reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki w kuchni

Kroczek to jest baaardzo zachęcające mniaaam! A białą czekoladę uwielbiam:tak:
Narobiłaś mi smaczka ale po dzisiejszej wizycie chyba przejdę na warzywa na parze i wodę ;-)
 
reklama
Kroczek pewnie pyszne, ale to bomba kaloryczna ;-)
Ja i tak ostatnio stanowczo za dużo słodyczy jem, a to przez to że dostaliśmy wypasione paczki na mikołaja (mamy możliwość kupna od producenta, bo nasz właściciel oprócz naszej firmy ma kilka firm produkujących słodycze m.in, wafle Grze....... ;-), czekolady Gop... ) i to w dodatku w podwójnej ilości, bo i ja i mąż.
No i tak jakoś teraz ciężko się oprzeć :zawstydzona/y:
 
No faktycznie to jest bomba kaloryczna ale szczerze mówiąc mam na to ochotę i ciul najwyżej pójdzie w boczki:)
 
kroczek_k narobiłaś mi ochoty też :p a mam w domu kremówkę do ubicia którą uwielbiam bo tych w sprayu to nie więc tym bardziej mnie zachęciłaś :p ja też spełniam swoje zachcianki teraz :) obiecałam dziś co prawda mojemu ręcznie robione praliny ale co tam, taka mikstura też go ucieszy :D

Edysiek z takiej okazji nie mozna nie skorzystac :p ja chowam czekolady po domu bo mój by wszystko zjadł..a to bardzo zabawne bo ja jestem strasznym łakomczuchem i w moim rodzinnym domu to przede mną trzeba było chowac, jak to się czasy zmieniają :p
 
Nina mój też wszystko zjada :-) No i córcia, ale ona to tylko to co lubi. A mój ciągle chodzi i podjada i jeszcze za każdym razem pyta czy nie chcę, albo nawet nie pyta tylko przynosi. I jak tu nie jeść :zawstydzona/y:
 
Kroczek, dlaczego Ty wrzucasz takie pysznosci, co? Teraz caly dzien bede o tym marzyc ;) W sumie to moj chlop ostatnio zartowal, ze sie czuje niepotrzebny w tej ciazy bo go nie wysylam w nocy po lody i ogorki jak na filmach, to niech sie wykaze i idzie po czekolade i bita smietane z rana ;)

Edysiek rozumiem Twoj bol... Ja po wizycie tesciow moglabym sklep ze slodyczami otworzyc ;) Ale na szczescie ciag mam jakis ograniczony, tylko mleczna czekolada Lindta mi wchodzi w miare i to w malych dawkach. Przed ciaza pewnie rozpracowalabym wszystkie zapasy w kilka dni ;) Teraz najczesciej jesli juz nie moge sie z jedzeniem czegos opanowac to jest to albo jogurt naturalny albo gotowana marchewka, wzglednie mandarynki lub jablka. Albo mam bardzo madre dziecko, albo silnie rozwinieta podswiadomosc ;)
 
Jouluatto ja myślę że to dobry pomysł wysłać męża do sklepu z rana:) Niech poczuje się potrzebny:))
A ja dziś zabieram się za te pyszności bo jakoś wczoraj czasu nie było:))

Ja miałam wstręt do słodyczy na piczątku ale niestety teraz już nie:):-:)zawstydzona/y: Dobrze że jednak więcej mandarynek zjadam to nie ma problemu:))
 
Ja na początku też miałam wstręt do słodyczy, ale przeszło. A teraz może ich nie pochłaniam nie wiadomo ile, ale chyba ciut za dużo :zawstydzona/y: Ale z drugiej strony to kiedy znowu będzie można pozwolić sobie na tę odrobinę rozpusty;-)
 
reklama
zazdroszczę, że Was od tych słodyczy odciągało chociaż na początku dla mnie słodycze niestety mogłyby by jedynym pożywieniem..dac mi do tego owoce i twaróg i będę zadowolona :)
 
Do góry