magdalenaanna29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2014
- Postów
- 507
jestem po wizycie, bo się "troszkę" przeciągnęło... po tych wszystkich wydarzeniach i nerwach moje ciśnienie ze standardowego (90/55) dziś miało 125/65 - masakra! nigdy takiego nie miałam... poza tym na szczęście jak na razie jest wszystko dobrze. Mikołaj waży 743g więc już coraz większy facet. Dziś ładnie buźkę pokazał, ale tylko zwykłe usg było. Może następnym razem będzie 3d. opowiedziałam mojej gin o sytuacji kuzynki i powiedziała, że taką wadę lekarz powinien wykryć bez problemu na usg. Mi z tego wszystkiego posprawdzała przepływy u małego w serduszku i w nerkach. Wszystko jest dobrze. Synuś nadal leży główką do góry i jest z niego mały złośnik ;-) szyjka długa i zamknięta, nawet twardnienie nic złego nie wróży, bo to tylko skurcze Braxtona-Hicksa (czy jakoś tak) które przygotowują macicę do porodu.
Doliores Twój maluszek też już spory prawie pół kilo to już byk ;-) cieszę się, że i u Ciebie wszystko w porządku. Ja piję magnez taki w tabletkach musujących do rozpuszczenia firmy Zdrowitt i jest pyszny. Można nawet trzy szklanki tego napoju dziennie wypić - nie trzeba się z samą wodą męczyć
Asiatipl będzie dobrze! trzymaj się. Wiem jak serce boli jak dziecko nie chce jeść ani pić. Mój mały też to kiedyś przechodził. Strasznie się bałam, że go zagłodzę, ale po zmianie leków nastąpiła poprawa o 180stopni i apetyt po woli wrócił. Mąż jak wróci to pewnie pomoże. Faceci jakoś bardziej potrafią zimną krew w takich przypadkach zachować... trzymam kciuki, żeby córcia jak najszybciej wyzdrowiała i zaczęła jeść.
Pat pięknie wysprzątane mieszkanie. Połączenie kolorków wygląda świetnie. Podziwiam za wykonaną pracę! ale teraz należy Ci się słuszny odpoczynek. Nóżki do góry i dobry film ;-)
Karina ale macie ogromną wille. No i szansę na rozwój jakiegoś fajnego interesu. W Polsce to pewnie jakiś nowoczesny dom weselny miałby szansę przynieść spore korzyści $$$
jutro rano jest pogrzeb małej Izuni, ale chyba nie pójdę. Nie dam rady psychicznie. Tym bardziej, że jakoś tak mi głupio, że u mnie wszystko jest ok a u nich taka tragedia... nawet nie wiedziałabym jak się zachować ani co powiedzieć. Boże dlaczego takie maleństwo musiało odejść?! a już było tak dobrze. Nie umiem się z tym pogodzić i ciągle o tym myślę. Oni nie mieli córeczki w domu nawet jednego dnia... a w domu wszystko przygotowane - piękne łóżeczko, ubranka, pieluchy i wózek :-(
dziękuję Wam kochane za wszystkie ciepłe słowa!
Doliores Twój maluszek też już spory prawie pół kilo to już byk ;-) cieszę się, że i u Ciebie wszystko w porządku. Ja piję magnez taki w tabletkach musujących do rozpuszczenia firmy Zdrowitt i jest pyszny. Można nawet trzy szklanki tego napoju dziennie wypić - nie trzeba się z samą wodą męczyć
Asiatipl będzie dobrze! trzymaj się. Wiem jak serce boli jak dziecko nie chce jeść ani pić. Mój mały też to kiedyś przechodził. Strasznie się bałam, że go zagłodzę, ale po zmianie leków nastąpiła poprawa o 180stopni i apetyt po woli wrócił. Mąż jak wróci to pewnie pomoże. Faceci jakoś bardziej potrafią zimną krew w takich przypadkach zachować... trzymam kciuki, żeby córcia jak najszybciej wyzdrowiała i zaczęła jeść.
Pat pięknie wysprzątane mieszkanie. Połączenie kolorków wygląda świetnie. Podziwiam za wykonaną pracę! ale teraz należy Ci się słuszny odpoczynek. Nóżki do góry i dobry film ;-)
Karina ale macie ogromną wille. No i szansę na rozwój jakiegoś fajnego interesu. W Polsce to pewnie jakiś nowoczesny dom weselny miałby szansę przynieść spore korzyści $$$
jutro rano jest pogrzeb małej Izuni, ale chyba nie pójdę. Nie dam rady psychicznie. Tym bardziej, że jakoś tak mi głupio, że u mnie wszystko jest ok a u nich taka tragedia... nawet nie wiedziałabym jak się zachować ani co powiedzieć. Boże dlaczego takie maleństwo musiało odejść?! a już było tak dobrze. Nie umiem się z tym pogodzić i ciągle o tym myślę. Oni nie mieli córeczki w domu nawet jednego dnia... a w domu wszystko przygotowane - piękne łóżeczko, ubranka, pieluchy i wózek :-(
dziękuję Wam kochane za wszystkie ciepłe słowa!