Martyska super jest film Pierwszy Krzyk, ale to o porodach
Moja trzecia ciąża przebiega podobnie do poprzednich: jestem zmęczona i śpiąca. Do tego mam większe smaki niż w poprzednich ciążach i kilka razy mi było niedobrze, ale na szczęście ani teraz ani poprzednio nie wymiotowałam. Troszkę bolą mnie sutki, ale na szczęście minimalnie, co mnie bardzo cieszy, bo nie przeszkadza to w karmieniu. W drugiej ciąży jak tylko synek opróżnił pierś to go odczepiałam tak mnie bolało, teraz luz.
Mi też już nieźle widać brzuch, zaraz nie będzie go jak ukryć, a rodzinie planujemy powiedzieć dopiero w Boże Narodzenie, nie wiem, czy uda się utrzymać tajemnicę przez mój brzuchol. Kg nadal zero na plusie, ale to żadna nadzieja, bo w poprzednich ciążach też tak było i dopiero później poszło, ech.
Kurcze jak ja współczuję tym z Was, co tak rano wstają, ja bym chyba nie dała rady. U nas wstajemy 7-7:30, bo tak się budzą dzieci, potem mamy leniwy poranek do 9 i dopiero mąż starszego do przedszkola odwozi i leci do pracy.