reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowki 2015

Strasznie chcialabym miec baldachim ale niestety nie skusze sie.
Z ochraniaczem fakt przytulniej ale ja noworodka chcialam miec caly czas na oku. Ot takie moje zboczenie ;)
 
reklama
Ja nie zakładam bo moim zdaniem jest zbędny i przy tym rownież moim zdaniem niebezpieczny. Moja córcia nie ma nic w łóżeczku, ani poduszki ani kocykow ani pluszaków. Spi w śpiworku, ma smoczek i jedyne co to tetrę.
 
Lei u mnie identycznie, spiwor i dziecko.
Troche pusto ale pod materac wlozylam ta falbanke i nie jest tak zle ;)
 
Życzę nam wszystkim, zeby faceci nam pomagali w takim stopniu jsk bedziemy chciały i oczekiwały! :tak:

Moj wie ile roboty jest w domu i przy dziecku i przy sprzątaniu, plus gotowanie (szczegolnie jak sie nie ma zmywarki..) ile czasu i siły to zajmuje. Tak samo opieka nad dzieckiem, sama kapiel ile to jest czynności jak człowiek wieczorem jest zmęczony. A tu jeszcze oprócz bycia rodzicem trzeba byc partnerem, mezem, żona, wsparciem, kochankiem, przyjacielem, miec chwile na rozmowę, na milosc, na problemy. Rodzicielstwo jest ciężkie a przy tym piekne i satysfakcjonujące ale trzeba działać jsk drużyna z partnerem. Całe zycie sie zmienia i trzeba jeszcze bardziej dbać o relacje...

Lei ladnie powiedziane:tak:
 
OJ, Lei, pięknie to wszystko podsumowałaś!:tak:
Poważny i życiowy temat... Tutaj z Wami to i pośmiać się i pożartować można, ale też wyżalić i uzyskać wsparcie... I właśnie dlatego lubię tu być:-) Fajnie, że jesteście!!! Kto lepiej zrozumie kobietę jak nie druga w tym samym momencie życiowym :tak:
Tylko jak będziecie tyle pisać po porodzie to ja nie wiem czy przy dwójce ogarnę tą moją ulubioną, obowiązkową każdego dnia lekturę:szok::szok:
Dobrej nocki wszystkim życzę!!!
No i ciekawe czy rano/w nocy znów któraś się rozsypie!!!!
 
Wiecie co..i tak jestem z siebie dumna bo od miesiąca nie jadłam słodyczy kupnych, tylko swoje ciasta albo teściowej i z 3 razy kupiłam. A tak to zadnych czekolad, batonów, cukierków..jak nie mislam ciasta to nie jadłam.
 
Ja raczej zaloze ale tylko taki na glowke. Ten w kolo na pozniej zostaje. Baldachim tez pewnie zaloze ale jak przy pierwszym byl dosc krotko ew. pozniej bardziej dekoracyjnie tak zadko. Dokladnie ze wzgledu na kurz. A prasowac go co min. tydzien bylo ponad moje sily.

Moj pol roku nie zmienial pieluch a potem sie przelamal. Pozatym robil wszystko nawet paznokcie obcinal i naszemu i siostry malej bo my balysmy sie. Teraz za to moj syn chodzi i z usmieszkiem powtarza - mama ale pieluchy to ty bedziesz zmieniala.
 
reklama
Ja dziś cały dzień na dworze spędziłam. Nadzorowałam męża przy pracy w ogrodzie i sadziliśmy drzewka czereśni i brzoskwinie.


Mnie też dziś brzuch boli jak na okres. Do tego ciągle twardy i skurcze łapią...:eek: mały się rozpycha i przeciąga, aż brzuch cały chodzi i boli:eek:

będzie syn to i drzewo trzeba posadzić :)

mnie też bolał, ale poleżałam w ciepłej wodzie i przeszło.

Proszę Was, jeśli chodzi o opiekę mojego faceta nad dzidzią.:-\ Całą ciąże pierwszą słyszałam że on chce dziewczynke, ze bedzie córusia tatusia, po urodzeniu ok. polulał, ponosił, czasem nawet wózek popchał, ale wszystko inne ja, bo on się boi, że jej krzywde zrobi :-[ , potem, jak większa była, on się nie umie zająć bo nie wie co i jak i gdzie i nie zostanie 5 min z nią sam, teraz jak już całkiem duża, to też pobawić 10min, coś kupić, a reszte on bajek nie zna o księżniczkach, na ubraniach się nie zna, kąpać nie wypada, żeby facet dziewczynkę mył i co, potem będzie bo on facet i jej nie rozumie i może uda mu się do ślubu poprowadzić, a teraz jak druga ciąża on chce znów dziewczynkę, a ja wiem już dlaczego, bo nic przy nich "nie musi" robić, a ja już padam, fajnie facetowi, który po pracy już o 20 leży w łóżku i ogląda telewizję, a co robi mama, o 19 daje dziecky kolacje, dziecko kąpie, opowiada lub czyta bajkę, na końcu sama je kolację, myje się, kładzie się do łóżka o 21:30 :-( , a rano mama wstaje o 6 zeby umyć sie, zjeść, umalować, ubrać, potem podnieść dziecko umyć, ubrać, czasem i nakarmić, a co robi tata wstaje 7:30 idzie umyć sie, ubrać,zjeść, i wychodzi- zdziwiony wy nie gotowe?:-[

Asia, lepiej bym tego nie ujęła ! Po prostu wyciągnęłaś wszystko, co mój robił i czego nie robił jak się mała urodziła.
Pięknie powiedziane.
Jakbym o moim czytała. Każde zdanie dosłownie.

Nie no mój jest wkrecony w małego :D kłócił się ze mną że chce prasowac jego rzeczy itp :D myślę że będzie dobrym tatusiem :)
o masz ! SZOK !!! To na pewno facet ??? :eek:

Mój się w ogóle nic nie interesuje małym, Majką z resztą też.
:(

Muminek, śliczne sówki !!!



Kuzwa ja zaraz wyjdę z siebie opizdzieje normalnie. Juz sie tak na dziecko wydarlam znowu :wściekła/y: bo nie chciała sobie dać kataru odciągnąć.

Moj post od słodyczy poszedł wpizdu!! Zezarlam cała czekoladę :no:

Dziewczyny ja juz nie moge, normalnie ryczeć bede ja juz nie mam siły chlip chlip...mloda kaszle strasznie, smarka, moj maz sobie teraz spał/leżał z 2h a ja z tym mendziorem małym. Sama mam straszny katar i dosyć, mam ochotę spierdzielic gdzies :-(
aj nic nie mów :( moja wczoraj po dupie dostała, bo już nie wytrzymałam nerwowo :(


Do tego ja jestem sama z Majką, pomocy znikąd, nawet chorego chłopa w domu brak :/

:wściekła/y:
Pat mój też motorowodniak i nurek, ale dla niego jak na razie dziecko i wszystkie elementy towarzyszące są abstrakcyjne wiec nie przyszło mu do głowy żeby się wtrącać w wystrój pokoju. Wystarczy ze stracił 2 lata życia przy skrecaniu szafek:D jak ostatnio wieszal pranie to nie mógł się nadziwić jak można w takie małe ubranka kogoś ubrać - a to już były ubranka 3-6 i 6-9:D:D

uprałaś już 6-9 m. ???
Moje jeszcze w garażu :)
 
Do góry