reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

O co chodzi z tymi sowami bo jak ogladalam na alegro to na wszystkim byly sowy, to z jakiejs bajki czy co. Ja nic ze sowami nie kupilam jakos mnie nie ruszalo.

Babydust dobrze ze chociaz do jednego sie nadaje lepiej niz do niczego.
 
Ostatnia edycja:
reklama
asia ale musisz być konsekwentna i powiedzieć chlopu ze może przy dziecku robić dokładnie to samo co ty, no może za wyjątkiem karmienia piersią! to już nie te czasu kiedy chłop po urodzeniu szedł się upić i zarejestrować dziecko a potem tylko chodził do pracy i zarabiał a matki były uwiazane z dziećmi.

Właśnie do takiego postawienia sprawy dorastam, i powoli zaczynam wprowadzać, teraz będzie miał wybór, albo zajmuje się młodszą, albo starszą. Wiecie ja jestem trochę typem Zosi-Samosi i teoretycznie im mniej pomocy z jego strony tym bardziej chciałam pokazać, że go nie potrzebuje, a jak już było bardzo źle to szłam do mamy po pomoc, ale teraz mama też się buntuje, bo uważa, że on też musi mieć poczucie obowiązku, a nie że jak ja chce wyjść to mała u babci zostaje, to od czego ojciec jest.
I powoli też mu to uświadamiam, że w wakacje Roksi w domu będzie i ja nie dam rady 2 dzieci się zająć 24 na dobe, a u niego w pracy to największy sezon i wtedy z reguły go nie ma w domu non stop - i już mu zapowiedziałam, że jak tak będzie to się wyprowadze do mamy :p


Myla ty tak nas "straszysz" juz po raz ktorys jak faktycznie zaczniesz to rzadna sie nie przejmie hahaha hahaha
to tak jak z wilkiem i owcami :O

Moj malz doslownie wszystko przy dzieciach robil a nawet mnie wyreczal jak wstawac nie moglam (przez te cholerne hemoroidy) wiec nie wiem czy sam wiecej kup nie wymyl niz ja zwlaszcza na poczatku :D nawet przy karmieniu piersia asystowal bo ja karmilam a on dziecko odbijal nawet w nocy hahaha i mial przerabane bo syn np jadl 5 min a on pozniej z nim spacerowal 30 min zeby mu sie odbilo :cool2: fakt corke przestal kapac ale dopiero jak miala ok 3 lat bo juz mu bylo glupio . A ze ja nie za bardzo lubie sie z dziecmi bawic - znaczy ok pobawie sie ale jak dziecko po raz piaty czy dziesiaty chce ta sama zabawe to mnie to nudzi normalnie a on moze godzinami wieszac pieluszke nad dzieckiem i ja sciagac bo dziecko sie cieszy hahaha

dziecko jest nie tylko mamy ale ma tez i tate wiec obowiazki sa dokladnie identyczne dla obojga i nie ma znaczenia jakiej plci jest to dziecko :)

Nie to on bardzo kocha swoją córcie i myślę, że drugą też będzie, ale uważa, że tak długo pracuje i ciężko, że jak przyjeżdża z pracy to już nie musi nic robić, ewentualnie poprzytulkać chwile i powariować z córą. I na początku wydawało się to całkiem logiczne, ale na dłuższą metę dochodzę do wniosku, że wolę żeby on pracował 8 godz, a nie te 12-14, a zeby był i pomagał mi.:-[

Ależ się wygadałam, ale właśnie takie przemyślenia chodzą za mną już nie od dziś, a im bliżej porodu tym bardziej o tym myślę.
 
O co chodzi z tymi sowami bo jak ogladalam na alegro to na wszystkim byly sowy, to z jakiejs bajki czy co. Ja nic ze sowami nie kupilam jakos mnie nie ruszalo.

Babydust dobrze ze chociaz do jednego sie nadaje lepiej niz do niczego.

kuklaki u mnie to był przypadek - szukałam wzoru do wyhaftowania i strasznie mi się spodobała ta sowa. i jak już skończyłam, u szylam kocyk, to siła rozpędu zrobiłam jeszcze ozdoby na sciane i kupiłam rozek
 
, ale uważa, że tak długo pracuje i ciężko, że jak przyjeżdża z pracy to już nie musi nic robić, ewentualnie poprzytulkać chwile i powariować z córą. I na początku wydawało się to całkiem logiczne,
.
ale przepraszam a ty w tym czasie lezysz i pachniesz ? przebywajac z dzieckiem non stop jest bardziej meczace niz jakakolwiek praca :(
jak wrocilam po macierzynskim do pracy to sie cieszylam i ciagle mowilam ze w pracy to ja odpoczywam w porownaniu z tym co w domu trzeba zrobic zwlaszcza przy malutkich dzieciach :/
zostawilabys mu kiedys dziecko na CALY dzien to by wiedzial co to znaczy :( ale obawiam sie ze wtedy to juz zupelnie by zwiewal z chaty na 12 godz do pracy zeby odpoczac :-D

a swoja droga to ty kiedy masz czas poopoczywac co ? tobie sie to nie nalezy ? ty to mama musisz byc 24/7 a on tylko chwilke jak ja przytula i powariuje ??

Sorki Asia mam nadzieje ze sie nie gniewasz za te slowa ale mnie takie podejscie facetow wkurza :(
 
Bardzo Wam wspolczuje takiego podejscia partnerow do dziecka.
Moj czasem przy mlodym robi wiecej niz ja. Przewaznie mamy zasade - on kapie,ja klade.
Na poczatku tez byl problem z kupami ale szybko to sie zmienilo (w zasadzie w godzine sie nauczyl) :))

Ja juz wlosy zrobione i teoretycznie moge rodzic :D
Ale wolalabym jutro bo jeszcze musze chate ogarnac ;)

Joanna Igorek sliczny :)

Mnie lapia jakies skurczyki od czasu do czasu :)
 
Doli ja juz zjadłam cała listę przedporodowa :)
Nic mi nie straszne.
Brzuch mam cały dzień twardy ale jakoś nic więcej nie czuje. Tylko kłucie w szyjce. Nie wiem czy naprawdę można nie czuć skurczy? Zaraz będę w domu to walne się spać i Zobaczymy co dalej
 
No u nas serio bylo tak ze malz o godz 17 wracal do domu tez po 12 godz w pracy i na uczelni i do 19 (bo o tej mniej wiecej szly spac) on zajmowal sie dziecmi wylacznie :)
to byl jego czas na zabawe i na poznanie - w tym czasie nie odbieral nawet telefonow od nikogo
on kapal i przygotowywal dziecko do spania ja przychodzilam tylko dziecko nakarmic bo dopoki karmilam piersia to nie mogl mnie wyreczyc ;)

i tak patrzac z perspektywy to byly tylko 2 godziny dziennie kiedy mogl z dziecmi przebywac ale wykorzystywal je dobrze
 
Szkoda ze nie moge sobie sama rozwarcia zbadac :D

Babydust u mnie tez bylo tak ze jak m wracal z pracy to przejmowal dziecko bo ja musialam odpoczac!!
Pozniej ja pracowalam w weekendy wiec on po 12h z niemowlakiem spedzal.
Teraz praca to dla mnie relaks i wybawienie :)) za duzo sie dzieje.
 
reklama
ehh Ci faceci, czasem naprawde maja chore podejscie... Moj mam nadzieje ze bedzie inny, oczywiscie poki co mowi ze bedzie pomagal, ze bedzie sie zajmowal itd, tak na dobra sprawe ma pewnie wieksze obycie z malymi dziecmi niz ja, wiec czasem sie bardziej obawiam ze to ja gorzej bede sobie na poczatku z czymkolwiek radzic, chociaz domyslam sie ze przy swoim dziecku to zawsze inaczej i w koncu i jego moze stres zzerac ;-) ale mowie mam nadzieje ze jakos damy rade, oboje i ze nie bedzie tak ze on bedzie wracal z pracy i na lozko czy przed komputer a ja 24 na dobe mam sie sama zajmowac dzieckiem
 
Do góry