reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Karina gratuluję zdrowego chłopa :) ja też już po wizycie i też jajca widziałam na monitorze haha :) tylko mój to jakiś gigant, już 516g waży! zdrowy, wszystko w porządku, szyjkę tez mi sprawdziła i ok, chyba 2,7 cm o ile dobrze pamiętam.
a w ogóle to tak was ostatnio czytałam i chyba tylko ja i Pat się cieszymy z chłopaczków, a reszta to by dziewuszki wolała.

ciekawe jak tam Klaudia, nie mogę przestać o niej myśleć :(

Tabasia powodzenia na prezentacji!

Ufffff juz po. Pytala ale sie wybronilam. Az goraczki dostalam :/ ale juz zaliczone i to jest najwazniejsze!!!

Mila chlop jak dab :) super!!

Tez zastanawiam sie co u Klaudii...

Aylin dobrze napisane tak jak z dziadkami - chec i determinacja :)

Klaudia wspolczuje ci z calego serca to straszne:-( zycze ci teraz duzo sily i mam nadzieje ze bliscy cie wspieraja w tych ciezkich chwilach (*) Przykro mi bardzo kochana.





Tabasia i Myla juz pisze pisze do was... !! :tak:po wizycie pojechalam do mamy, zagadalam sie z nia, probowalam wejsc na bb ale mi dlugo sie stronka wgrywala, wiec poprosilam Karine by napisala wam co i jak... dzis caly dzien spedzilam u mamy, bylysmy na zakupach, odwiedzila nas mamy znajoma i tak nam czas zlecial...potem czekalam na mojego, zjadlam kolacje i przyjechalismy do domu.. kapiel, leki itp.. powodzenia na prezentacji !!:tak:
A ja wczoraj bylam na wizycie...wiec maluszki maja sie dobrze... waga powyzej 300 gramow.. maja 10 paluszkow u raczek i nozek, przeplywy tez, wierca sie strasznie, szczegolnie chlopak, rosnie mi akrobata !!
yes2.gif.pagespeed.ce.odCVgD4k4B.gif
, na usg wychodzi dziewczynka i chlopczyk wiec mam parke, tak sie ciesze..!!
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif
mam tez dane odnosnie obwodow glowki, brzucha... Moja malutka ulozona po lewej stronie, posladkowo , natomiast moj malutki po prawej glowkowo..lozyska mam na tylnej i przedniej scianie...mam skierowanie na echo serduszek, ginek mowil ze on daje skierowanie na takie badania w ciazy blizniaczej..wg usg przeplywy mam dobre.. szyjka 3,5 cm...moge troszke wiecej chodzic, ale bez przesady... p.s mam dolka, dowiedzialam sie o czyms i strasznie mnie to gryzie... :-(


Olusia gratuluje parki, i ciesze sie ze wszystko ok.


Dokładnie ..., no ale swojemu ginekologu trzeba ufać , co innego jak sie u kogoś innego jest ...

Mi juz pisali ze Emily znowu koncertuje w busie :(
Zeby ona tylko mogła powiedziec o co jej chodzi :( , tak to ciezko zrozumieć dlaczego tak sie zachowuje .. Normalnie lubi jazdę samochodem ... Oby w przedszkolu sie szybko uspokoiła ...

Mam nadzieje ze Emily przetrwala jakos dzien w przedszkolu i nie musialas jej odbierac, moze ze byla chora i siedziala w domu to po przerwie jej ciezko znowu sie przyzwyczaic?


Boże Klaudia współczuję! łzy mi same lecą, bo nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywasz... bądź dzielna! wiem, że teraz będzie Ci ciężko, ale musisz być dzielna! bardzo mocno Cię ściskam, a za Aniołka modlitwa.

moja Pani doktor każdą infekcję traktuje bardzo poważnie. Ja do tej pory miałam tylko jedną (ok. 12 tc.). Od razu dostałam antybiotyk i jakieś probiotyki, żeby florę bakteryjną tam wzmocnić.

ten tydzień to jakiś koszmar cholerny! córeczka mojej kuzynki, która urodziła się 25.11, tego samego dnia trafiła do szpitala w Poznaniu z powodu cholernie poważnej wady serduszka. W piętek miała operację, która się udała. Jednak po operacji mała wpadła w stan krytyczny i do jest w nim do dziś cały czas podłączona do respiratora. :-(z kuzynką kontakt na razie zawieszony, no bo wiadomo - nie chce co chwilę do niej pisać i jeszcze dodatkowo jej dołować... i w tym przypadku wszystko potoczyło się z winy lekarza pier*******o papudroka, który nie wykrył wady na usg, aż lekarze w Poznaniu byli zdziwieni...

a mój Mały szaleje jak dzik :-D takie kule od rana mi na brzuchu wychodzą, że aż skóry brakuje :szok: nie wspomnę o kopniakach w pęcherz, bo kibelek to moje ulubione miejsce od kilku dni :p

a wszystkim kobietkom gratuluję udanych wizyt i poznanych płci.

Któraś z Was pisała, że tylko dwie lub trzy z nas tuttaj cieszą się z chłopca, więc śmiało możecie mnie do tej listy dopisać, bo ja się ogromnie cieszę, że drugi będzie również synek ;-)mam tonę ubranek po pierwszym, jeszcze więcej zabawek, wózek i łóżeczko w kolorach dla chłopaka więc jestem przeszcześliwa. Nie wykluczam, że może może kiedyś jeszcze na córeczkę się skuszę :-)


Mam nadzieje ze bedzie ok z coreczka kuzynki.
Fajnie ze maly tak szaleje i ze jestes zadowolona ze chlopak.



Wybaczcie, że wczoraj nic nie napisałam, wróciłam do domu, siadam do magisterki i padlam spać.

U mnie wszystko ok, pozamykane, szyjka długa, ból, który odczuwalam to więzadła macicy. Dziś już czuję się ok :-).

Klaudia, brak słów w takiej sytuacji...nie będzie łatwo, ale trzymaj się! Co za konowaly w tym pierwszym szpitalu, ja bym skarżyla jakbym tylko doszła do siebie...


Szaj dobrze ze to nic powaznego i ze juz lepiej.



hej kochane

rano miałam wizytę, wszystko dobrze, ale bez usg..buuu...wazne, że szyjka wysoko itp.( nie wiem ile ma -nie zapytaalm :baffled: )kolejna wizyta w sylwestra a w piątek za tydz połówkowe.. :sorry2:

pogadałam z babka o CC o moich obawach o 1 porodzie i mam mętlik. kurde nic już nie wiem, to bardzo mądra kobieta i tak mi wytlumaczyła wszystko.. musze pomysleć. szczerze to wolałabym sn bo cc jest dla mnie nie znane, ale tak sie boję, że szok.. może to kwestia nastawienia, ruchu ( w 1 ciąży leżałam od ok 35 tyg bo miałam lenia -_- ), i opieki - ze dostane to pieprzone znieczulenie, ze jak cos to zrobia cc ( czego nie zrobili przy 1 porodzie a powinni bo postępu nie było ) eh.. nie wiem..

klaudia tak mi przykro , trzymaj sie kochana, światelko dla synka
[*] :*

natasza no nawet usg nie było bo skoro sie rusza :szok: i że nie będziemy co chwile usg robić ( jak to nie??? :-D )
Myla gratki dla znajomej ;D fakt malizna , taki poród to marzenie serio ;-) boshe jakie sny!!!!!!!!!! nie żartuj nawet!!

Kuklaki moj gin tez nie wazy i nie mierzy dziecka niestety :/ bo 'mają słaby sprzęt" bla, bla ..później jak tak będzie to prywatnie sie przejdę , bo będe chciala wiedzieć jakie dziecko duże

Mila wooow jaka waga :D dobrze najedzony dzidziuś

Tabasia to teraz odpoczywaj!! :-)

Olusia super gratulacje!!!! co sie dzieje :(

Asiorek o święta prawda - "babcie sobie życzyły wnuczki " to samo u nas ;-) ale moi rodzice już oszaleli, że drugi wnuk i że w ogóle drugi będzie, a teściów zadowoliło to w połowie, ale ja nie jestem od tego żeby ich zadowalac o nie

magdalena o kurcze ale masakra :( co z tymi lekarzami!!!


Doli ciesze sie ze wszystko ok.
Tyle ze ja chodze prywatnie i mi nie mowi.:crazy:
 
reklama
karina no masz racje komuś w końcu trzeba zaufać bo inaczej to ześwirować można..

kurczę że też mała tak płacze.. wiesz może z wami jeździć autem lubi a w tym busie może się czegoś wystraszyła albo boi się czegoś i tak reaguje?

No nie wiem, zawsze zaczyna płakać jak jadą po inne dziecko, często w tym samym miejscu ...

Szaj dobrze ze wszystko ok :tak:

Magdalena mam nadzieje ze stan sie poprawi córki od Twojej kuzynki ... Znam dobrze te nerwy jesli boisz sie o swoje dziecko i nie wiesz czy przeżyje ... :(
Nie wiem co z Emily , najgorsze to ze nie moze powiedziec ...:(
Jutro dam jej stolik do siedzenia id auta taki specjalny i jej ulubiona zabawkę .., moze sie tym da odwrocić jej uwagę ...

Doli super ze wizyta sie udała :) :tak:


Milia sytulacja w przedszkolu sie poprawiła , teraz w busiku koncertuje moj mały dupcik ( Emily :) )
 
Myla kciuki mocne !! musi byc dobrze !!:tak: moze maluszek inaczej sie ulozyc i nie czujesz ruchow...? no ale lepiej to sprawdzic..
 
Myla, mocno trzymam kciuki, daj znać i nie denerwuj się, przecież pisałaś wczoraj wieczorem, że dostałaś mocne kopniaki, na pewno jest dobrze!

Karina, to dobrze, że w przedzkolu lepiej, mam nadzieję, że Twoja metoda jutro zadziała w busie :tak:
 
Myla daj znac. Mam nadzieje ze wszystko dobrze!!

Milia to moze i ja zmienie podejscie do sn. Kurcze tak strasznie mnie to przeraza :(

Ja dzis juz w pracy. Zajechali mnie od rana :))

Mala czesto daje o sobie znac,budzi mnie rano :)
 
Tabasia, ja nikogo nie namawiam, bo sama nie przeżyłam jeszcze ani jednego ani drugiego i też się boję, ale tak jak pisała Doli, ważna jest świadomość, że w razie czego bez łaski dostanie się znieczulenie i wezmą na cesarkę, jeśli będzie problem, mnie przerażają takie historie, kiedy kobieta w zdrowej ciąży traci swoje dzecko przed albo przy porodzie bo jakiś konował upiera się, że ma rodzić sn, nawet jak się męczy wiele godzin, a ruchy dziecka słabną albo czekają na lekarza prowadzącego, który zaczyna dyżur za kilka godzin,a dziecko rodzi się już niedotlenione albo martwe:-(
Ból też mnie przeraża, nie rozumiem, dlaczego w Polsce w XXI wieku pokutuje pogląd, że kobieta ma cierpieć przy porodzie, bo zawsze tak było i jest to zgodne z naturą, nie zgadzam się z tym. Na wszystko inne, jak boli, dostaje się leki przeciwbólowe, a też jest zgodne z naturą, że jak ząb jest zepsuty, to boli, po co tabletki i znieczulenie przy borowaniu... Medycyna idzie cały czas do przodu, tylko w Polsce położnictwo częściowo tkwi w średniowieczu...
Zamierzam upominać się o swoje prawa,jak nie osobiście, bo nie będę miała siły, to przez męża, który będzie przy mnie...
 
Myla trzymamy mocno kciuki i czekamy na dobre wieści :-) bąbel wczoraj mocno mamusie pokopał to dziś się ulitował i tylko Cię leciutko łaskocze :tak:a Olusia pewnie ma rację, że Maluszek zmienił położenie i pewno mocne kopniaki słabiej czuć...


Karina spróbuj, bo może akurat to pomoże, a szkoda żeby córcia się męczyła i zniechęcała. Bezradność to chyba najgorsze co może być dla matki :-(
 
reklama
Do góry