reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Asia super ze z corcia juz ok :)

margo znalazlam taka informacje
Cukromocz w ciąży jest normą
W kobiet w ciąży cukromocz najczęściej określany jest mianem fizjologicznego. Jest to normalne zjawisko które wynika z mniejszej, niż u osoby dorosłej, wartości progowej stężenia glukozy we krwi
ale dla pewnosci ja bym dala sobie zrobic to badanie obciazenia - bedziesz miala pewnosc , a jesli cos wykarze ze jest nie tak to przynajminiej bedziesz wiedziala ze dbasz o siebie i malenka najlepiej jak potrafisz :)

Aylin - faktycznie te twoje cukry na czczo sa ciezkie :(a co na to twoja diabetolog ? insuliny ci nie chce wprowadzic ? bo wiem ze te wyniki na czczo jest najtrudniej wyregulowac
ja na szczescie nie mam problemu jak jem to samo to mniej wiecej podobne wyniki osiagam
rano jak mam 75 to jem tylko 2 kanapki a jak mam 85 to jem 1,5 kanapki chleba na sniadanie i wszystko jest ok
a najwyzszy wynik na glukometrze jaki widzialam od czasu wprowadzenia diety to 137 :) no ale mi slodycze niestety podnosza cukier wiec omijam
 
Babydust te 170 na czczo to raz miałam. I to ewidentnie z głodu. Przeważnie mam od 100 do 110.
Gdyby mi się udalo jesc regularnie to może by sie wyrównaly. Ale dopóki pracuje jest z tym ciężko.
Boje sie jak diabli wtorkowej wizyty
 
ale sie orobiłam :/ wysprzątałam pokój syna na błysk a uwierzcie to nie było latwe bo te graty się mnozą co noc chyba :rofl2::crazy: wysprzatałam łazienke i umieram z bólu normalnie, co chwila mnie kłuje nisko, nie wiem czy to mały tak kopie, rozpycha się czy się przemęczyłam, czy to kwestia tego, że w przychodni dźwignęłam syna na leżanke, żeby go doktorka zbadała ( wazy 17.5 kg ) co prawda niewysoko bo jakieś 5-10 cm nad ziemie ale było :/

jutro jedziemy do brata i bratowej na nowe mieszkanie :szok:normalnie nie wiem czego się spodziewać.. :p
 
Dzień dobry,

Myla mi tez wcina posty.

Jestem po wizycie u położnej i nie wiem co myśleć.
Niby jest ok ale nie wszystko jest w porządku. Jak zwykle miałam badanie moczu no i stwierdzono obecność cukru. Zrobili mi dodatkowe badania z krwi ale w sumie już sama nie wiem jak oni to badają. Przecież byłam po śniadaniu a do tego zapomniałam o tych wszystkich badaniach i wszamałam 2 kromki chleba z dżemem z rana :baffled: więc nie wiem czy ten wynik będzie miarodajny.
No a teraz tylko się denerwuje czy mi cukrzyca nie wyjdzie. A już wszystko było dobrze i myślałam że tym razem obędzie się bez komplikacji. A teraz tylko stres czy wszystko będzie dobrze z maluszkiem... ech jak pech to pech.. jakbym mało miała stresów po doświadczeniach z pierwszej ciąży :-(

Margo
to pewnie przez to sniadanie, zrobisz jeszcze raz to badanie i bedzie dobrze.

[QU, OTE=asiatipl;11246627]Hejka! Ja dziś w dobrym nastroju. Dzisiaj o 100% lepiej. Córka zjadła antybiotyk rano, teraz trochę rosołu z mięskiem i nawet kawałek marchewki się zjadł. Uff.. teraz wiem, że będzie dobrze. Dziękuję Wam wszystkim za słowa pocieszenia.
Właśnie się dowiedziałam, że żona kolegi z pracy mojego P. jest w ciąży, w sumie to jest dopiero na początku (10tydz), ale szybko zleci. Ucieszyło mnie to, bo są to jedni z nielicznych znajomych - wspólni mojego i moi. Pewno nie dane mi będzie się z nią zobaczyć do porodu, ale może przynajmniej jakieś wspólny temat. A rzadko się zdarza żeby wśród dobrych znajomych był ktoś w ciąży razem z Tobą, a tu taka niespodzianka.:-)[/QUOTE]


Asiatipl ciesze sie ze coreczka lepiej, oby tak dalej, fajnie ze masz znajoma w ciazy, ja to wogole nie mam znajomych, tylko moja sasiadke, jadna znajoma co sie pojawia raz na 2 miesiace i jeszcze jedna troche dziwna, a gdzie tu marzyc o ciezarnych:-D



Margo napewno bedzie dobrze , los nam nie moze tego zrobić ze drugi raz bedziemy cierpieć .... Bądź dobrej mysli :)

A ja bede znowu chora :( , gardło boli i słabo mi dzis :(
I krzyż tez nawala :(


Dobrze mowisz Karinka, bedzie dobrze. Lecz sie bidulko. oby cie nie zlapalo na calego.



Ja dzisiaj mam dołka. Nic mi się nie chce i w ogole... Syf w chacie a mi się nie chce palcem ruszyć...

Nie rob nic, pierdziel.


ale sie orobiłam :/ wysprzątałam pokój syna na błysk a uwierzcie to nie było latwe bo te graty się mnozą co noc chyba :rofl2::crazy: wysprzatałam łazienke i umieram z bólu normalnie, co chwila mnie kłuje nisko, nie wiem czy to mały tak kopie, rozpycha się czy się przemęczyłam, czy to kwestia tego, że w przychodni dźwignęłam syna na leżanke, żeby go doktorka zbadała ( wazy 17.5 kg ) co prawda niewysoko bo jakieś 5-10 cm nad ziemie ale było :/

jutro jedziemy do brata i bratowej na nowe mieszkanie :szok:normalnie nie wiem czego się spodziewać.. :p


Kobito nie przesadzaj z robota, polez sobie teraz jak cie boli i odpocznij pozadnie.
 
reklama
Do góry