reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Witaj :)

Wczoraj potwierdzone, że ciąża obumarla. TRzeba Czekać do 2 tyg na samoistne poronienie. Jak nie da to na lyczezkowanie.

wiec musze z wami pożegnać ale będę zagladala. Pozdrowienia !!!! :)
 
Ja też się witam z pracy.
No nie powiem, ale zaczęłam się też denerwować. Ja myślałam, że jak brudzeń nie mam i żadnych większych boleści i skurczy to na bank jest wszystko ok. A okazuje się, że nie mogę niczego być pewna. Jutro mam ostatnią dawkę leków, aż się boję czy jak je odstawie nie pogorszy się. Ach, mówi się, że ciąża to piękny okres, a ja jak na razie to widzę ciągłą mękę. Dolegliwości, obawy, strach i najpiękniejsza chwila kiedy rodzi sie dzidziuś i wszytko teoretycznie mija, bo potem pojawia się obawa i lęk śmierci łóżeczkowej, chorób i innych i tak całe życie.
Oj. Chyba niezbyt dobry mam dziś nastrój. To dlatego, że mi tak niedobrze i nie wiem jak temu zaradzić.
 
Lakara trzymaj się, musisz być teraz silna. I nie tracić nadziei, że następnym razem się uda :tak:

Asiatipl nie zamartwiaj się na zapas, wiem, że to trudne, ja też się niepokoję i myślę sobie, że po 12 tygodniu uspokoję się już bardziej, a potem nachodzą mnie myśli, że na każdym etapie może się coś wydarzyć, nawet podczas porodu, ale nie ma się co nakręcać, musimy się postarać przekazać naszym Maleństwom jak najwięcej pozytywnej energii :-) Będzie wszystko dobrze!

Dziewczyny, ja też w pracy, dolegliwości jakichś strasznych nie mam, od kilku dni zaledwie delikatne nudności, ale od wczoraj jakoś słabo się czuję, a teraz na dodatek mam straszny ból głowy, ale nie mogę jeszcze u siebie powiedzieć, poza tym chciałabym popracować jakoś do stycznia-lutego, o ile dam radę.
 
Lakara jak to mozliwe?ze masz czekac do dwoch tygodni? Jak 5 tygodni mialas martwa ciaze co za lekarze! Przeciez to wieksza trauma! To czekanie cale! I bol! Bo skurcze sa duze, wiem bo samoistnie poronilam bez ketonali sie nie obeszlo a i tak ledwo pomogly wrrrrrrrrr
 
[B pisze:
Asiatipl [/B]nie zamartwiaj się na zapas, wiem, że to trudne, ja też się niepokoję i myślę sobie, że po 12 tygodniu uspokoję się już bardziej, a potem nachodzą mnie myśli, że na każdym etapie może się coś wydarzyć, nawet podczas porodu, ale nie ma się co nakręcać, musimy się postarać przekazać naszym Maleństwom jak najwięcej pozytywnej energii :-) Będzie wszystko dobrze!

Oj ja też czekam na skończenie 12 tyg. zawsze już mniejsze ryzyko, no i może samopoczucie się zmieni co pozwoli bardziej cieszyć się naszym stanem, no i bliżej będzie do czucia ruchów. Ciekawe kiedy je poczuję. W poprzedniej ciąży dosyć szybko bo w 17 tyg. poczułam takie delikatne pukanie od środka, a konkretne ruchy chyba koło 21 tyg. ale nie wiem nie pamiętam.

milia80



widzę, że według suwaczka mamy ten sam wiek dzidzi.
 
Asiulka, tak ból mam jak miesiączka, nie tak mocno, chyba za parę dni bedzie nasila. Dostałam leki przeciwbólowy dla nowotwór chyba to silny przeciwbólowy, jeszcze nie brałam bo nie boli tak mocno. Zapytałam położone ze mam czekać 2 tyg i nie jest to dobrze bo za długa ciążą martwa, a ona mówi ze od momencie kiedy krawie to oznacza że bedzie samoistne poronienie tylko trzeba czekać, mówi ze lepsze naturalne poronienie niż na lyczezkowanie. Ale tylko ze krawie bardzo mało , krople krople tylko...
 
Asiatipl tak, dokładnie :-) bardzo jestem ciekawa, jak to jest poczuć ruchy dziecka, nie mogę się doczekać :-)

Lakara w tej sytuacji, to faktycznie długie czekanie, wiem, że wśród niektórych panuje opinia, że lepiej jest poronić samoistnie niż poddać się łyżeczkowaniu, ale co z ryzykiem zakażenia? Może poszukaj jeszcze innego szpitala?
Ja miałam zabieg 2 dni po tym, jak się dowiedziałam, mój organizm nie chciał sam zareagować, więc bólu fizycznego jako tako nie odczułam dużego (bolało trochę jedynie po zabiegu), ale ból psychiczny był ogromny, świadomość tego, że umarło we mnie życie i dalej nosiłam dziecko, które już nie żyło, była naprawdę straszna, uświadomiłam sobie właśnie, że 2 tygodni bym nie wytrzymała.
Trzymaj się dzielnie i sprawdź, czy masz możliwość udać się do innego szpitala, przyjazd do Polski nie wchodzi w grę?
 
Lakara :*****

asiatipl tez mam teraz takie obawy, jak widać nie można byc pewnym na 100% bo objawy nigdy nie są takie same :(

ja mam mdłości caly dzień dokładnie tylko wstanę i do wieczora, nic nie pomaga, no picie wody jedynie :/
 
reklama
W tej sytuacji wolalabym lyzeczkowanie... zwyjazdem do Pl to zly pomysl bo juz ja brzuch boli wiec w kazdej chwili moze sie zaczac poronienie. Ja krwawilam dwa dni dosyc sporo gdy sie krwawi dluzej niz tydzien to nalezy zglosic sie do lekarza. Lakara nie cche tu straszyc anisiac paniki ale przezylam to i u mnie przy drugim co josilam ponad tydzien martwe jak zaczelam plamic na drugi dzien zabieg czekalam glodna az od 7.30 do 14 zaczelam przed samym zabiegiem krwawic i nie czekali a wylyzeczkowali. Ja bym nie czekala za dlugo nosilas martwa ciaza
Dziewczynki nie wkrecamy sobie prosze was trzeba miec nadziejeze bedzie ok.
Poczulam ruchy dzien po usg 4d kopniaki jak szpilki w 21 tc mam nadzieje ze teraz szybciej poczuje
 
Do góry