda prób i błędów dojdziesz do perfekcji [emoji3]


Melduje, że skończyłam (po 13:00) - wyszło ponad 70 szt. Sąsiadka z parteru nakarmiona (mamy taką starsza panią o kulach, a że 2 dni temu wspominała moją szczawiowa i sernik na zimno.. To stwierdziłam, że podrzucę jej takie dopiero co ugotowane, tymbardziej, że pora obiadowa [emoji6]). Achhhh jak miło [emoji4]

A teraz suszę się, i lecę na zajęcia z gliny [emoji3].
 
Mieszkanie na wsi ma takie wlasnie uroki, ze jest sporo robactwa, moj maz przynosi drewno do domu to nawet nie chce wam pisac co z tego wyłazi ;p juz go opierdzielilam, bo korytarz cały w robactwie.
Do tesciów którzy mieszkaj obok wpadł kiedys zaskroniec przez takie okienko w piwnicy, od tego czasu nie schodze u nich do tego pomieszczenia.


Madziazt z punktu widzenia kobiety to w PL mamy tak naprawde idealne warunki na ciaze, bo nigdzie za granica nie ma 100% płatnego zwolnienia i rocznego płatnego urlopu macierzynskiego, przynajmniej ja nie słyszałam zeby gdzies tak było. No i jeszcze 500 plus ;) a dla pracodawcy to jest nieobecny pracownik przez prawie 2 lata, za którego trzeba zapłacic 33 dni zwolnienia, znaleść zastępstwo i jeszcze zapłacić za 2-3 miesiace urlopu, który sie przez ten czas zbiera ;p wiec nie są to małe koszty.

Truskawka tak to jest ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Będąc pracodawcą są to nie małe koszta. A macierzyński w PL to tez 100%, czy 80%?
Tutaj to kobiety non stopni ciazy, tylko z reguły za każdym razem z kim innym[emoji6] tu są takie bardzo duże patchworkowe rodziny. I co drugi tydzień dziecko musi być z ojcem. Wiec sobie tak to organizują, ze jeden tydzień maja wszystkie dzieci, a drugi cisza w domu. I zazwyczaj żadnego dziecka z obecnie zamieszkującym partnerem- czyli np. U sąsiadów przyjeżdża 3 dzieci kobitki (z różnych ojców) i 4 dzieci faceta ( z różnych matek) i cały tydzień jak na rozerwanej ulicy. A kolejny tydzień obydwoje dochodzą do siebie[emoji51]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Madziazt z punktu widzenia kobiety to w PL mamy tak naprawde idealne warunki na ciaze, bo nigdzie za granica nie ma 100% płatnego zwolnienia i rocznego płatnego urlopu macierzynskiego, przynajmniej ja nie słyszałam zeby gdzies tak było. No i jeszcze 500 plus ;) a dla pracodawcy to jest nieobecny pracownik przez prawie 2 lata, za którego trzeba zapłacic 33 dni zwolnienia, znaleść zastępstwo i jeszcze zapłacić za 2-3 miesiace urlopu, który sie przez ten czas zbiera ;p wiec nie są to małe koszty.
We Wloszech moja siostra miala 100 % platne chorobowe i macierzynski. Niewiem ile teraz trwa ale wtedy kiedy w Pl bylo 7m-cy tam bylo tyle samo. I pozniej maja urlop rodzicielski(nie pamietam ile) jeszcze ktory moga w czesciach wykorzystac do 5roku zycia dziecka. Moja siostra tak sobie bierze co jakis czas po 2tyg.jak przylatuje do Pl.



 
Madziazt macierzynski 80% na rok, wiec tez nie jest najgorzej, zalezy co jest wliczne w podstawe do zasiłku.

Liluli to chyba teraz musiało sie cos zmienic we Włoszech, bo jak rozmawiałam kiedys z kolezanka, co tam mieszka, to mowila, ze u nich macierzynski to jest 5 miesiecy, z czego 2 przed porodem a 3 po porodzie, ale to było tak z 2 lata temu.
 
We Wloszech moja siostra miala 100 % platne chorobowe i macierzynski. Niewiem ile teraz trwa ale wtedy kiedy w Pl bylo 7m-cy tam bylo tyle samo. I pozniej maja urlop rodzicielski(nie pamietam ile) jeszcze ktory moga w czesciach wykorzystac do 5roku zycia dziecka. Moja siostra tak sobie bierze co jakis czas po 2tyg.jak przylatuje do Pl.




W Szwecji rodzicielski do 8 roku życia można wykorzystać.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Boże temat pająków, zgłupiałyście czy jak? :-pOgarniam jeszcze te zwykłe polne, ale mieszkamy w starym drewianym domu i raz na jakiś czas włażą tu te wielkie, czarne bydlaki, o matko! Umieram zawsze gdy je widzę i jeszcze męża nie ma, bo muszę je zabijać, boję się, że syn może takiego złapać. Yyyyyh i też przez jakiś czas mam traumę heh , massssakra. Brat gdy był w Afganistanie mówił, że takie pół metrowe bydlaki tam chodzą, no przecież bym umarła!:no:
A z ciążą i pracodawcą na prawdę mam szczęście, wcześniej 2 lata pracowałam na zleceniu w call center, żałość. Później dostałam wymarzoną pracę biurową z wszelkimi udogodnieniami , nieplanowanie zaszłam i w 5 mies odeszłam na l4, a Oni przedłużyli mi umowę do 2020 roku i mam 100 % płacone na l4 i w ogóle pełny socjal i zawsze jak tam przyjdę to jestem przyjmowana z otwartymi ramionami, w ogóle kilkaset osób tam pracuje i większość to kobiety , firma bardzo prorodzinna, a no i teraz drugi raz zaszłam i nadal się cieszą heh, cud! :-) :)
 
reklama
Nika, bardzo mi przykro :(

Ja całe życie na wsi, więc żadne robactwo ani myszy mi nie straszne :) Najgorzej było jak, podczas epizodu mieszkania w bloku, zobaczyłam karalucha :szok: Obawiam się tylko co będzie w lato z muchami i komarami, czy uda mi się maleństwo przed nimi uchronić...
 
Do góry